sobota, 28 czerwca 2014

Jedzie pociąg, czyli chwilowa cisza



Gdy czytacie tę notkę, ja jestem w drodze na południe Polski. Wybrałam się z grupą znajomych na tygodniową wycieczkę. Z jednego końca kraju jadę na drugi, a co! Niesie mnie tam, gdzie mnie jeszcze nie widzieli. Ja już tak mam. 
A tym razem w planie jest Rabka, Bochnia, Oświęcim, Zakopane i okolice, spływ Dunajcem i pewnie kilka przygód po drodze. Na razie spłaszczam sobie pośladki w pociągu, bowiem...

Jedzie pociąg z daleka,
Na nikogo nie czeka.
Konduktorze łaskawy
Zawieź wpierw do Warszawy.
Na Zachodnim przesiadka,
Do Krakowa to gratka,
Potem jeszcze w busiku
Nie wytrzymam… Chcę siku!

Wracam 5 lipca! Do miłego!

PS We wtorek w południe sam się opublikuje mój konkurs roczkowy. Zapraszam!

3 komentarze:

  1. Ale ci zazdroszczę! Życzę udanego wypoczynku i czekam na fotorelacje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To może będziecie przejeżdżać przez Czchów. Do Bochni mam kolo 30 km. A do Krościenka jedzie sie przez Czchów, w którym mieszkam.

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.