czwartek, 3 kwietnia 2014

Paść ofiarą



Autor: Elżbieta Wojnarowska
Tytuł: Okularnica
Wydawnictwo: WAM
Liczba stron: 367
Oprawa: miękka
Data wydania: 2013
ISBN: 978-83-7767-816-9 





Moja twarz jest brzydka. Moje mieszkanie jest brzydkie. Moje życie jest brzydkie. (...) Okulary na wielkim nosie. To ja. Ohyda. Podobno Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo. Jeżeli wyglądam jak On, to Mu nie zazdroszczę. (...) Zażalenia do Pana Boga nie wycofuję. Narozrabiał. Nowy dom, nowa szkoła, nowi koledzy - nadzieja na nowe życie. Kaśka właśnie przeprowadziła się z mamą do miasta. Miały wtopić się w tłum i rozpocząć wszystko od nowa. Spóźniła się na rozpoczęcie roku szkolnego. Myślała, że zgubi się w tłumie, będzie mogła pozostać niezauważona. Nie najlepiej ubrana i uczesana, i ... właśnie się zakochała. Okularnica to niezwykła i poruszająca historia dla młodzieży. Opowiada o relacjach, miłości, przyjaźni, ale również o brawurze, upokarzaniu, czy naśmiewaniu się z wyglądu. Zachęca do przemyśleń nad własnym zachowaniem, nad podejściem do życia i odnoszeniem się do innych. Fabuła w wielu miejscach jest dramatyczna, ale ostatecznie przynosi nadzieję, że w życiu każdy może dostać swoją szansę.

Ze względu na noszone przeze mnie od małego szkiełka sięgnęłam po książkę dla młodzieży Okularnica Elżbiety Wojnarowskiej. Zaintrygował mnie opis i przypomniał czasy dzieciństwa.
Powieść dla młodzieży podzielona jest na 3 części: Kaśka, Zuza, Bury. Ale nie należy się tym za bardzo kierować – po prostu akcja toczy się własnym rytmem, ale na poszczególnych etapach bardziej dotyczy jednego z wymienionych bohaterów. Najbardziej zagmatwana, przynajmniej na początku, jest część poświęcona Kaśce. I nic dziwnego, bowiem takie jest jej życie i jej matki. Okazuje się, że pierwsze strony to "spowiednik", a potem wydarzenia współczesne wymieszane są ze wspomnieniami, bolesnymi wspomnieniami. Trochę się gubiłam na początku w czasie i miejscu akcji, na szczęście to minęło.
Otóż matka Kaśki urodziła ją w wieku 17 lat i cóż, nie dorosła do tej roli, tym bardziej, że mąż ją wkrótce zostawił. Miłość do jednego z kursantów AA i skandal w małym miasteczku zaowocowały depresją i ucieczką do większego miasta oraz próbą samobójczą. Słaba psychika kobiety opierała się na tyczce – córce, brzydkim kaczątku. To Kaśka była bardziej dojrzała emocjonalnie i dorosła, odpowiedzialna za nie obie.

Ale do czasu… gdy na pewnej prywatce (poszła tam w sumie bez oficjalnego zaproszenia) została upokorzona i poniżona – chłopcy z klasy zdjęli jej majtki, obmacywali ją i o mało nie zgwałcili. Wtedy to ona się załamała i próbowała popełnić samobójstwo. A prowodyrem całego  upokarzającego zajścia był przywódca i błazen klasowy w jednym – Bury, w którym to Kaśka się skrycie podkochiwała.
Teraz to matka miała z nią kłopot. Kaśka zarzuca jej odwrócenie ról społecznych: Bo nigdy cię nie obchodziłam, bo nie miałaś ze mną kłopotów. To ja miałam z tobą problemy. A ciebie nie interesowało, czy sobie z nimi radzę, czy nie. Jak widzisz, teraz przestałam sobie radzić[1]. Zuza, jedyna osoba w klasie, która ją tolerowała, namawiała ją na powrót do starej szkoły i pokazanie silnej osobowości, ale z jednoczesną przemianą zewnętrzną. I to się stopniowo udało. Ale gdy jedno się naprawia, to inne się wali. Okazało się, że Zuza jest śmiertelnie chora, a klasowe przedstawienie w proszku.
Książka ta to studium psychiki i zachowań młodzieży. To, co dla jednych jest głupim żartem, dla innych jest powodem do targnięcia się na własne życie. Młodzież bardzo często nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji swoich działań. Czasami też pozerstwo robi swoje, presja grupy. Bo skoro od lat było się klasowym przywódcą i wesołkiem, to teraz głupio przestać nim być ot tak z dnia na dzień. Próba samobójcza Kaśki spowodowła pierwszy rozłam w I klasie LO, a do tej pory wszystko było zorganizowane na tip top (ściąganie na klasówkach, spisywanie prac domowych, wyjścia na różne imprezy). Wszyscy chodzili razem do gimnazjum i znali się jak łyse konie. Niektóre osoby, zwłaszcza dziewczyny zaczęły się buntować, wygłaszać własne zdanie na różne sprawy i otwierać oczy Buremu i innym chłopcom z klasy (no cóż… chłopcy wolniej dojrzewają). Poza tym dobrze opracowany system sciągania prac domowych i podawania ściąg na klasówkach uległ załamaniu, zwłaszcza gdy w szkole zabrakło Kaśki i jej zeszytu z matematyki. A gdy się pojawiła, to proceder trwał dalej, ale już za pieniądze. System płacenia za prace domowe, także zrzutek na koncerty był perfekcyjnie opracowany, ale dzięki temu mało kto w klasie cokolwiek umiał.
Okularnica to również powieść o pierwszych porywach miłości, zazdrości, dostarczania w tajemnicy miłosnych listów i wyboru między lojalnością wobec przyjaciółki a miłością do chłopaka, ukrywaniu prawdziwego JA. Bury zadziwi Was swoją inteligencją, swymi pasjami i planami na przyszłość. Wbrew pozorom to dobry i wartościowy chłopak. Szkoda tylko Zuzy i jej krótkiego życia.
Książkę czyta się szybko mimo początkowych perturbacji czasowo-miejscowych związanych z rodziną Kaśki (przynajmniej ja miałam takowe problemy). Ciekawa fabuła, problemy młodzieży, życie szkolne i pozaszkolne powinny zainteresować rodziców nastolatków, by wiedzieć, co może ich czekać.

Książka przeczytana w ramach wyzwań:


[1] E. Wojnarowska, Okularnica, Kraków 2013, s. 167-8.

6 komentarzy:

  1. Myślę, że ta książka będzie idealną pozycją, dla mojej nastoletniej chrześnicy. Dlatego chętnie jej sprezentuje ,,Okularnice''. Mieszka ona niedaleko mnie, więc w razie czego zawsze będę mogła od niej pożyczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, zawsze będzie można od kogo pożyczyć książkę ;)

      Usuń
  2. Czytając recenzję książki, doszłam do wniosku, że jednak miałam bardzo spokojne nastoletnie życie, na szczęście. Zaledwie kila lat minęło, a poczułam się jak stara młoda;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko! To co ja mam powiedzieć? ;) Jestem młodo stara :D

      Usuń
  3. Tak, tak, tak, uwielbiam takie lektury - przekonałaś mnie tym studium psychiki. Młodzieżówki są świetne i całkiem pouczające.

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.