wtorek, 15 kwietnia 2014

Do Ż...



Byłoś* w kurzej dupce
Zamknięte w skorupce.
Kiedy ją rozbili,
Na świat wypuścili,
Spojrzałoś wokoło –
Białko naokoło!
Pomyślałoś sobie:
"Znowu żeśma obie!
Mam ja z nim urwanie –
Zewsząd czuję dźganie!
Zaraz coś się stanie…
Coś ulegnie zmianie!
Wezmą mnie za śmiałka,
Ucieknę od białka,
Ucieknę do szklanki,
Z dala od tej tkanki".
Teraz wyzwolone
Z białkiem rozdzielone.
Patrzysz nań z tęsknotą,
Płaczesz, żeś idiotą.

*Wszelkie zabiegi gramatyczne są świadomie zamierzone przez autorkę.

9 komentarzy:

  1. haha! podoba mi się! świetny! Pozdrawiam ciepło i świątecznie! Odrobiny czasu dla siebie i rodzinki, ciepła i humoru, odpoczynku i radości w te święta!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Dzięki Martuś! Zjechałam już do dom, a to najważniejsze.

      Usuń
  2. Aż się uśmiechnąłem :) Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hahaha,ale mnie rozbawiłaś.

    Wesołych, pogodnych, smacznych i mokrych świąt.

    Buziaki xx.

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.