Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ślub. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ślub. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 20 marca 2023

Zamieć

Autor: Zuzanna Gajewska

Tytuł: Zamieć

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Cykl: Ewelina Zawadzka

Tom: 2

Liczba stron: 328

Oprawa: miękka ze skrzydełkami 

Data wydania: 2022

ISBN: 978-83-8295-187-5

 

Dawno nie brałam udziału w Book Tourze. Zgłosiłam się pod wpływem impulsu i nie żałuję. Zanim przyszła do mnie Zamieć Zuzanny Gajewskiej, czyli drugi tom serii Ewelina Zawadzka, udało mi się zdobyć tom pierwszy. Burza  nie przeszła bez echa. Wprawdzie nie napisałam recenzji, ale Młynary i przedsiębiorczyni pogrzebowa zostały ze mną na dłużej.

Śmierć. Szpital. Cmentarz. Suknia ślubna. Nóż. (s. 59)

Po burzliwym lecie mieszkańcy Młynar przygotowują się do Bożego Narodzenia. Ewelina także do wesela Anety. Jednak zamiast wesela jest pogrzeb. Święta zmieniły się w koszmar po sesji ślubnej na cmentarzu. To tam znaleziono zamordowaną pannę młodą w sukni ślubnej, a obok niej Olka, partnera Eweliny. Na domiar złego ojciec Karoliny grozi sądem i zabiera córkę do siebie na święta, matka nie okazuje jej wsparcia, a konflikt z bratem się zaostrza. O rodzinnej wigilii nie ma mowy. Kobiecie wali się świat. Zdeterminowana podejmuje prywatne śledztwo o wysoką stawkę.

Zamieć trwała w najlepsze. (s. 174)

Książka przyszła do mnie, gdy za oknem zamiatało i zawiewało. Wiatr zmieniał kierunki, a śnieg padał jak szalony. Zima na całego. Tytuł i krajobraz za oknem idealnie współgrały ze sobą, dlatego okoliczności przyrody w kryminale stały się dla mnie realne i namacalne. Tylko mrozu solidnego brakowało, aczkolwiek ten powieściowy dał się odczuć, czasami marzłam z bohaterami. Temperatura -16 C to nie przelewki. Sama przyroda mrozi krew w żyłach, a co dopiero straszna zbrodnia i kolejne jej odsłony. Brrr!

To miał być nasz dzień. (s. 210)

piątek, 18 września 2020

Wszystkie nasze dni

Autor: Natalia Sońska

Tytuł: Wszystkie nasze dni

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Liczba stron: 328

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2020

ISBN: 978-83-66553-41-5

 

Najnowsza powieść Natalii Sońskiej Wszystkie nasze dni trafiła w me ręce. Blurb:

Nina ma wiele szczęścia i robi w życiu to, co naprawdę kocha. Zamiłowanie do piękna i harmonii, wrodzony talent organizacyjny oraz dyplom z zarządzania pozwalają jej unikać monotonii i nudy. Kobieta prowadzi własną firmę, organizując przyjęcia weselne, jednak obowiązki i pośpiech potwierdzają pewną zasadę – szewc bez butów chodzi. Zapracowana Nina nie ma nawet głowy do tego, by zaplanować swój własny ślub! Na szczęście u jej boku trwa wierny narzeczony. Nina marzy o tym, by przeżyć z ukochanym ten jeden wyjątkowy dzień, lecz codzienność skutecznie odciąga ją od snucia planów o delikatnej, koronkowej sukience czy małym przyjęciu w bajecznie przystrojonym ogrodzie. Choć są z Mateuszem zgodni, że nie należy specjalnie się spieszyć, komuś zabraknie wreszcie cierpliwości… Czy prawdą jest, że jeśli człowiek kocha, to zawsze poczeka?

