wtorek, 6 maja 2014

Baśniowo mi było



Wiem, wiem, ostatnio zaniedbałam trochę bloga, ale po sanatorium źle się czułam i byłam w stanie tylko czytać, na pisanie recenzji zbrakło sił i Weny! A majówkę spędziłam na wycieczce zagramanicznej. I dziś Wam zaprezentuję kilka "baśniowych" fotek.
Na początek wspomnienie naszych dobranocek z gdańskiej starówki. Aż się łezka w oku zakręciła, gdy ujrzałam to cudo przed Muzeum Zabawek :)


A potem już kraina tego Pana….




Może z profilu będzie lepiej rozpoznawalny… Mała podpowiedź – był dyslektykiem i do dziś kochają Go wszystkie dzieci.


Jeśli dalej nie poznajecie tajemniczego pisarza, to po tej bohaterce Go na pewno poznacie!

Ten pomnik to dla mnie zagadka – nie pytajcie mnie co to, bo do tej pory nie wiem!
 

A w baśniowej krainie różne stwory żyją… Małe…

Trochę większe….

I te największe stwory!
 

Z jednym się nawet zbratałam :)



A teraz pora wrócić do rzeczywistości i literek wszelakich!

2 komentarze:

  1. Ale świetne foty. A pomniki też niezwykłe, lecz niestety nie wiem, w jakim mieście się znajdują ani kogo przedstawiają.

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.