środa, 31 lipca 2019

„Ścieżki we mgle” pod moim patronatem medialnym



Niezmiernie miło mi poinformować, że 20 sierpnia będzie miała premierę najnowsza książka Edyty Kowalskiej Ścieżki we mgle, którą mój blog W szponach literek objął patronatem medialnym.

poniedziałek, 29 lipca 2019

Mózg operacji


Autor: Jens Henrik Jensen
Tytuł: Zamrożone płomienie
Tłumaczenie: Edyta Stępkowska
Wydawnictwo: Editio
Seria: Oxen
Tom: 3
Liczba stron: 562
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-283-4406-8


RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
Osaczony Oxen musi uciekać. Materiały, które zapewniały mu bezpieczeństwo, stały się bezużyteczne. Gdy prawie udało mu się wydostać z kraju, został namierzony, a łódź, którą płynął, zatopiono. Wszystko wskazywało na to, że zginął, ale ciała nie znaleziono... Tymczasem mężczyzna przeżył i powoli odzyskiwał siły. Jego sytuacja stała się jednak beznadziejna. Nie chciał uciekać i ukrywać się do końca swoich dni, musiał stanąć do walki. Oskarżono go o zbrodnię, której nie popełnił, a prawdziwi mordercy, okrutni, bezwzględni i niemal wszechwładni, pozostawali na wolności. U jego boku znów staje Margrethe Franck. Wcześniej i dla niej walka z Danehofem skończyła się katastrofą. Oboje desperacko potrzebują sojuszników w tej nierównej wojnie. Znaleźli się w sytuacji bez wyjścia. Jeśli chcą przetrwać i żyć godnie i z honorem, muszą stawić czoła wrogowi, którego nie widać.
Czy Oxen i Franck doprowadzą do ukarania prawdziwych sprawców przerażających morderstw? Czy uda im się pokonać tajną sieć ludzi władzy i odzyskać dobre imię?

Ostatnia część duńskiej trylogii Oxen Jensa Henrika Jensena Zamrożone płomienie będzie miała premierę 31 lipca. To historia najlepszego żołnierza duńskich sił specjalnych, który pewnego razu wszedł na cudzą ziemię i wdepnął w bagno.
To jest Danehof, drugie zgromadzenie w tym roku. (s. 22)
Tajna, elitarna organizacja rodem ze średniowiecza od kilku wieków działa w podziemiu. I to skutecznie. Władza to potężna broń, dlatego Danehof ma swoich ludzi oddanych sprawie na najważniejszych stanowiskach w kraju. Ludzi, którzy z ukrycia koordynują i wpływają na procesy decyzyjne, działając „na rzecz szeroko pojętego dobra Duńczyków i duńskiej racji stanu”. Krąg ludzi zobowiązanych przysięgą milczenia decyduje o życiu i śmierci innych z pomocą wyszkolonych najemników. Ale ma także oczy i uszy dookoła głowy. To Danehof spowodował, że Axel Mossman, szef PET, odszedł na wcześniejszą emeryturę, jego pracownica Margrethe Franck i jego siostrzeniec Christian Sonne stracili pracę, a Niels Oxen od pół roku uchodził za zmarłego. Co to znaczy zadrzeć z mroczną sferą władzy? Kto jest jej mózgiem?
Ruszał na wojnę. Znowu. Wojnę, która była wyłącznie jego. Przeciwko niewidzialnemu wrogowi. (s. 67)

niedziela, 28 lipca 2019

Na plażę!

Pogoda sprzyja, więc pora wybrać się na plażę z takim parawanem...

Źródło: internet.

piątek, 26 lipca 2019

Góra śmieci


Autor: Wu Ming-yi
Tytuł: Człowiek o fasetkowych oczach
Tłumaczenie: Katarzyna Sarek
Wydawnictwo: Kwiaty Orientu
Liczba stron: 256
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-951590-2-2