Wszystko w swoim czasie. (s. 36)

piątek, 30 listopada 2018

Dochować wierności


Autor: Agata Przybyłek
Tytuł: Wierność jest trudna
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Seria: Miłość i inne szaleństwa
Tom: 2
Liczba stron: 392
Oprawa: miękka
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-7976-999-5 



Małżeństwa tylko z definicji bywają ciągle szczęśliwe. (s. 251)
Trudno zdefiniować szczęście. Jeszcze trudniej utrzymać szczęście w miłości. Współczesny świat kusi na wiele sposobów i „namawia” do zdrady. Może skusić nawet tych najwytrwalszych i najbardziej zakochanych, o czym przekonała się główna bohaterka powieści Wierność jest trudna Agaty Przybyłek, drugiego tomu serii Miłość i inne szaleństwa.
W rodzinie Dudków wielkie przygotowania do ślubu Elizy i Patryka. Tych dwoje spija sobie z dzióbków. Młoda kobieta wygląda i zachowuje się jak bardzo, ale to bardzo grzeczna dziewczynka, słuchająca mamy, wszystkim potakująca, bojąca się kogoś urazić słowem czy gestem. Jest cicha, spokojna, delikatna, taktowna, poukładana, pedantyczna, perfekcyjna. Nie pasuje do obecnych czasów. Jej wychowanie pod kloszem przynosi konsekwencje w dorosłym życiu. Z kolei jej siostra bliźniaczka Patrycja jest jej zupełnym przeciwieństwem. Ogień i woda. Te dwa żywioły skupią się na jednej osobie – niepokornym Szczepanie. Ogień pali, woda cicho brzegi rwie…
Nie jakimś, tylko lovestory.pl. Certyfikowanej platformie, na której można poznać naprawdę interesujące osoby. (s. 73)

czwartek, 11 października 2018

Inny wariant życia - patronat medialny


Autor: Grażyna Mączkowska

Tytuł: Inny wariant życia
Wydawnictwo: Psychoskok
Liczba stron: 210
Oprawa: miękka
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-8119-224-8






Każdy jest kowalem swego losu… – ale czy naprawdę? Czy do końca my sami mamy wpływ na to, jak potoczy się nasze życie? Czasami jedno zdarzenie, jedna decyzja, jedna chwila powodują, że ścieżka naszego życia gwałtownie skręca, prostuje się, zawraca. Tytuł najnowszej powieści Grażyny Mączkowskiej Inny wariant życia jest bardzo wymowny.
Janusz i Iza – żyli życiem beztroskim, pełnym marzeń, spontanicznym, grzesznym. Jeszcze nie wiedzieli, że istnieje inny jego wariant. (s. 44)
Opowieść o miłości i życiu Izy i Janusza rozpoczyna się od przeglądania starych zdjęć z albumu fotograficznego. Kobieta z sentymentem wspomina początek ich licealnej miłości – pierwszy taniec na potańcówce szkolnej, wyjazd na wykopki do pegeerów, wycieczkę szkolną do Malborka. Są zdjęcia, na których jej wzrok zatrzymuje się dłużej, na inne tylko przelotnie zerka. Wspomina szkolne czasy, ich marzenia i nieplanowany wariant życia – wczesne macierzyństwo, które zniszczyło ich młodzieńcze plany. Kobieta ogląda zdjęcia i wspomina wspólnie spędzone lata, aż po dzisiejsze czasy.
Zdradę można wybaczyć. Żyjącym dać drugą szansę, a śmierć jest na zawsze. Nie pozostawia żadnych możliwości. (s. 101)
Matka Izy słusznie pewnego razu zauważyła, że nie wszystko od nas zależy, szczególnie gdy życie z kimś się dzieli. Wówczas nie wszystko się uda, choćby się po kolei realizowało skrupulatnie przygotowane plany na różne ewentualności. Dodała, że realne plany są tylko jednoosobowe. I dużo w tym racji. Zycie potrafi zaskoczyć, los rzuca kłody pod nogi, a problemy same potrafią nas znaleźć okrężną drogą. Do pewnego momentu dwuosobowe plany Izy i Janusza spełniały się. Któregoś razu bohaterka znalazła się w dziwnej sytuacji psychicznej – z jednej strony cieszyła się z tego, co wspólnie przeżyli, a z drugiej strony żałowała, że czegoś razem nie przeżyli. To swoiste zawieszenie przerwała myśl – przeżywają inny wariant życia. Tylko jeszcze wtedy nie zdawała sobie sprawy, jakie warianty przyjdzie jej przeżyć, gdy pozna prawdę o pracownicy męża i jej synku. Przyjdzie jej się zmierzyć ze zdradą, matczyną miłością, troską o byt osieroconego dziecka, śmiercią, żałobą, smutkiem.
Życie jest podróżą, a podróże kształcą. (s. 180)

czwartek, 30 sierpnia 2018

Urloppowo - Biały Ambaras



Autor: Magdalena Trubowicz
Tytuł: Miłość w kolorze bieli
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Seria: Kupidyn w spódnicy
Tom: 2
Liczba stron: 324
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-7976-835-6 


