piątek, 31 maja 2019

Szpiegowanie miliardera


Autor: Sławek Michorzewski
Tytuł: Miliarder
Wydawnictwo: Oficyna 4eM
Liczba stron: 472
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-66242-06-7





Miliarder Sławka Michorzewskiego kusił tytułem i koroną szwedzką, lecz skutecznie odstraszał małą czcionką, a przy tym dużą objętością. Zabierałam się jak do jeża.
Do końca życia nie zapomnę, jak załatwił pan panią Agatkę. (s. 449)
Jeż zwie się Maciej Kupczyk, miliarder. Zanim nim został, słabo mu się wiodło w życiu, wiele zawdzięczał wujkowi. Jest bardzo przystojny, lecz jego urodę lepiej podziwiać z daleka. Dlaczego? Ten facet, bo trudno mi go nazwać mężczyzną, to sierota życiowy, nieudacznik, ciamajda, niedojda, pechowiec, siedem nieszczęść… Najlepiej, gdyby nic nie robił i milczał, wtedy szanse na zdrowie i życie ludzi wokół niego gwałtownie by wzrosły. Pech to jedno, niezaradność to drugie, ale po trzecie Kupczyk, pseudonim Kupa, ma niezwykłą zdolność przyciągania klęsk życiowych i żywiołowych, dlatego dla mnie jest on bronią masowego rażenia na odległość. Łaknie kontaktu z innymi, chce być akceptowanym w grupie, dlatego stara się zwrócić na siebie uwagę. Genialnie mu to wychodzi!
Nie wiem dokładnie, ale to będzie w miliardach… (s. 39)
Dzięki wujowi Kupczyk zaczął pracować jako księgowy w Veltronexie, lecz praca go nudzi, a i koledzy mu dokuczają. W oczach kilku znajomych z pracy i z Facebooka chce być kimś zupełnie innym, niż jest. Pewnego dnia przeczytał o czymś w gazecie i go oświeciło. Przemyślał sprawę i zaczął ją wdrażać w życie z fajerwerkami rzecz jasna. Wymyślił sobie, że zostanie miliarderem, i to wkrótce! Wziął sprawę w swoje ręce. Pech chciał, że w ten sposób wplątał się w wielką intrygę szpiegowską. A może to los o tym za niego zdecydował?
Żadne szkolenie Mosadu nie jest w stanie nauczyć zachowania w takiej sytuacji, kiedy robisz coś, co dokładnie zaplanowałeś, a zamiast tego dzieją się tak naprawdę czary. 
(s. 211)

Nikomu nie można zaufać, nawet osobom, które się zna, bo mogą one nosić maski i grać inne role. Mosad, BND, GRU, Deuxième Bureau, wysoko wykwalifikowani francuscy złodzieje Timon i Ives, a nawet osoba z Ministerstwa Obrony Narodowej w Polsce to większość przeciwników, z którymi Kupczyk musi się zmierzyć, czy chce tego, czy nie. Połakomienie się na spadek po umierającym szwedzkim miliarderze staje się motorem napędzającym walkę o bajońskie sumy i pewne dokumenty, walkę, w której wszystkie chwyty są dozwolone, szczególnie te nieczyste. Pendolino zdarzeń ruszyło i nie sposób je zatrzymać.


Przecież zawsze, jak gdzieś się pojawiasz, to komuś coś się dzieje, nie tobie. (s. 252)

czwartek, 30 maja 2019

Przełomowy spadek


Autor: Agnieszka Olejnik
Tytuł: Dworek w Miłosnej  
Wydawnictwo: Filia
Seria: Dworek w Miłosnej
Tom: 1
Liczba stron: 400
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83- 