Zaintrygowała mnie książka Człowiek o fasetkowych oczach autorstwa Wu Ming-Yi, którą zdobyłam na portalu Czytam Pierwszy.
Atrego czeka los drugiego syna. (s. 14)
Mała wyspa Wayo Wayo położona w zakątku świata z daleka od stałego lądu. Tu mieszka Atre, młodszy bliźniak, drugi syn swojego ojca. Zgodnie z tradycją w dniu piętnastych urodzin opuścił wyspę na talawace i wypłynął w morze jako ofiara dla boga – morskie duchy chcą drugich synów, a wyspa nie. On jako pierwszy miał szansę przeżyć i zmienić przeznaczenie, gdyż jest najlepszym żeglarzem i pływakiem na wyspie. Trafił na dziwną wyspę unoszącą się nad wodą, złożoną „z mieszaniny wielokolorowych dziwnych przedmiotów, nad którymi unosił się dziwny zapach”. Atre żyje na wyspie, a ona dryfuje po oceanie, powoli zbliżając się do brzegu...
Pewnego dnia Alice wstała wcześnie i postanowiła się zabić. (s. 15)
Na wybrzeżu Tajwanu wdowa Alice od pewnego czasu szykuje się do popełnienia samobójstwa w domu nad morzem. Robiła porządki i wspominała syna Toto i męża Jacoba, którzy zginęli w czasie wspinaczki w górach. Morze po kawałku zabierało jej ziemię, dom był coraz bliżej brzegu, aż został częściowo zalany. Kobieta ciągle w nim mieszkała wraz ze znalezioną kotką. Po trzęsieniu ziemi gigantyczna fali tsunami spadła na wyspę, przynosząc ze sobą potężny wir śmieci i Atrego. Alice znalazła rannego nastolatka. Losy Wayończyka i Tajwanki połączyły się. Razem przemierzają góry śladami Jacoba, by rozwiązać zagadkę zniknięcia Toto. Mroczna tajemnica zmusi Alice do przewartościowania poglądów.
Opowieści mogą zabrać dzieci do miejsc, które te nigdy nie odwiedziły, i opowiedzieć im o tym, co przydarzyło się dziadom dziadów. (s. 132)

środa, 24 lipca 2019

Wakacje u ciotki spirytystki


Autor: Danuta Korolewicz

Tytuł: Lato z ciotką spirytystką
Wydawnictwo: Lucky
Liczba stron: 384
Oprawa: miękka
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-65351-72-2






Lato trwa, czas odwiedzić ukochaną cioteczkę. Najlepiej z książką Danuty Korolewicz Lato z ciotką spirytystką.
Wiesz, Madziu, dziwne rzeczy się tu dzieją. (s. 22)
Magda z radością zgadza się na propozycję ukochanej cioci z ofertą pracy w bibliotece na zastępstwie i rusza z Torunia do Warby, małego miasta, w którym sensacje rozchodzą się lotem błyskawicy. Ciotka Waleria przyznaje się siostrzenicy, że jest na pewnym tropie, gdyż dziwne rzeczy dzieją się w miasteczku, lecz nie zdradza szczegółów. Najpierw sama musi dokładnie przeanalizować dane. Magda przez kilka pierwszych dni zauważa to i owo.  Szczególnie zainteresowały ją labirynty krętych korytarzy w starym budynku ratusza i niespodziewane przejścia.
Zbliża się północ, idealny czas na obcowanie z zaświatami. (s. 129)
Ciotka Waleria to barwna osobowość w miasteczku. Co czwartek organizuje seanse spirytystyczne dla grupy miejscowych prominentów. Tym razem w seansie weźmie udział nowy wikary Dominik i Magda, która nie wierzy w przywoływanie duchów. Gdy dłonie obecnych utworzyły zamknięty krąg, medium wyczuwa ducha. Zjawa nie może się przebić z powodu blokady, odpychają ją czyjeś złe myśli. Nagle stolik przewraca się, świeca gaśnie, a medium pada na podłogę bez oznak życia. W zamieszaniu rej wiedzie jeden z mężczyzn. Wkrótce przyjeżdża pogotowie i samochód z zakładu pogrzebowego. Ciotka nie żyje – „uległa niekorzystnemu odbieraniu rzeczywistości”. Zrozpaczona dziewczyna zostaje sama w domu, lecz w nocy przybywa do niej duch ciotki i przyjaciółka Dorota. Raban na całego!
Nie wiem kto, ale ktoś musi tę całą hecę odkręcić. (s. 203)

poniedziałek, 22 lipca 2019

Martwy czy żywy nieboszczyk?


