wtorek, 20 maja 2014

Prowadzić śledztwo



Autor: J. D. Robb (Nora Roberts)
Tytuł: O włos od śmierci
Tłumaczenie: Alina Siewior-Kuś
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka


Seria: Oblicza śmierci
Tom: 10
Liczba stron: 431
Oprawa: miękka
Data wydania: 2008
ISBN: 978-83-7469-654-8

Członkowie rodziny Swisherów zostają brutalnie zabici we własnych łóżkach. Sprawcy łamią najnowocześniejszy system bezpieczeństwa i korzystają z noktowizorów, by w przytulnym domu zamożnej rodziny odnaleźć śpiące ofiary. Nie ulega wątpliwości, że to wyszkoleni militarnie zawodowcy, którzy popełnili tylko jeden błąd: nie dostrzegli kryjącej się w ciemnej kuchni dziewczynki. Teraz Nixie Swisher jest jedynym świadkiem tej zbrodni bez wyraźnego motywu. Radzenie sobie z dziećmi nigdy nie było najsilniejszą stroną pani porucznik, ale Nixie potrzebuje bezpiecznego schronienia, a Eve musi rozwiązać zagadkę. Ze swą partnerką Peabody i mężem Roarkiem, oferującym im pomoc, jakiej nikt inny nie potrafiłby udzielić, porucznik Dallas rusza w pogoń za cieniami, zdecydowana za wszelką cenę odkryć ich tożsamość.

Porucznik Eve Dallas z Nowego Jorku ponownie zagościła w moim domu, a raczej to ja przeniosłam się do 2059 roku i towarzysze jej w rozpracowaniu kolejnego śledztwa, a to dzięki książce J. D. Robb O włos od śmierci. J. D. Robb to pseudonim Nory Roberts, pod którym pisze o kryminalnych sprawach z Nowego Jorku dziejących się w niedalekiej przyszłości, a rozwiązywanych przez porucznik Evę Dallas i jej partnerkę detektyw Dalię Peabody. W rozwiązywaniu wszelkich przestępstw pomagają im inni policjanci, choćby McNab, Feeney i Baxter. Jednakże jest jeszcze cichy współpracownik. To mąż Eve – Roarke, który ma najlepszy i najbardziej nowoczesny sprzęt oraz… nielegalne dojścia.
Tym razem sprawa dotyczy rodziny Swisherów i ich gosposi. Dwóch tajemniczych mężczyzn zamordowało ich szybki i z zimną krwią. Ale przy życiu został świadek – Nixie, córka gospodarzy. O tym sprawcy nie wiedzą, bo zamordowali inną dziewczynkę – koleżankę dziewczynki, która wyjątkowo w środku tygodnia nocowała u zaprzyjaźnionej rodziny. Gdy prawda wychodzi na jaw, giną kolejni ludzie, którzy mogliby pomóc mordercom odszukać zaginiony "cel". Giną również dwaj policjanci na służbie – Knight i Preston. Od tego momentu jest to sprawa całej policji.