Dla kogo zabiją dzwony kościelne? Salon sukien ślubnych "Embarras" to miejsce jedyne w swoim rodzaju. To właśnie tutaj przeplatają się radości i smutki przyszłych panien młodych, co przyprawia o niejeden ból głowy jego właścicielki: Laurę, Elę i Kaję, które prowadzą rodzinny biznes. Do salonu przychodzi właścicielka biura matrymonialnego "Kupidyn w spódnicy", Wanda, w towarzystwie  Barbary – narzeczonej swojego byłego męża. Mają wspólnie wybrać suknię dla Barbary, która szykuje się do ślubu. Sprawa może wydawać się dziwna, ale tylko na pierwszy rzut oka, „Embarras” gości bowiem tylko osobliwych klientów. Oprócz nich, w pobliżu uroczych bohaterek kręcą się różni, szczerze zainteresowani nimi kawalerowie.

Przecież my wszyscy wzajemnie pragniemy swego szczęścia. (s. 311)
Kupidyna w spódnicy Magdaleny Trubowicz ciąg dalszy, czyli pora na drugi tom serii – Miłość w kolorze bieli. Można go czytać niezależnie od pierwszego tomu Kącik zagubionych serc, który pod względem wydarzeń i bohaterów tylko na początku łączy z następnym wspólny mianownik.
Salon sukien ślubnych Embarras – zwany również Ambarasem – rządził się swoimi prawami od ponad czterdziestu lat. (s. 12)
Tym razem akcja powieści rozgrywa się w salonie sukien ślubnych Laury Mazur o wdzięcznej nazwie Embarras. Córka właścicielki Elka twierdzi nawet, że ta nazwa jest magnesem na kłopoty. Biel w różnych odcieniach, dodatki ślubne, wystrój salonu zmieniany przed wizytą i pod kątem każdej przyszłej panny młodej, wystawa w witrynie zmieniana co tydzień, wysoki poziom obsługi, kalendarz pełny na wiele miesięcy na przód, a na dodatek własna, choć dopiero początkująca projektantka sukien ślubnych – to wszystko świadczy o renomie salonu. Tylko że pani Laura chętnie by odpoczęła i przeszła na emeryturę, ale trudno jej się rozstać z pracą, bo musi mieć na wszystko oko.
No to dopiero będzie ambaras! (s. 165)
Ambarasów w tej powieści nie brakuje, bo ambaras w Ambarasie to żadna nowość. Musi się zagmatwać, żeby potem było co prostować. Tylko częściowo sprawiają je klientki salonu. Jednak główny powód ambarasów to trzy kobiety o nazwisku Mazur – Laura, Ela, Kaja, które wszystkie są pokręcone i każda ma zawirowania miłosne. Jak twierdzi Tolek, bliźniak nieżyjącego męża Laury, jej cichy, a raczej skrywany absztyfikant, z kółka błogosławionych niewiast coraz częściej robi się sabat czarownic. Kłótnie, spory, fochy trzech pokoleń kobiet są coraz częstsze, aż w końcu wtrąca się Tolek. Wcześniej wolał mieć święty spokój.
Człowiek wiele rzeczy odkłada na potem, a tego potem może zabraknąć. (s. 90)

poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Patchworkowy model rodziny


Autor: Małgorzata Kasprzyk
Tytuł: Rodzinne rewolucje
Wydawnictwo: Videograf
Liczba stron: 284
Oprawa: miękka
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-7835-602-8




Humorystyczna opowieść o utworzeniu rodziny patchworkowej z dwóch rodzin rozbitych. Kiedy Zosia i Janek decydują się na ślub, są dojrzałymi ludźmi po przejściach. Mają dorosłe dzieci, które żyją już własnym życiem, toteż rodzice są pewni, że ich związek nie spowoduje w układach rodzinnych większych zmian. Dokładają jednak starań, aby młodsze pokolenie było ze sobą w przyjacielskich stosunkach. Przynosi to niespodziewane efekty uboczne, w rezultacie których obydwoje zaczynają rozumieć, że duże dzieci to naprawdę duży kłopot...