Autor: Agnieszka Jeż, Paulina Płatkowska
Tytuł: Jak przechytrzyć nieboszczyka
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Liczba stron: 296
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-8177-001-9 





Wakacje w pełni, więc pora wyjechać na urlop i zabrać ze sobą najnowszą powieść Agnieszki Jeż i Pauliny Płatkowskiej Jak przechytrzyć nieboszczyka.
Nie ruszył się. I był zimny. Zimny. (s. 77)
Przyjaciółki Lucyna i Elwira kolejny raz zawiodły się na zagranicznych wakacjach all inclusive. Następny urlop postanowiły spędzić w Polsce nad morzem. Z dużym wyprzedzeniem wynajęły domek. Pierwszego dnia urlopu trafiły do domu na odludziu. Trochę się zdziwiły, że jest inaczej, niż miało być, ale pogodziły się z tym. Nazajutrz okoliczności drastycznie się zmieniły – Lucyna w szopie znalazła trupa. Cudowne wakacje prysły jak bańka mydlana. Wyszło jak zawsze, a nawet gorzej niż zawsze. Wprawdzie mogły spodziewać się jakiegoś haczyka w wakacyjnej ofercie, jak dotąd bywało, a wyszedł… hak! Świeżo odkryte znalezisko, czyli nieboszczyk w całej okazałości płci męskiej!
Trudności?! To jest trup, nie żadne trudności!!! Trudny do uwierzenia trup!!! (s. 79)
Trudności trzeba pokonywać, ale jak, skoro obie miały detoks od komórek. Do zgłoszenia na policję nie doszło, gdyż przed komisariatem przyjaciółki zobaczyły swojego nieboszczyka. W dodatku żywego! Niedowierzanie i przerażenie odebrało im zdrowy rozsądek. Pojawiły się dylematy natury egzystencjalnej – czy trup ożył, czy nie, a może wcale nie umarł? Przypuszczenia mącą w głowach, więc trzeba trzymać się faktów, ale jak, skoro nieboszczyk raz jest martwy, raz żywy, a one trzęsą portkami ze strachu. Ćwiczenia dedukcyjne „Na tropie zabójcy” z nimi w roli drugoplanowej też nie wnoszą wiele. Jak poznać prawdę? Konstruktywnie działać w kryzysie mimo sytuacji napiętej emocjonalnie. Kto kogo przechytrzy?
Tak niewiele nas dzieliło od innego scenariusza. Cholerne detale! (s. 96)

niedziela, 21 lipca 2019

piątek, 19 lipca 2019

Lepsze jutro


Autor: Roma J. Fiszer
Tytuł: Jutro zaczyna się dziś
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Liczba stron: 384
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-8177-008-8 





Spodobała mi się książka Chata za jeziorem Romy J. Fiszer, więc sięgnęłam po jej następną powieść, po Jutro zaczyna się dziś.
A ja mam prawo do swojego życia, do kariery. (s. 158)
Sonia chce wrócić do śpiewania, ale jej mąż jest temu przeciwny. Gdy byli młodzi, tworzyli kapelę, lecz ciąża zmieniła ich przyszłość. Ksawery zajął się biznesem, a Sonia domem i wychowywaniem córki. Pewnego dnia na nowo pojawił się w życiu kobiety Roman, dawny kolega z kapeli i rywal do jej ręki. Sonia w tajemnicy przed mężem przez kilka miesięcy ćwiczy i przygotowuje się do występów na Wyspach Kanaryjskich. Męża powiadamia o tym na miesiąc przed wyjazdem. Ksawery walczy o żonę, zgadza się z bólem serca. Sonia zapomina o rodzinie, uwikłana jest w romans. Jej trzynastoletnia córka Paulina w czasie krótkiego pobytu na Kanarach widzi więcej, od razu poznaje się na Romanie. Sonia zaślepiona karierą i miłością wysyła mężowi pozew rozwodowy. Ksawery wyjeżdża z córką na Kaszuby nad jezioro Mausz i tam w domku letniskowym odbudowuje relacje z córką. Przypadkiem odkrywa w niej wielki talent, na nowo nawiązuje kontakty ze znajomymi z dzieciństwa, przeżywa „kaszubski Armageddon” i cieszy się polskim latem na Kaszubach.
Bo to jest mój tata… On mnie zrobił i jemu wolno. (s. 171)
Ta powieść zawiodła mnie pod względem „wykonania”. Pogubiłam się, kiedy rozgrywa się akcja. Według wspomnień Ksawerego „na przełomie dwa tysiące szesnastego i dwa tysiące siedemnastego roku Roman pojawił się na jednej prób z „bombą”, że jest szansa na udział zespołu w Konkursie Młodych Talentów na festiwalu w Opolu” (s. 21), a to było, zanim Sonia zaszła w ciążę. Tymczasem okazuje się, że akcja rozgrywa się w 2017 roku, gdy Paulina ma trzynaście lat! Nie wiedziałam, do której klasy ma ona iść – siódmej podstawówki czy pierwszej gimnazjum, bo były sprzeczne informacje.
Jakaś ty, córcia, fajna. (s. 263)

