środa, 10 marca 2021

Dobrowolski i skarb z Meroe

Autor: Artur Pacuła

Tytuł: Dobrowolski i skarb z Meroe

Ilustracje: Agata Łankowska

Wydawnictwo: Oficyna 4eM

Seria: Dobrowolski

Tom: 1

Liczba stron: 384

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2021 

ISBN: 978-83-66242-48-7

 

Artur Pacuła to mi znane mi dzięki powieści Gdzie jest dukat króla Zygmunta? Po kolejną książkę autora Dobrowolski i skarb z Meroe sięgnęłam w ciemno. Nie zawiodłam się.

W ogóle nie wiemy, czego szukamy. (s. 253)

Młody inżynier Konstanty Aleksander Dobrowolski tuż po ukończeniu francuskiej uczelni przybywa do Egiptu, by pracować przy poszerzaniu Kanału Sueskiego. Ponowne spotkanie z panną Banino obfituje w zaskakujące wydarzenia. Piękna Włoszka jest wnuczką złodzieja legendarnego skarbu z Meroe. Pokazuje Kostkowi notatnik dziadka ze wskazówkami i wplątuje go w poszukiwania skarbu. Kilkadziesiąt ukrytych skrzyń wypełnionych kosztownościami rozpala wyobraźnię innych. Czyhają na nie Niemcy, Brytyjczycy, lokalni buntownicy i egipska policja. Ścigają Dobrowolskiego ze służącym Hosnim i panną Banino. Wyścig trwa. Czy skarb z Meroe naprawdę istnieje?

A teraz to już raczej Stanisław. (s. 46)

Moje pierwsze skojarzenia dotyczą… W pustyni i w puszczy Henryka Sienkiewicza. Miałam wydanie z podobną okładką. W dodatku miło było spotkać niektórych bohaterów z lektury szkolnej. Autor wzbogacił fabułę ciekawostkami historycznymi, inżynierskimi i geograficznymi. Z niepamięci odsłania nieistniejące od wieków państwo Kusz, ujawnia informacje o Kanale Sueskim, biegiem oprowadza po dziewiętnastowiecznym Kairze.

Musimy uciekać na dach. (s. 199)

Książkę czyta się obrazami, scenami, które przewijają się jak taśma filmowa w wyobraźni czytelnika. Widać plastyczność przekazu i dobry warsztat pisarski, To gotowy scenariusz na film w stylu Indiany Jonesa, tylko w polskiej wersji – z Konstantym Aleksandrem Dobrowolskim. Wartka akcja osadzona w II połowie XIX wieku od razu wciąga. Narrator zabiera czytelnika nad Kanał Sueski i do Kairu. Przed trojgiem bohaterów piętrzą się kłopoty. Dużo się dzieje. Razem z nimi uciekamy, przeciskamy się w tłumie, przemierzamy uliczki, ukrywamy, rozwiązujemy zagadkę. I to wszystko w bardzo krótkim czasie. Akcję dynamizują nagłe zwroty i krótkie rozdziały podzielone na sceny. Narrator przenosi czytelnika z jednego miejsca w drugie, przeplata opisy z żywymi dialogami, a całość okrasza humorem. Arabski punkt widzenia kontra europejski. Wartość dodana to pobyt w eleganckim hotelu, podziwianie zabytków Kairu, kosztowanie arabskich potraw, wizyta u krawca. Nieliczne czarno-białe ilustracje urozmaicają fabułę.

Powieść przygodowo-awanturniczą czyta się szybko. Emocje się kotłują. Adrenalina krąży. Czuć niepewność. Atmosfera gęstnieje. Niebezpieczeństwa się kumulują. Chętnych na legendarny skarb przybywa. Czuć na karku oddech ścigających. Zagrożone jest życie bohaterów. Zakończenie mnie usatysfakcjonowało. I powiem – chcę więcej. Czekam na tom drugi z akcją w Paryżu.


 
I pan mówi, że nie jest Polakiem? (s. 69)

Autor poruszył ważny wątek – tożsamości narodowej potomków powstańców. Kostek jest Francuzem z polskimi korzeniami. Nie chce być utożsamiany z Polską, lecz jego zachowanie temu zaprzecza. Ułańska fantazja, odwaga, stawanie w obronie kobiety to takie polskie. Postać nieopierzonego dwudziestodwulatka przykuwa uwagę. Wykształcony, inteligentny, pomysłowy, bystry, ciekawy świata, o szerokich horyzontach czasem bywa nieporadny jak dziecko. Jego służący ma, co robić. Zmysł inżynieryjny Kostka przekłada się na sferę praktyczną. Jego pomysły i wynalazki oraz dalekosiężne wizje fascynują swoją prostotą i praktycznością.

My powiemy naszym znajomym, a oni swoim znajomym i innym znajomym. (s. 108)

Hosni to ciekawa postać dwojakiej natury – z jednej strony Egipcjanin patriota, a z drugiej służący Europejczyka. Pomaga, ale ma swoje za uszami. Włoszka wprowadza zamęt, jest materialistką i oszustką. Warto zwrócić uwagę na bohaterów drugiego planu – komisarza policji, kedywa, brytyjskiego konsula oraz na Egipcjan i ich rozległe koneksje rodzinne i koleżeńskie.

A czego się spodziewałaś? (s. 224)

Jeśli macie ochotę na dobrą książkę przygodową z poszukiwaniem legendarnego skarbu, zagadką, intrygą polityczną, to sięgnijcie po ciekawą powieść dla młodzieży. Przenieście się do arabskiego świata w dobie kolonializmu i dowiedzcie się, co jest największym skarbem Egiptu.

Numer akredytacji: 06/05/2020

8 komentarzy:

  1. Zaintrygowałaś mnie :) Poszukam tej książki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja spasuję, ale wiem, komu mogę polecić tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książki które opisują podróże, skarby oraz wszelkiego rodzaju odkrycia zawsze mnie poruszały. Są zwykle niesamowite.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zagadki, tajemnice... To brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba się skuszę na ten tytuł!

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.