Bo w życiu nigdy nic nie wiadomo. (s. 161)
Zapatrzona w książki pozwoliła i innym zapatrzeć się w jedną z nich i zorganizowała Book Tour z powieścią Małgorzaty Kasprzyk Rodzinne rewolucje.
I pomyśleć, że rodzice mogą sprawiać swoim dzieciom tyle kłopotów. (s. 58)
Ano mogą, gdy na przykład wtrącają się w życie swoich dorosłych od dawna dzieci, które od dłuższego czasu żyją na własną rękę, mają swoje życie i ustalony światopogląd. To, że 30-letnia Dominika, główna bohaterka, jest zatwardziałą singielką specjalizującą się w sprawach rozwodowych, która nigdy nie była w żadnym związku, zdaniem jej matki Zosi jest co najmniej dziwne, o ile nie nienormalne – Nika jest specyficzna. Rady rodziców nie zawsze są po myśli dzieci, a gdy nawet ich posłuchają, to potem są pretensje. Tak było choćby w przypadku Jana i jego syna Artura. I tak źle, i tak niedobrze.
Rodzice nigdy nie są obiektywni wobec swoich dzieci. (s. 60)
To prawda, bo rodzice kierują się sercem i chcą dla swych pociech jak najlepiej, choć to podejrzliwość czasami gra pierwsze skrzypce. Tylko czasem skutki bywają wprost odwrotne i na linii dziecko – rodzic sytuacja jest napięta. Nawet do tego stopnia, że przez wile tygodni żadna ze stron się nie odzywa czy o istotnych sprawach dowiaduje się przez osoby trzecie. A że nikt nie chce ustąpić…
W związku nic nigdy nie gwarantuje sukcesu, ale są czynniki, które mogą zagwarantować klęskę. (s. 67)

wtorek, 19 czerwca 2018

Panna w binoklach


Autor: Małgorzata Wala
Tytuł: Natalia
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Seria: Damy i buntowniczki
Tom: 3
Liczba stron: 376
Oprawa
: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-7976-790-8


Natalia Odręga pochodzi z zamożnej rodziny posiadającej niemały majątek. Jej ojciec chce wydać ją za mąż za mężczyznę z arystokratycznej rodziny. Ale Natalia, pomimo olbrzymiego posagu, nie miała dotąd szczęścia w miłości… Natalia wraz z rodziną wyjeżdża na karnawał do Krakowa. Młody Szymon Pawłowski,  związany obietnicą złożoną ojcu, poszukuje żony. Poznawszy Natalię, którą szybko polubił, postanawia uczynić zadość życzeniom ojca i oświadcza się. Jednak są osoby, które nie chcą dopuścić do zawarcia małżeństwa. Wraz z pojawieniem się kandydata na męża o Natalii zaczynają krążyć plotki, że para się magią i chce zaszkodzić jednemu z domowników. Ktoś wyraźnie pragnie jej kompromitacji w oczach Szymona. Dziewczyna będzie musiała zdecydować,  czy wyjawić swoje sekrety, zanim wpadnie w wielkie tarapaty.

Nie zawsze to, co piękne, bywa równie wartościowe. (s. 394)
Niedawno zagościła w moim domu kolejna dama i buntowniczka w jednym – Natalia Magdaleny Wali. Jej wizyta nieco się przeciągnęła, gdyż z tak barwną osobą chciałam spędzić nieco więcej czasu.
Tyle razy prosiłam, byś nosiła binokle jedynie w swojej sypialni. Odbierają ci pozostałości urody. (s. 44)
Tytułowa bohaterka nie jest już taką młodą panną na wydaniu. Dwa śluby nie doszły do skutku, dziewczyna przestała marzyć. Natura poskąpiła jej urody, a ślady po ospie nie dodawały uroku. W dodatku Natalia miała poważną wadę wzroku. Była krótkowidzem. Nosiła binokle tylko w domu lub na porannych spacerach ze swoim psem Bestią. Niestety, nawet w domu macocha kazała swej pasierbicy nosić je tylko w sypialni. A Natalia bez binokli widziała niewiele i mimo daleko przedsięwziętej ostrożności nie obyło się bez przykrych konsekwencji – bohaterka wpadała na różne rzeczy, rozlewała herbatę itp. Była wówczas nazywana niedojdą, niemotą. Najgorzej, gdy popełniła jakąś gafę w towarzystwie z powodu swego niedowidzenia. I tu duży plus dla autorki za to, że pokazuje ludzi z pewnymi niedoskonałościami, ułomnościami, że pokazuje ich codzienne funkcjonowanie w domu lub w towarzystwie oraz skutki tegoż. Wprawdzie 2-3 damy używały binokli, ale one należały do socjety, zaś Natalia była mieszczanką. Zupełnie inaczej wyglądała sytuacja panów. Rany wojenne, szramy wręcz były wskazane – Szymon chodził o lasce z powodu urazu nogi.
Życie człowieka staje się bogatsze, gdy ma swoje pasje. Gdy zaś się z nimi dzieli, sam staje się w oczach innych fascynujący. (s. 68)

poniedziałek, 18 czerwca 2018

Koronki, arystokraci, welony...