czwartek, 18 lipca 2019

Skutki wypadku męża


Autor: Agata Przybyłek
Tytuł: Miłość i inne nieszczęścia
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Seria: Miłość i inne szaleństwa
Tom: 4
Liczba stron: 368
Oprawa: miękka
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-66278-48-6



Ostatni tom serii Miłość i inne szaleństwa Agaty Przybyłek ma bardzo podobny tytuł do całej serii – Miłość i inne nieszczęścia. Tych w tym tomie nie brakuje!
Panie Boże, błagam, żebym tylko nikogo nie zabiła, prowadząc w takich nerwach. (s. 20)
Cztery córki Sabiny i Stefana mają poukładane życie. Są w związkach małżeńskich i partnerskich. Nina i Małgosia mają po dwójce dzieci i dobrych mężów. Ale... tu na arenę wkracza Sabina, bo ona od początku ledwo toleruje zięcia Wojtka, męża Gośki, o ile w ogóle toleruje. A ci są szczęśliwi, stanowią kochającą się rodzinę, choć mają dla siebie coraz mniej czasu, gdyż każde z nich prowadzi własny biznes. Wojtek ma warsztat samochodowy, a Gośka plantację lawendy. Wszystko się zmienia, gdy Wojtek ulega wypadkowi i trafia do szpitala. Jego stan jest ciężki, trwa operacja…
Od tego ma się siostry, by udzielały ci wsparcia w krytycznych sytuacjach. (s. 42)
Wszystko staje na głowie! Wyczyny Gośki na szpitalnym parkingu mają brzemienne w skutki następstwa. Ona roztrzęsiona i zapłakana, na szczęście może liczyć na pomoc bliskich. Córeczki zostały pod opieką pracownicy plantacji. Nina i Eliza wspierają ją i dodają otuchy. Tak samo ojciec, a matka… Sabina naprawdę ma wyczucie czasu, gdyż od rana myślała nad tym, jak rozbić małżeństwo córki i pozbyć się Wojtka, więc gdy okazja już się trafiła, cieszy się z wypadku zięcia i nawet każe go aresztować policji. Warsztat jest w rękach zaufanych pracowników, ale oni nie zajmują się zamówieniami i fakturami. Spada to na Gośkę, choć ona się na tym nie zna. Jakiś sprzęt kuchenny kazał jej Andrzej zamówić… Z czasem się okaże, że cicha woda brzegi rwie.
Dziecko, otwórz w końcu oczy! Ten facet rujnuje ci życie. (s. 145)

wtorek, 16 lipca 2019

Nieprawdziwy lokator


Autor: Monika B. Janowska
Tytuł: Czwarty pokój
Wydawnictwo: Psychoskok
Liczba stron: 372
Typ książki: e-book
Format: mobi
Rozmiar: 4,03 MB
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-8119-452-5 



