czwartek, 19 marca 2015

Przesilenie wiosenne



Trochę mnie mało ostatnimi czasy na moim blogu, ktoś mi szpony przypiłował ;) Od jakichś 2 tygodni jestem na bakier z literkami – ani mi się za bardzo czytać nie chce, ani pisać recenzji. W kolejce czeka 5 książek do zliterkowania, w tym 2 ebooki. Aczkolwiek we wtorek rano Wena przyszła do łóżka i wygoniła z niego Morfeusza, zaś Jaśka uśpiła. Za to sama kazała spojrzeć za okno i… Na Wielkanoc słonce świeci. "Będzie padać" – twierdzą dzieci… Dalej nie zdradzę, ale tak się zaczyna mój nowy wierszyk świąteczny. Zapisałam go oczywiście w starej komórce, która leżała obok mnie. 
Szykuję również konkurs, jak na mnie dosyć nietypowy, bowiem śpiewająco-sanatoryjny. Poza tym od ponad miesiąca w końcu mogę pomieszkać we własnym domu i pospać w ukochanym łóżeczku po pobycie w sanatorium i szpitalu (wszystko ok!). Ale mam dużo spraw urzędowych do  ogarnięcia i tak latam po wsi, jeżdżę do miasta i wiszę na telefonie. A do tego mnie jeszcze wiosenne przesilenie dopadło i powietrza ze mnie troćku upuściło, więc bardzo proszę się nie martwić. Chwilowy kryzys literkowy kiedyś minie, a wtedy Was zasypię postami!

10 komentarzy:

  1. Mnie chyba też bierze jakieś przesilenie wiosenne, bo ostatnio nic mi się nie chce i dołują mnie nawet najdrobniejsze niepowodzenia. Ale mam nadzieję, że to tylko przejściowy kryzys.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba o tej porze wiele z nas tak ma.....więc się nie martw...będzie lepiej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie martwię za bardzo, tylko czekam, aż minie i chyba cierpliwości zaczyna brakować :)

      Usuń
  3. To taka pora roku, że się jest przemęczonym. Odpoczywaj, wyluzuj.

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie na odwrót - nie mogę się oderwać od czytania, a i do pisania nie trzeba mnie zmuszać. ;)

    Życzę szybkiego przezwyciężenia kryzysu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam przesyt, ale chyba powoli wracam do literek wszelakich ;)

      Usuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.