Autor: Bożena Gałczyńska-Szurek 
Tytuł: Wieczność bez ciebie
Wydawnictwo: Szara Godzina
Liczba stron: 256
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2017
ISBN: 978-83-65684-16-5





W scenerii współczesnego Zamościa rozgrywa się dramat znanej arystokratycznej rodziny. Zbliżający się ślub pary polskich emigrantów, hrabiego Adama i pięknej pani adwokat Kamili, wywołuje szereg dziwnych zdarzeń. Zagadkowe morderstwo w zamojskim hotelu staje się pretekstem do wyjaśnienia tajemnicy rodowej sprzed stu lat. W rozwikłaniu sprawy pomaga policji agentka Interpolu Klara, która wraz ze swoim greckim mężem spędza wakacje w Zamościu.

Długo zbierałam się do przeczytania powieści Bożeny Gałczyńskiej-Szurek Wieczność bez ciebie, gdyż zniechęcała mnie okładka. Zmotywowało mnie do tego wyzwanie czytelnicze, i całe szczęście, bo powieść mnie porwała od początku.
Rodzinę otacza aura niezdrowej tajemniczości. (s. 129)
Z krótkiego opisu fabuły można wywnioskować, że w tej powieści dużo się dzieje, a współczesność przenika się z przeszłością. Arystokratyczny ród Sokolskich skazany na długie lata emigracji wraca do Polski. Adam Sokolski poślubi w Zamościu Kamilę Guzik, prawniczkę. Kategorycznie sprzeciwia się temu Rudolf Sokolski, który o ślubie nieznanego do tej pory krewniaka dowiedział się z ogłoszenia w londyńskiej gazecie. Skłócona przed laty rodzina idzie na ustępstwa. Rudolf wybiera datę ślubu, która dziwnym trafem jest zbieżna z rocznicą śmierci ich wspólnego przodka, o którym nie wolno było mówić przez tajemnice rodziny. Prawy rodzinne się komplikują, ponieważ nieznany sprawca zamordował Rudolfa Sokolskiego.
To jakieś przeklęte śledztwo. (s. 186)
Morderstwo popełnione na 80-letnim wdowcu stanowi trudną sprawę do rozwiązania przez policję zamojską. Komisarz Paweł Kaliski rozpoczyna dochodzenie. Nie o wszystkim informuje swego współpracownika Cypriana. Policjantom trudno znaleźć trop, gdyż morderstwo w hotelu wygląda na zbrodnię doskonałą. Dodatkowym faktem komplikującym śledztwo to udział turystów z Anglii – Adama i Kamili. Do pomocy zostaje zaangażowany psycholog policyjny i agent Interpolu z Grecji w osobie Klary, bratanicy pani profesorowej Barbary Kowalskiej, historyka sztuki. Ona też w pewien sposób zamieszana jest w dochodzenie. Policjanci z czytelnikiem poszukują mordercy, przesłuchują świadków, tworzą teorie spiskowe, popełniają błędy...
Ten ciągnący się od stu lat koszmar zdawał się nie mieć końca. (s. 248)

wtorek, 29 maja 2018

Ona, taka wiocha


Autor: Agnieszka Lis
Tytuł: Pozytywka
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 263
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2016
ISBN: 978-83-7976-367-2 