Mam trzy pokoje, ale łatwo postarałam się o Czwarty pokój, tylko w wersji literackiej, autorstwa Moniki B. Janowskiej.
Ale drugim razem to już pech! Niedobrze! Bardzo niedobrze!
Rodzina Tulewiczów przeprowadza się ze wsi do Legnicy, do czteropokojowego mieszkania w kamienicy po ciotce Arka. Dobrawa sama pilnuje przeprowadzki. Prześladuje ją gwóźdź w poręczy schodów. Kobieta podarła dwie pary spodni. Panowie od przeprowadzek mieli ubaw, gdy Dobrawa świeciła pośladkiem. Jeden przepowiedział jej pech. I tak od dzieciństwa los nie był dla niej łaskawy, dużo starsze rodzeństwo po śmierci rodziców przerzucało ją sobie pod opiekę jak worek kartofli. W mieście liczyła na polepszenie doli. Przeliczyła się, gdy otworzyła drzwi do czwartego pokoju i zobaczyła młodego, przystojnego mężczyznę. Niestety nie był to pan z ekipy od przeprowadzek. Okazało się, że to najprawdziwszy… duch! Nadprogramowy lokator to niejaki Antoni Szymański, który zmarł w tym pokoju w 1947 roku w niejasnych okolicznościach i nie może przenieść się w zaświaty. Żeby ten duch jeszcze chciał dać Dobrawie spokój… Ale gdzie tam! Ona krzyczała na jego widok, uciekała, a on cierpliwie czekał. Czekał na okazję, by zmusić ją do wysłuchania i pomocy. Tylko Dobrawa go widzi, a on nie zamierza czekać na taką okazję kolejnych sześćdziesięciu lat. Duch Antoniego powierzyć jej misję do spełnienia. Dobrawa musi przeprowadzić prywatne śledztwo w sprawie zagadkowej śmierci zjawy.
Życie mam porypane jak wykarczowana dżungla.

poniedziałek, 15 lipca 2019

Zdobycze czerwcowe

Czerwiec zapracowany, a upał dodatkowo pozbawiał sił. Zdarzały się dni, że nie miałam książki w ręku, no to los mi je zesłał, bym znalazła czas na czytanie… w wakacje!
A oto moje zdobycze czerwcowe:
A.  Wydawnictwo Edipresse Książki:
1.       Jola Caputa, Przepisy Joli. W rodzinnej kuchni;


B.  Wydawnictwo Editio:
2.      Emily Fridlund Historia wilków;
3.      Jens Henrik Jensen Zamrożone płomienie;


czwartek, 11 lipca 2019

Rodzinny czas


Autor: Magdalena Witkiewicz
Tytuł: Jeszcze się kiedyś spotkamy
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 520
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-7554-310-0





Są takie historie, które zostają w nas na zawsze. Są takie osoby, których nigdy nie zapominamy. Ja już nie czekam. Chwytam każdy dzień i się do niego uśmiecham. Wierzę, że będą w nim cudowne chwile. Ile razy zadawali sobie pytania jak potoczyłoby się ich życie, gdyby nie wojna? Adela, Franciszek, Janek, Rachela, Joachim i Sabina mieli wielkie plany i marzenia.  Przeżywali pierwsze miłości i prawdziwe przyjaźnie. Nie było ważne, że ktoś ma nazwisko żydowskie, niemieckie czy polskie. Po prostu byli przyjaciółmi. Wojna zmieniła wszystko. Wiele lat później, wnuczka Adeli, Justyna, przeżywa kryzys małżeński. Dopiero wówczas poznaje historię swojej babki i jej przyjaciół. Historię, która zmienia ją na zawsze. Wzruszająca opowieść o różnych obliczach miłości wykradzionych wojnie, życiowych wyborach i rodzinnych tajemnicach, które wpływają na nas bardziej niż myślimy. Bo to, kim jesteśmy nie zależy wyłącznie od naszych genów, czy wychowania, ale również od przeżyć naszych przodków. Od wszystkich tajemnic, które krążą w naszych rodzinach do kilku pokoleń wstecz.

Ostatnia książka Magdaleny Witkiewicz Jeszcze się kiedyś spotkamy i na mnie zrobiła wrażenie. Nie będę pisać kolejnej recenzji i powielać słowa innych. Przytoczę kilkanaście cytatów z powieści. Większość z nich dotyczy po prostu życia. Te, mówiące o psychogenealogii, oddzieliłam