Rzadko się to u mnie zdarza, że o wyborze książki do czytania zadecyduje okładka i chęć uwiedzenia mnie niespiesznym rytmem życia. Blurb też zachęcał do przeczytania książki Agnieszki Olejnik Dworek w Miłosnej.
To nasza szansa, Monika! Twoja, moja i naszego syna! (s. 93)
Spadek po ciotecznej babci Bognie w rodzinie Sucheckich wydaje się receptą na wszelkie zło. Monika i Igor od dwóch lat żyją samotnie obok siebie pogrążeni w żałobie. Ona obca, wycofana do swego kokonu, on snujący się po domu, a między nimi kilkuletni, Radek zostawiony sam sobie, który od pewnego dnia nie wymówił ani słowa, który tkwi w swoim cichym świecie. To rodzina pokiereszowana przez los. Także Ada Rytter z synem widzą szansę na pozytywną zmianę w życiu. Przyjęty spadek w życiu dwóch kuzynek i ich rodzin to na pewno przełom, być może błogosławieństwo. Od tej pory w dworku zamieszkała młodość, a wraz z nią pojawiają się marzenia, tęsknoty i namiętności. Co kryją stare mury angielskiego dworku?
Wiedziała jedynie, że ma ksywkę „Bruce Lee”. (s. 165)
Mężczyzna kryjący się pod tą ksywką to niejednoznaczna postać, pełna zagadek, dziwnych zachowań i różnorodności językowej. Igor ma wiele zalet, ale przy tym i wad oraz … dodatkowo uporu, jakby nie chciał pomóc sobie i synowi. Potrząsnęłabym nim porządnie. Jego milczący syn Radek z jednej strony mnie zadziwiał swoim uporem i inteligencją, a z drugiej serce mi się krajało na myśl o tym, co przeszedł i co się tak naprawdę siedziało w jego głowie. Licealista Dawid Rytter podbił moje serce swoją osobowością, wrażliwą duszą. Antoni Kowaluk – przyjaciel Bogny, skarbnica wiedzy o przeszłości i roślinach, prosty, skromny, nieco osamotniony człowiek. Ada wydaje się nieco wycofana z życia, a nawet ukrywająca się przed nim, zwłaszcza przed miłością, za to ma bardzo dobre relacje z dorastającym synem. Monice współczułam, póki nie poznałam prawdy. Bognę Horyniec polubiłam z marszu i żałuję, że autorka tak mało poświęciła jej miejsca, że na przykład dokładniej nie opisała całego pobytu dalszej rodziny w Miłosnej.
Jakoś się żyje, masz rację. Nie jestem tylko pewien, czy o to chodzi, żeby żyło się „jakoś”. (s. 183)

środa, 29 maja 2019

Wokół ksiażek cz. 199


Co to jest biblioteka?



Młode pokolenie w świątyni książek:

wtorek, 28 maja 2019

Memento mori


Autor: Anna Klejzerowicz
Tytuł: Pamiętaj o śmierci
Wydawnictwo: Replika
Seria: Emil Żądło
Tom: 5
Liczba stron: 304
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-66217-11-9



Długo czekałam na ponowne spotkanie z dziennikarzem śledczym Emilem Żądło i muzealniczką Martą Zabłocką. Było warto. Pamiętaj o śmierci Anny Klejzerowicz to najnowszy kryminał z tym duetem bohaterów.
A trupy stare czy świeże? (s. 33)
Stary poniemiecki bunkier to obecnie popularny w Gdańsku klub „Schron”. Pewnego poranka właściciele znaleźli w nim dwa ciała z dziwną informacją. Zauważyli także ślady próby dostania się na niższe kondygnacje, które od dawna były niedostępne dla nikogo, a ich eksploracja stanowi poważne zagrożenie. Nikt nie wie, co hitlerowcy zasypali gruzem w niższych pomieszczeniach bunkra. Skarby? Mityczny obraz zawierający odpowiedzi na wiele pytań od wieków pożądanych przez historyków i pasjonatów historii?
Emil Żądło stwierdził, że to nie jest sprawa dla niego, nie interesują go porachunki gangsterów. Ofiar wkrótce przybywa i to w spektakularny sposób. Sprawa ma związek z historią, dlatego nadkomisarz Marek Zebra, prowadzący śledztwo i niemający punktu zaczepienia, prosi przyjaciół o pomoc. Emil i Marta to duet specjalizujący się w historycznych dziennikarskich śledztwach, który już wcześniej mu pomógł w rozwikłaniu innych spraw.
Przecież zawsze macie jakieś swoje śledztwo. Adrenalinka, dreszczyk, gimnastyka mózgu, coś dla mnie. (s. 32)
Tym razem duet zamienił się w trio. Na wakacje do Polski przyjechał ze Szwecji Bartek, syn Emila, student drugiego roku informatyki. Jego umiejętności przydają się w toku „rodzinnego” dochodzenia, ale nie tylko one. Bartek sam udaje się w miejsce zbrodni i na własną rękę się rozgląda. Poznaje tam kelnerkę Lilkę. Młodzi szybko zbliżają się do siebie. Jednak Bartkiem początkowo kieruje ciekawość, co tak naprawdę wydarzyło się w dawnym bunkrze. Jaki ojciec, taki syn.
Bo widzę, że takie same z niego Żądło jak z ciebie. (s. 77)

niedziela, 26 maja 2019

Książkowe pogaduchy cz. 10


Na wygnaniu
-     Na okładkę! Długo tak jeszcze?
-     Co tam znowu?
-     Długo jeszcze będziecie na mnie leżeć i mnie przygniatać?
-     Nie wiem.
-     Nie mam pojęcia…
-     Mnie też w grzbiecie łamie.
-     Ej, ty tam, na samej górze! Jak wygląda nasza sytuacja?
-     Tak samo jak dwa tygodnie temu. Leżymy w stosach na stole w salonie.
-     Mnie już w okładkach ściska!
-     Tchu… nie… mogę… złapać…
-     Na poprawę się nie zanosi. Na razie.
-     Wciąż czekamy.
-     Ale na co?
-     Na nowe regały.
-     To poczekamy.
-     Wytrzymamy!
Kurtyna.

sobota, 25 maja 2019

Literkowo - kalambur dwuwyrazowy


Witajcie o poranku!

Dziś kalambur, ale w nieco innej wersji. Będzie to kalambur dwuwyrazowy, czyli odpowiedzią na słowną szaradę będą dwa wyrazy. Kalambury autorstwa Macieja Penara pochodzą ze starych numerów "Szaradzisty". Odpowiedzi wpisujcie w komentarzach. Powodzenia!



Obok rumaków setka w przestworzach –
Czas, plażowicze, wracać znad morza.

*****
Nuta, z reklam baton, ludzki los z wykopem –
Dorównaj bogaczom, zdobądź taką kwotę!


Odpowiedzi z poprzedniego postu: On sam.

piątek, 24 maja 2019

Przesyłki od Edipresse Książki

Witajcie! Obiecałam Wam kiedyś post o przesyłkach z wydawnictwa Edipresse Książki. Oto i on. Nie mam zdjęć z zeszłego roku
J.L. Butler Nigdy cię nie opuszczę


 Krystyna Mirek Miłość z błękitnego nieba

czwartek, 23 maja 2019

Piekielny Raj


Autor: Marta Guzowska
Tytuł: Raj
Wydawnictwo: Marginesy
Liczba stron: 392
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-66140-60-8





Byłam w raju. Prawie. To znaczy byłam… przez kilka godzin dzięki portalowi Czytam Pierwszy. Był to raj literacki na szczęście, bo w prawdziwym Raju, nowej powieści Marty Guzowskiej, wolałabym nie być. A przynajmniej w dniu jego otwarcia.
Żyjemy w czasach nadmiaru i nie ukrywam, że miasto nie potrzebuje nowej galerii handlowej. Ale miasto jej chce! (s. 10)
Duże miasto w Polsce, a w nim kilka galerii handlowych. Powstaje nowa. Jonasz, pracownik korporacji, specjalista od wszystkiego już się o to postarał. Wykonał powierzone mu zadanie. Otwarcie galerii Raj zaplanowano na ostatni dzień kwietnia, tuż przed długim weekendem majowym. Akurat w sobotę. Idealnie! Wszyscy zacierają ręce, licząc na wysoki zarobek. Także ci, którzy skorzystają z tłumu klientów odwiedzających Raj tego dnia.
Nazwa galerii nie kłamie, to prawdziwy raj… dla złodzieja. (s. 52)
Jakub i Andriej liczą na wysoką sprzedaż narkotyków, dopalaczy itp. Rudy ma tu robotę do zrobienia, przygotowuje sobie grunt do kradzieży. Z kolei gwiazda szkolna Ce i jej najlepsza przyjaciółka Dora idą na ciuchy, porobić swit focie, oł em dżi. Teresa, matka Dory, ma obsesję na punkcie bezpieczeństwa córki – wieczne zakazy, kłótnie, pretensje, o dżizas! A przecież jest psychologiem! Po kolejnej kłótni postanawia się zmienić i udaje się do Raju na zakupy, chce zainwestować w siebie.
Wiedział, że […] będą kłopoty. Tylko nie wiedział, że aż takie. (s. 148)
Jakub wpadł w oko Ce, nastolatka chce zwrócić jego uwagę na siebie. Przypadkiem wraz z Dorą nagrywa go i Andrieja, w trakcie „pracy”. Ce jest wniebowzięta! W końcu student zwróci na nią uwagę, zainteresuje się nią, bo jej się nie olewa. I faktycznie, Jakub jej nie zlekceważył, aż nadto się nią zainteresował. Czasami chęć bycia sławną i podziwianą przyćmiewa rozsądek, o ile się go ma. Dora kojarzy fakty, myśli logicznie i działa, jednak to nie ona w tej przyjaźni ma coś do powiedzenia…   
Ale projekt im wyszedł naprawdę nieziemski. Po prostu raj! (s. 50)