Niedoścignione, niedościgłe, piękne, przyjemne, próżne, płonne, śmiałe, najśmielsze takie mogą być marzenia, takie są. A jakie marzenia ma główna bohaterka powieści Pozytywka Agnieszki Lis? 
Cała była szeptem i ciszą. (s. 20)
Monika jest skromną, młodą kobietą, szarą myszką, która wygrała los na loterii. Bierze ślub z przystojnym i bogatym mężczyzną z Warszawy. Zamieszkuje w willi teściów i jest tłem domu, staje się wręcz niewidoczna. Niewiele robi – sprząta swój małżeński pokój. Teściowa stopniowo wyciąga ją z życiowego marazmu, nie chce, by Monika powtarzała jej błędów. Młoda kobieta korzysta z możliwości, jakie oferuje stolica i znajomości teściów. Zaczyna pracować, studiować, a mąż Robert przestaje być dla niej księciem z bajki, więcej go nie ma w domu, niż jest. Jednak oboje mają wspólne marzenie – dziecko. W wigilię rodzina otrzymuje bardzo wyczekiwany prezent – wiadomość o ciąży Moniki.
Monika wchodziła coraz głębiej w stupor, nie zamierzała się z niego wydostać ani nie pozwolić nikomu sobie w tym pomóc. (s. 92)
Nic nie zapowiadało zbliżającej się tragedii. Adaś był i wkrótce go nie było. Monika wpada w depresję. Wciąż szuka Adasia. Obwinia się za tragedię, nie chce pomocy od nikogo, nie zauważa nikogo wokół siebie. Oddala się od męża, od rodziny. Karmi się nienawiścią, która ciągłe ostrzyła grot skierowany w nią samą. Szybko niknie w oczach, gdyż nie ma po co żyć, lecz po pewnym czasie wraca do pracy. Wydaje się, że wraca do życia, że już wszystko będzie dobrze…
Sukces niszczył Monique. Jet lag ją rujnował. Alkohol poprawiał samopoczucie, wizerunku już nie. (s. 202)

czwartek, 5 kwietnia 2018

Julia, dasz radę


Autor: Wysocka-Kalkowska Anna
Tytuł: Kiedy wiosna nie nadchodzi  
Wydawnictwo: Psychoskok
Liczba stron: 265
Typ książki: e-book
Format: pdf
Data wydania: 2009
ISBN: 978-83-7900-274-0



W tym roku nadejdzie wiosna.
Niby była wiosna w kalendarzu, kiedy zaczęłam czytać powieść Anny Wysockiej-Kalkowskiej Kiedy wiosna nie nadchodzi, lecz w powietrzu jej na pewno nie było. Szukałam jej razem z główną bohaterką powieści Julią Dobrzańską.
Ale ja już nie mam siły, jestem pewna, muszę się rozwieść, nawet jeśli będzie boleć.
Julia – lat 35, właścicielka agencji reklamowej, samotna mężatka, gdyż jej mąż od ośmiu lat pracuje w USA i nie chce wracać do Polski. Jej najlepsza przyjaciółka Weronika namawia ją do rozwodu. Kategoryczne NIE pada za każdym razem, bo Julka kocha Marcina. Żyje nadzieją, iż jej mąż wkrótce wróci, dlatego rzuca się w wir pracy, izoluje się od świata, zamyka się w sobie i wraca do pustej, luksusowej willi. Sama mierzy się z problemami, śmiercią rodziców aż do 35. urodzin. Tego dnia znajduje kota przed willą i dostaje bukiet białych róż od Bernarda, od którego przed ośmiu laty kupiła dom w Kazimierzu Dolnym. Postanawia tam jechać i uporządkować dawne sprawy. Lecz na koniec z rąk Weroniki dostaje również list od zmarłej przed kilku laty i tajemnicę rodzinną w prezencie urodzinowym.
Po ośmiu latach małżeństwa i pod wpływem „utyskiwań” lub „terapii wstrząsowej” przyjaciółki Julka zaczyna poważnie myśleć o rozwodzie. Nie jest to łatwa decyzja dla bohaterki. Jednak w końcu kobieta do niej dojrzewa. Ale sama sprawa z rozwodem komplikuje się ze względu na miejsce pobytu męża. Będzie bolało, lecz w obecnej sytuacji małżeństwo Dobrzańskich tak naprawdę nie istnieje. Autorka ukazuje ogrom bólu i uczuć Julii, jej rozdarcie, jej wątpliwości i rozmyślania na temat małżeństwa i męża, a także stanowisko Marcina wobec planów rozwodowych Julii. Tu nic nie jest proste, a problem trzeba rozwiązać.
Czasami nawet jeśli nie jesteśmy czegoś pewni, trzeba odważnie skoczyć z mostu.
Julka nie jest pewna, co zrobić z „rewelacją”, o której dowiedziała się z listu matki. Jej reakcja mnie kompletnie zaskoczyła. Bohaterka czasami denerwowała mnie swoimi decyzjami czy też niemożnością ich podjęcia. Za to Weronika nie ma z tym generalnie problemu oprócz jednej sytuacji – wzdychania do innego pracownika firmy. Jej przyjaźń, bezpośredniość, gadulstwo, poczucie humoru, umiejętność obrócenia każdej sytuacji w żart wiele dobrego i zabawnego wnoszą w życie Julki i po części czytelnika. Ta kobieta nie może ugryźć się w język, bo to… boli! Przy niej czuje się, że życie jest zabawą. Można się momentami głośno pośmiać w trakcie czytania!

