środa, 3 marca 2021

Obiad z Bondem

Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska

Tytuł: Obiad z Bondem

Wydawnictwo: Burda Książki

Seria: Kolacja z Tiffanym

Tom: 2

Liczba stron: 264

Oprawa: miękka 

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-8053-847-4

 

Po kolacji powinno być śniadanie, ale nie u Agnieszki Lingas-Lioniewskiej. Po pierwszym tomie trylogii Kolacja z Tiffanym przyszedł czas na Obiad z Bondem. Zapraszam na recenzję i życzę smacznego.

Miałabym tutaj osobistego Bonda. (s. 45)

Nowożeńcy Maciek i Natalia Graniccy są zakochani po uszy. Sielanka trwa. Tymczasem Eliza, przyjaciółka Natki, została sama w wielkim mieszkaniu. Pewnego dnia odniosła wrażenie, że ktoś był u niej z nieproszoną wizytą. Z pomocą spieszy Jacek Granicki. Komisarz policji, który ma tyle samo wspólnego z policją co z włoską mafią, wprowadza się do mieszkania Elizy. Z jednej strony chce pomóc kobiecie i sobie, a z drugiej wystawia swoją cierpliwość na olbrzymią pokusę. Jacek odkąd poznał Elizę, starał trzymać się od kobiety z daleka, gdyż rozpalała w nim nie tylko żądze, ale i chęć zrobienia czegoś. Teraz sam wystawia się Amorowi na cel i wikła w romantyczną historię. Tylko z jakim zakończeniem…?

Ty i ja. To przeznaczenie. Nie uwolnisz się, Elizo. (s. 115)

Ci dwoje działają na siebie jak płachta na byka. Trzymają dystans, choć fluidy krążą wokół nich, a powietrze aż skrzy od emocji i żądzy. Kłująca natura Elizy to pancerz wrażliwej kobiety, która dla otoczenia pozornie jest twarda i niedostępna. Tych dwojga łączy samotność, pracoholizm i uroda, wspólne mieszkanie oraz niewyparzone języki i dziwne przyzwyczajenia. Dzielą… słowa. Ich rozmowy toczą się często na zasadzie odbijania piłeczki pingpongowej. Wyzwalają w sobie pokłady skrajnie różnych emocji. Przekomarzają się, dogryzają sobie, czyniąc aluzje, rzucając podteksty. Bawiły mnie ich kłótnie. Z lekka uśmiechałam się, czekając na dalsze wydarzenia, bo coś było na rzeczy. Elizo-Jackowa mieszanka wybuchowa musiała w końcu wybuchnąć.

Nie ma opcji, zamki są nowe... (s. 134)

Nie mogło się obyć bez wątku kryminalnego. Ten został zgrabnie poprowadzony do momentu pewnej akcji w mieszkaniu Elizy, który rozbawił mnie tak, jak wcześniejsza akcja w łazience. Potem było słabiej. Zadziwiali mnie przestępcy, zwłaszcza… spryt i błyskotliwość ich szefa. Nie do końca spodobał mi się pomysł z neologizmami. Niezbyt się bawiłam, czytając te kwestie bohaterów. Nie śmieszyło mnie to ani opisywana sytuacja. Było bardzo przeciętnie.

To na swój sposób urocze. (s. 76)

Pióro autorki jest rozpoznawalne i… schematyczne. Miało to dla mnie swój urok do pewnego momentu. Wiem, czego mogę się spodziewać po książkach autorki, dlatego jej powieści czytam wyłącznie w ramach przerywnika i dla relaksu, nie oczekując nic więcej. Bo i za bardzo nie mam czego. Uderza powtarzalność, nawet tych samych wartości. Aczkolwiek w tej książce padło ważne zdanie na temat ładnej męskiej twarzy. Tu wszystkiego jest po trochu – obyczajówki, romansu, kryminału, erotyku, wulgaryzmów i miłości do kaktusów. Akcja mnie wciągnęła, choć bardziej dialogi głównych bohaterów.

Obiad z Bondem to krótka powieść na jedno popołudnie, nieco słabsza od pierwszego tomu serii, lecz dobra dla zrelaksowania się. Taki czasoumilacz lekko napisany. Trzeci tom zapowiada się ciekawie z akcją w Gołdapi i z mrocznym i nieuchwytnym Chrisem w roli głównej. A jak będzie? Czas pokaże.

 Obiad z Bondem z księgarni TaniaKsiazka.pl

 Sprawdźcie inne książki dla kobiet w tej popularnej księgarni internetowej.

Za egzemplarz książki dziękuję:


 

3 komentarze:

  1. Czuję, że ten obiad z Bondem będzie bardzo smaczny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam chyba jeszcze nic tej autorki. A na obiad z Bondem miałabym ochotę, ale pod warunkiem, że to będzie Daniel Craig :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach przeczytać serię tej autorki.

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.