środa, 22 maja 2019

Wokół książek cz. 198


Czy wiecie, że…


Rekrutacja na stanowisko bibliotekarza wygląda tak:

wtorek, 21 maja 2019

Obserwuję cię


Autor: Lisa Jewell
Tytuł: Widzę cię
Tłumaczenie: Danuta Śmierzchalska
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Liczba stron: 328
Oprawa: miękka
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-7554-310-0




Paczka z książką Widzę cię Lisy Jewell kompletnie mnie zaskoczyła. Czym? Napisem na pudełku i zawartością. Trzy zdjęcia z tajemniczą kobietą… Poczułam się nie tylko obserwowana przez obcego mi człowieka, ale wręcz inwigilowana. 


Może pojawił się w momencie, gdy jej wewnętrzny świat fantazji potrzebował wypełnienia. (s. 22)
Joey Mullen po czterech latach pracy za granicą wróciła ze świeżo poślubionym mężem i tymczasowo zamieszkała ze swoim ukochanym bratem i jego ciężarną żoną. Pewnego dnia spotkała sąsiada dwa razy starszego od siebie. Zahipnotyzował ją swoim wyglądem i urokiem, zauroczyła się w jednej chwili w dyrektorze miejscowego liceum, Tomie Fitzwilliamie. Tak zaczęła się „mała” obsesja młodej kobiety na punkcie dojrzałego i atrakcyjnego sąsiada. Jej marzenia, tęsknoty, fantazjowanie znalazły obiekt. Mąż zaczął schodzić na drugi plan…
Kolejna tragiczna kobieta ulegająca niepomiernemu urokowi jego ojca. (s. 67)
Nieśmiały nastolatek Freddie Fitzwilliam pasjonuje się fotografią i obserwowaniem innych ludzi. Wielokrotnie chodził za nimi i robił im zdjęcia. Jest wnikliwym obserwatorem. Zauważa szczegóły i widzi, jaki wpływ na kobiety ma jego ojciec, także na jego matkę. Bacznie obserwuje nową sąsiadkę Joey i robi jej zdjęcia z okna swojego pokoju na piętrze. Urokowi dyrektora liceum ulegają też nastolatki, choćby uczennice Jenna i Bess. Podziwiają pana Fitzwilliama nie tylko jako przystojnego i szarmanckiego mężczyznę, ale też jako doskonałego dyrektora.
Każdy chce mieć trochę Toma Fitzwilliama. (s. 79)

poniedziałek, 20 maja 2019

Mały rudzielec z orzeszkiem


Autor: Emma Kiworkowa, Anna Sakowicz
Tytuł: Wiewiórka Julia i magiczny orzeszek
Ilustracje: Hubert Grajczak
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Liczba stron: 240
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-8164-128-9




Anna Sakowicz w wersji dla dzieci? Czemu nie! Na początek stworzyła duet z Emma Kiworkową i tak powstała książka dla dzieci Wiewiórka Julia i magiczny orzeszek.
Ale nie był to zwykły orzech włoski. (s. 11)
Poznajcie Zosię rudą jak wiewiórka. Kiedyś dzieci w przedszkolu wyśmiewały się z niej i nazywały wiewiórką, robiąc dziewczynce wielką krzywdę. Jednak z czasem Zosia uwierzyła, że wiewiórka to najlepsze stworzonko na świecie. Jak to się stało? Babcia podarowała jej orzech włoski. Niby zwykły z wyglądu, lecz niezwykły w działaniu. To był magiczny orzeszek. Wystarczyło nim trzy razy stuknąć w szybę lub parapet, a pojawiało się energiczne rude stworzonko – wiewiórka Julia. 
 Jest zagadka. Ktoś ukradł całe ciasto! (s. 13)
Pewnego dnia Zosia musiała obejść się smakiem, deseru nie będzie – ktoś ukradł ciasto i nakruszył. Po wezwaniu Julki idą razem po Franka, sąsiada Zosi, ucznia klasy pierwszej. Dziewczynka bardzo podziwia chłopca, który umie czytać i pisać i marzy o tym, żeby zostać policjantem. Franek zawsze w kieszeni nosi lupę i powtarza to, co w bajkach mówią detektywi. Trójka przyjaciół zaczyna śledztwo. W trakcie dochodzenia trafia na gang kun, któremu przewodzi Bubel. Od tej przygody jednooki herszt kun będzie śledził Julkę i próbował ją złapać za wszelką cenę i różnymi sposobami.
Julka zadrżała na samą myśl, że gang depcze jej po piętach. (s. 74)