Jako recenzentka otrzymuję dużo książek. Ciągle ich przybywa, ale nie miejsca na półkach. Już wcześniej dzieliłam się książkami, ale tym razem pomyślałam o specjalnej akcji świątecznej i prezentach ode mnie dla ważnych miejsc dla mnie. Zabawiłam się w Mikołaja. Przetrząsnęłam swoją biblioteczkę, powybierałam książki i w ciągu tygodnia dostarczyłam je do zaprzyjaźnionych miejsc. Trafiły one do:
– mojej gminnej biblioteki
– miejskiej biblioteki w zamku
– miejskiej biblioteki filia w loży
– biblioteczki Oddziału Reumatologicznego w Elblągu
A tak wygląda Mikołaj w mojej bibliotece gminnej. Cudo!
A Wy dzielicie się książkami z innymi?
Super! Ja zbieram książki, ale trzy razy w roku wysyłamy sobie paczki Gosią Bibliofilką. Gdy mam jakieś podwójne egzemplarze to również je podaję dalej.
OdpowiedzUsuńSuper inicjatywa!
OdpowiedzUsuńNie każdy jest tak cudowną osobą jak Ty. Ja także się dzielę. Może nie jestem tak rozrzutna jak Ty, ale jednak. Podziwiam Cię. Jesteś Cudem 😍
OdpowiedzUsuńJa swoje książki oddaję córce znajomych mojej mamy.
OdpowiedzUsuńTez sie dzielę ;)
OdpowiedzUsuńTakie akcje są potrzebne. Ja oddaję siostrze, koleżankom lub sprzedaję. Książka to też świetny pomysł na prezent 😊
OdpowiedzUsuńBardzo fajne rozwiązanie :) Polecam książkę "Kusicielka", jak już znajdziesz trochę miejsca na półkach :)
OdpowiedzUsuń