Tytuł:
Mimo wszystko Wiktoria
Wydawnictwo: Replika
Liczba stron: 328
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2012
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-7674-174-1
Zbyt długie
noszenie kapci pada kobiecie na mózg. (s. 114)
Sięgnęłam
po debiut Renaty Kosin Mimo wszystko
Wiktoria i przepadłam na jeden dzień! Całe szczęście, dla mnie oczywiście.
Bohaterkami
powieści są 4 kobiety i ich rodziny oraz znajomi. Są to: Michalina, Zuzanna,
Gabriela i Edyta. Każda z nich ma swoje życie, rodzinę, pracę, ale i każda ma
jakiś sekret skrywany przed kimś bliskim, przed czytelnikiem także. Michalina
jest dziennikarką w „Życiu Codziennym” i pracuje zdalnie z domu, jest po
wypadku i ciężkich przejściach, cała rodziną na nią chucha i dmucha łącznie z
pomocą domową panią Zosią. Gabriela to rozwódka, nauczycielka samotnie wychowująca nastoletnią
córkę. Zuzanna spełnia się jako artystyczna bizneswoman i żona męża, niestety
nigdy nie będzie matką, ale za to wielki pies Cynamon jest dla niej jak
dziecko. Z kolei Edyta to młoda mamusia, która właśnie ma wracać do pracy z
urlopu macierzyńskiego, ale… Domyślacie się zapewne, że nie ma do czego wracać.
I Edyta najmniej mi pasowała do paczki przyjaciółek, nie do końca się wpisywała
w wielką przyjaźń. Najrzadziej się pojawiała, nie zawsze była w temacie i nie
studiowała filologii polskiej na jednym roku z pozostałą trójką. A i w tle jest
jeszcze jedna kobieta, Wiktoria, teściowa Michaliny.
Pewnego
dnia do salonu i sklepiku w jednym „Dom Otwarty dla Pań” przyszedł mężczyzna i
zażądał zapisania go na jeden z kursów rzemiosła artystycznego dla pań. Nie
mógł zrozumieć, dlaczego mu uparcie odmawiano. Sprawa stanęła na ostrzu noża,
czyli na samej szefowej Zuzannie. Filip Orecki od jakiegoś czasu zgłębia
meandry kobiecej psychiki, chce napisać książkę o kobietach i zbiera materiały.
Zuzanna w końcu się zgadza, lecz pod jednym warunkiem: że sama prowadząca i
uczestniczki kursu zgodzą się na obecność mężczyzny w swoim gronie. I to nie
byle jakiego mężczyzny! Ale o tym dowiecie się z książki.