CYTATY O ŻYCIU
Najcenniejsze, co możesz dać drugiemu człowiekowi, to czas. (s. 279)
*
o to życie takie kruche jest. Czas tak pędzi nieubłaganie i jedyne, co możemy po sobie zostawić, to dobre wspomnienia i naszą krew płynącą gdzieś w naszych wnukach i prawnukach. (s. 279)
*
My, kobiety, dajemy radę ze wszystkim. Nawet z rzeczami, które wydają się mężczyznom nie do zrobienia. (s.  312)
*
Wiele problemów w życiu bierze się z tego, że ludzie nie mówią sobie pewnych rzeczy wprost. Gdybyśmy walili prosto z mostu, zaoszczędzilibyśmy sobie często bardzo dużo czasu. (s. 366-367)
*
Tajemnice lubią się odkrywać dokładnie w momencie, gdy tego potrzebujemy. (s. 377)
*
To od nas zależy, jak bardzo będziemy cieszyć się naszym życiem. To od nas zależy, czy będziemy widzieć różowe chmury. (s. 434)
*
Nie warto czekać całe życie. Nie warto chować swojego życia za szkło i czekać na lepsze okazje, by z niego korzystać. Trzeba chłonąć każdy dzień i się nim cieszyć. Rano być wdzięcznym za to, że się obudziliśmy, a wieczorem dziękować za to, że mamy zapisaną kolejną kartkę z kalendarza naszego życia. (s. 481)
*
Żyjemy chwilą i łapiemy życie takie, jakie ono jest. A jest piękne! Nauczyliśmy się, ze trzeba się z nim delikatnie obchodzić i o nie dbać, ale też korzystać z niego, jak z tych kruchych filiżanek. (s. 500)
***

PSYCHOGENEALOGIA
Artykuł w kolorowym czasopiśmie dla pań uświadomił mi, że to, kim jesteśmy, nie zależy wyłącznie od naszych genów czy wychowania, ale również od naszych przodków. Od wszystkich tajemnic, które krążą w naszych rodzinach, do kilku pokoleń wstecz. Każda śmierć, każde narodziny, niechciane ciąże i zdrady, które miały miejsce w naszej rodzinie w przeszłości, mogą mieć wpływ na to, jakimi ludźmi jesteśmy. (s. 19)
*
Znalazłam w niej artykuł także, jak można powiedzieć, o pewnego rodzaju podróżach. O podróżach do czasów przodków i o wpływie ich biografii na nasze współczesne marzenia, plany, działania i życiowe wybory. (s. 35-36)
*
Często powtarzamy schematy z życia naszych przodków i jesteśmy w stanie to przetrwać tylko w tym momencie, gdy sami to zrozumiemy. Dopiero gdy zobaczymy te powiązania, to jesteśmy w stanie żyć własnym życiem. (s. 495)
*
Każdy człowiek ma swoją historię, ona potem żyje w jego potomkach, a podświadomość ma dobrą pamięć i lubi więzy rodzinne. Przodkowie przekazują nam wszystkie swoje życiowe doświadczenia, a my z kolei przekazujemy je naszym dzieciom. Wyniki najnowszych obserwacji klinicznych i badań naukowych pokazują, że traumy z przeszłości mogą przechodzić z pokolenia na pokolenie i ukazywać się w postaci koszmarów albo powtarzających się zdarzeń, czasem nawet dziejących się w określonych, zawsze tych samych dniach. Takie koszmarne doświadczenia dziedziczone są nawet do trzech pokoleń do przodu. (s. 495-496)
***
Do książki Jeszcze się kiedyś spotkamy Magdalena Witkiewicz dodała obszerną bibliografię. Wśród pozycji dotyczących psychogenealogii znalazły się trzy pozycje.

BIBLIOGRAFIA
  1. Katarzyna Droga, Sekrety przodków, czyli jakie znaczenie ma to, że twoja prababka zwiała przez okno z kochankiem?, Wydawnictwo Zwierciadło Sp. z o.o., Warszawa 2018.
  2. Anne Ancelin Schutzenberger, Psychogenealogia w praktyce, Wydawnictwo Virgo, Warszawa 2017.
  3. Anne Ancelin Schutzenberger, Tajemnice przodków. Ukryty przekaz rodzinny, Wydawnictwo Virgo, Warszawa 2016.

Czy ktoś z Was zna książkę Katarzyny Drogi? Albo inne pozycje w tym temacie? Mnie interesuje genealogia od kilku lat, ważna jest dla mnie przeszłość i tożsamość. Powiem Wam, że dzięki metrykom z ksiąg parafialnych i urzędów stanu cywilnego umieszczonych w Internecie doszłam do praprapradziadka ze strony mamy! Znacznie trudniej odnaleźć przodków taty. Ale… wszystko przede mną!

Książka bierze udział w wyzwaniu: