niedziela, 30 marca 2014

W drodze



Od piątku jestem w trasie. Na popas zatrzymałam się w Gdańsku, a teraz tłukę się pociągami do Kamienia Pomorskiego. W sumie z jednego końca Polski na drugi. Zachciało mi się morza, a NFZ tak mi dogodził, to teraz mam. Tylko czemu pod Szczecin mnie rzucili, a nie gdzieś bliżej mego domu i Mazur?
W związku z tym, że ponad 3 tygodnie będę poza domem na kuracjach sanatoryjnych, na blogu będzie mniej się działo. Znacznie mniej ze względu na mój brak czasu i problemy z netem na miejscu, o których już wiem. A i rzadziej będę gościć na Waszych blogach. Z góry wybaczcie!
Czaromarownik i Zdobycze marcowe są ustawione. Recenzje mogą być krótsze i w mniejszej ilości, ale postaram się, żeby były. Na pewno nie będzie banerków do wyzwań pod recenzjami, tylko same podlinkowane nazwy tychże. A może mnie psiapsiółka Wena odnajdzie w Kamieniu Pomorskim i coś pisnę? Kto wie…!
Na razie przede mną wiele kilometrów w pociągach i wiele nowego w tymczasowym domu. Pozdrawiam z pociągu!

8 komentarzy:

  1. odpoczywaj w sanatorium, relaksuj się i zdrowiej.

    OdpowiedzUsuń
  2. zregeneruj tam siły i wracaj jak nowo-narodzona!
    miłej zabawy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zabawę to tu się raczej nie zanosi... Na razie są hocki klocki!

      Usuń
  3. Życzę Ci udanego wyjazdu! Trzymaj się cieplutko!

    Natalia

    OdpowiedzUsuń
  4. kuruj się i wracaj szybciutko do Nas!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuruję! Planuję wyjechać 2 dni wcześniej (turnus mi się kończy w niedzielę wielkanocną), a jak będzie, czas pokaże.

      Usuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.