wtorek, 6 marca 2018

Randkowy sparing partner



Autor: Lauren Blakely
Tytuł: Pan O
Tłumaczenie: Wojciech Białas
Wydawnictwo: Editio
Seria: Big Rock
Tom: 2
Liczba stron: 320
Oprawa: miękka
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-283-3012-2 


RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
Możesz mi mówić Pan O. Bo mój szczególny talent to zapewnianie ci rozkoszy. (s. 7)
To dwa pierwsze zdania powieści Lauren Blakely Pan O, które czytelnik, a właściwie czytelniczka, odbiera osobiście. Zaczyna się zastanawiać, snuć domysły…
Jestem zarówno adeptem, jak i mistrzem sztuki dawania orgazmów. (s. 9)
Nick Hammer to przystojniak z klatą, kaloryferem, dziarami na ramionach i z czarnymi okularami na nosie. Wie, co robić i jak się zachowywać, by przyciągać kobiety, a poza tym najbardziej na świecie uwielbia doprowadzać je do takiego orgazmu, żeby zobaczyły gwiazdy, a ich umysł rozpadł się na tysiąc kawałków. Nick po prostu ma obsesję na punkcie kobiecej rozkoszy. Nic dziwnego, że nazywany jest Panem O, Panem Orgazmem. To on powołał do życia Pana Orgazma – superbohatera komiksu Przygody Pana Orgazma, dawcę rozkoszy w pelerynie, który pomaga licznym kobietom w osiągnięciu spełnienia. Produkuje własne telewizyjne show – robi parodystyczną kreskówkę o uwodzicielskim, niewyżytym superbohaterze. Ale, ale… kluczową sprawą jest puenta. Ma ona ukazywać Pana Orgazma jako superbohatera pomagającego ludziom. Czytaj: kobietom. Ba!
Zostaniesz moim korepetytorem, żeby nauczyć mnie, co robić na randce? (s. 55)
Harper Holiday, młodsza siostra jego najlepszego przyjaciela Spencera (Pan Wyposażony), prosi go o pomoc, gdyż tylko do niego ma zaufanie. Prosi, by nauczył ją, jak zdobywać mężczyznę. Kobieta w męskim towarzystwie staje się niezdarą i traci głowę. Mało tego, nie zdaje sobie sprawy, że panowie na nią… lecą!  Pan O zgadza się pomóc opanować Harper sztukę randkowania, choć wie, że będzie to trudne zadanie, bowiem ta 26-letnia kobieta od dawna mu się podoba. W dodatku edukacja ma być przeprowadzona w tajemnicy przed Spencerem, bo inaczej źle to się skończy dla Nicka. Z czasem mężczyzna staje się jej prywatnym lekarzem od spraw uczuciowych, który wypisuje miłosne recepty… szczególnie w postaci SMS-ów, bo te żywo krążą między Harper i Nickiem, przez co ci oboje żyją w stanie permanentnego podniecenia. Gdzie jest kres odporności? Gdzie jest granica wytrzymałości? Kiedy pojawia się zazdrość o kobietę i chęć sięgnięcia po zakazany owoc? Kiedy nauka zamienia się we flirt? Czy to na pewno nauka, czy gra, czy może samo życie?
Księżniczka: Nie mogę się wypowiadać o swoich upodobaniach… dopóki nie znajdę kogoś, kto mi się naprawdę spodoba. (s. 117)

piątek, 10 listopada 2017

Do trzech razy?