A Nixie jest ukrywana w domu Eve i Roarke’a, chyba najbezpieczniejszym domu w całym Nowym Jorku w 2059 roku. Niestety, nie jest to łatwe dla gospodarzy, bowiem 9-letnia dziewczynka przypomina im o ich własnych koszmarach z dzieciństwa. Zwłaszcza Eve cierpi i mimowolnie na nowo przeżywa horror sprzed lat, którego doświadczyła. Z tego to powodu boi się rozmawiać z dziewczynką, unika kontaktów z nią, nawet obawia się dotknąć brzucha ciężarnej przyjaciółki Mavis. To w tej książce autorka ujawnia czytelnikowi więcej szczegółów z dzieciństwa Eve. A ta pracuje dniami i nocami, by złapać sprawców wielu morderstw, także tych sprzed kilku lat. Bo praca policjanta nigdy się nie kończy, tak samo jak praca mężczyzny, który ma szczęście policjantkę nazywać żoną[1]. Roarke doskonale o tym wie i sam zgłasza się na pomocnika.
Czy uda się porucznik Dallas złapać morderców? Domyślacie się zapewne, że tak, choć to wcale nie będzie łatwe i proste. Zakończenie zaskakuje. Autorka mogła pociągnąć wątek troszkę dalej, bo czuję niedosyt. Zabrakło mi też w powieści wyjaśnienia kwestii byłej żony i dzieci jednego z morderców.
Porucznik Eve Dallas to jedna z moich ulubionych bohaterek. Za co ją cenię? Za jaja! O tak, kobieta ma jaja!. Wiele w dzieciństwie przeszła i to ukształtowało jej twardy charakter. Jednakże pod tą niezłomną zbroją jest ukryta delikatna kobieta, która z rzadka się ujawnia ze swoją wrażliwością i słabościami. Pracuje najciężej ze swojego zespołu. Wymaga od innych, ale przede wszystkim od siebie. Obarcza się odpowiedzialnością za rozkazy i podejmowane decyzje, czasem ma wyrzuty sumienia z tego powodu. Eve ma błyskotliwy, logiczny umysł, umiejętności kojarzenia i analizowania. Eve ma instynkt, umiejętności i determinację do walki ze złem. Ale jej styl wypowiedzi potrafi jednocześnie dać w kość i  wywołać uśmiech na twarzy. Cięte riposty, sarkazm, delikatne naigrywanie się z Peabody i McNaba, przekomarzania się z mężem, wulgaryzmy w stosunku do Summerseta (lokaj Roarke’a) to wszystko jest niezła mieszanką i sprawia, że jej wypowiedzi są jedyne w swoim rodzaju.
Ten kryminał fantastyczny czyta się bardzo szybko. Akcja jest wartka, wciąga od początku i mrozi krew w żyłach. Elementy fantastyczne są umiejętnie połączone z naszą prozą życia i podane czytelnikowi, a całej powieści nadają smaczka. Pojazdy jeżdżące po drogach i w mgnieniu oka unoszące się w powietrzu, zaawansowane komputery i sprzęt elektroniczny, niesamowite gry i programy komputerowe, autokucharze serwujący prawdziwe i smaczne jedzenie, krawężniki blokujące źle zaparkowane auta – mnie taka fantastyka fascynuje. Bohaterowie z krwi i kości, z którymi śledzimy przestępców i przeżywamy różne stany emocjonalne, żywe dialogi okraszone specyficznym sarkastycznym humorem porucznik Eve, prosty język, barwny styl oraz lekkość pióra Nory Roberts powinny uwieść każdego czytelnika i przenieść go na kilka godzin do 2059 roku.

Książka przeczytana w ramach wyzwań:


[1] J.D. Robb, O włos od śmierci, Warszawa 2008, s. 84.

8 komentarzy:

  1. Nie znam autorki, ale po Twojej recenzji chętnie zapoznam się z jej twórczością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ZNASZ Nory Roberts? O kochana! Nadrabiaj zaległości :)

      Usuń
  2. Bardzo lubię twórczość Nory Roberts, więc także chętnie sięgam po nią w jej kryminalnym wydaniu, dlatego nie omieszkam poszukać również powyższej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię Norę Roberts, ale jeszcze nigdy nie czytałam żadnego jej kryminału. Po Twojej recenzji mam ochotę to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I słusznie, bo i kryminały fantastyczne Nory Roberts to uczta dla czytelnika.

      Usuń
  4. witaj ;)
    zaliczam Ci do Opasłych Tomisk 4 pozycje które zgłosiłaś - bardzo proszę byś zostawiała zgłoszenia pod postem głównym wyzwania.
    Pod głównym - bardzo bardzo proszę!
    pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, tylko kiedyś był link do innego miejsca ;)

      Usuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.