czwartek, 23 kwietnia 2015

Szczęściary



Czy stoisz na półce, czy leżysz na komodzie,
Wiesz o tym dobrze, u mnie jesteś w modzie!
Zabieram Cię wszędzie, gdzie tylko wziąć mogę
Zdarza się, że do wanny, ale zawsze w drogę.
Dźwigam Cię w torebce, biorę na wyprawy,
Bo świat mój bez Ciebie nie byłby ciekawy.
Czytam Cię w przychodni, czytam w autobusie,
Szpitalu, sanatorium, pociągu i busie.
Rehabilitacja bez Ciebie, moja Ty kochana,
Byłaby wręcz nudna, słowem – nieudana,
Ty zaś swoją treścią me myśli zajmujesz,
Że czasu nie liczę, bo się resetuję.
A że ludzie czasem patrzą na nas dziwnie...
My żeśmy szczęśliwe! Oni wręcz przeciwnie.



4 komentarze:

  1. Fajny wierszyk, a z konkursem pomyślę i coś wymyślę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak mnie oświeciło na okoliczność święta książki.

      Usuń
  2. Cudny wierszyk...Twoje książki chyba są nim zachwycone...ja bym była....

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.