Autor: Joanna Szarańska
Tytuł: Nic dwa razy się nie zdarzy
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Seria: Kalina w malinach
Tom: 3
Liczba stron: 312
Oprawa: miękka
Data wydania: 2017
ISBN: 978-83-7976-602-4


Po prostu trzeba podążać za swoją miłością. (s. 304)
Nic dwa razy się nie zdarzy to już trzeci, ostatni tom zabawnej trylogii Kalina w malinach autorstwa Joanny Szarańskiej. Co tym razem los zafunduje Kalinie Radeckiej? Jak bardzo namiesza? Czy da jej kolejną szansę na miłość?
Następnym razem upewnij się, że ślub na pewno się odbędzie. Twoi niedoszli mężowie bardzo dezorganizują mi pracę. (s. 17)
Po pierwszej wpadce ze ślubem do drugiej miało nie dojść. Kalina odprawiła swoisty rytuał, który miał odpędzić ślubnego pecha. Wszystko starannie obmyśliła i zanotowała w notesie z fioletową okładką. Zaplanowała swój ślub w najdrobniejszych szczegółach, ale nie przewidziała jednego! Że jej narzeczony nie dotrze do kościoła! Że zniknie w niewyjaśnionych okolicznościach! Że utrudni księdzu pracę. Że została… zdublowaną niedoszłą panną młodą!
Cóż, kiedy inni stali w ogonku po talenty kulinarne i taneczne, ja ustawiłam się tam, gdzie rozdawali kłopoty. I wyszłam stamtąd z całym pakietem. (s. 48)
Kalina rozpoczęła prywatne śledztwo wraz z Młynkiem. Mija dzień za dniem. W końcu zupełnie przypadkiem trafiła pewnego dnia do luksusowej posiadłości. Do domu gangstera i handlarz żywym towarem. I zupełnie przypadkiem wzięła udział w castingu…
Kątem oka dostrzegłam podest i złośliwie migoczący drążek. Od początku nie podobała mi się ta bestia – i proszę, miałam całkowitą rację. Wykorzystała okazję i zrzuciła mnie z siebie jak narowisty koń. (s. 52)

czwartek, 19 października 2017

Kalina w sosie Malinowym



Autor: Joanna Szarańska
Tytuł: Kocha, lubi, szpieguje
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Seria: Kalina w malinach
Tom: 2
Liczba stron: 329
Oprawa: miękka
Data wydania: 2016
ISBN: 978-83-7976-498-3


Doprawdy, mogę powiedzieć, że wielu rzeczy nie potrafię, ale jedną rzecz opanowałam do perfekcji: pakowanie się w tarapaty. (s. 108)
Nie ja! Tylko bohaterka trylogii Kalina w malinach Joanny Szarańskiej. Tym razem Kalina… Kocha, lubi, szpieguje!
Minął rok od ostatnich wydarzeń. Kalina Radecka związała się z Markiem, ale po swoich poprzednich „ślubnych” przygodach nie spieszy się do zamążpójścia, zresztą nawet nie dostała pierścionka zaręczynowego. Jej Marek zrezygnował z pracy w policji i otworzył biuro detektywistyczne. Z powodu pracy często nie ma go w domu. Przed Kaliną kolejny wolny i spokojny weekend.
W erze pieluch jednorazowych i słoiczków z Rossmanna opieka nad dzieckiem to pikuś. (s. 41)
Niestety nie. Przyczyna jej wszelkich nieszczęść, przyjaciółka Jola, podrzuca jej pod drzwi mieszkania chrześnicę Natalkę, a sama znika z wyłączonym telefonem i w męskim towarzystwie. I tak po raz kolejny została uruchomiona kolejna lawina zdarzeń… Kalina nie zna się na dzieciach, dwoi się i troi, lecz marna z niej opiekunka. W końcu postanawia jechać do Kamionek, bo tam w dworku Jola miała spędzić weekend. Joli nie ma, lecz są goście. I pies, który kreci młynki, a który na gapę przyjechał z Kaliną ze wsi.
To zaskakujące, że nasze Kamionki są takie spokojne i ciche, a ledwie przyjedzie pani Kalinka, od razu napady, włamania, morderstwa! (s. 110)
To zdanie lokalnego policjanta, marzącego zostać sławnym detektywem – Karola Broszko. I dużo w tym racji. Ledwo kobieta przyjechała do dworku, a jeszcze tego samego dnia została oskarżona o popełnienie morderstwa. Uwzględniono ją w castingu do roli niebezpiecznego zabójcy. Kalina Radecka jest główną podejrzaną. Ofiarą został bogaty biznesmen Waldemar Malina.
Tego się nie praktykuje! (s. 117)