niedziela, 25 kwietnia 2021

Upadek milionera

Autor: Izabella Frączyk, Jagna Rolska

Tytuł: Upadek milionera

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Seria: Kaprys milionera

Tom: 2

Liczba stron: 416

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-8234-09-7

 

 

Jak kaprysi milioner? Najlepiej wiedzą Izabella Frączyk i Jagna Rolska, autorki cyklu Kaprys milionera. W drugim tomie udowadniają, że los płata figle i szybko można wszystko stracić. Przedstawiają Upadek milionera.

Jej świat ponownie stanął na głowie. (s. 50)

Zanim zaczęłam czytać drugi tom, przypomniałam sobie końcówkę pierwszego. Stary rok dla jednych kończył się sukcesem, dla innych klęską. Nowy przynosi zmiany. Danka Popiołek wraca do Warszawy z kochankiem Markiem. Sielanka trwa. Nowe mieszkanie, nowa praca, prawo jazdy. Tymczasem Emil Kastner zatraca się w używkach. Pewnego dnia ktoś go napadł. Milioner cudem przeżył atak. Wraca sprawa Wątorskiego i posła Orzechowskiego. Danka też staje się czyimś celem. Drogi tych dwojga ponownie się krzyżują w nieciekawych okolicznościach. W pośpiechu opuszczają Polskę i lecą za granicę. W wyniku niefortunnego zbiegu okoliczności… codziennie muszą walczyć o przetrwanie na wyspie, w hotelu i w małym pokoju na poddaszu.

…z małych sukcesów można zbudować ten jeden, duży i wymarzony. (s. 96)

Kefalonia, malownicza grecka wyspa staje się miejscem głównych wydarzeń. Gdy czytałam o niej, od razu przypomniały mi się wakacje w Grecji – widoki zapierające dech w piersi, błękit wody, cudowny klimat, kręte drogi, jedzonko i… zachowanie Polaków w hotelu. Muszę przyznać, ze smutkiem niestety, że literacki obraz rodaków w hotelu all inclusive nie odbiega od rzeczywistości. Autorki otwarcie o tym piszą, punktują zachowanie i nałogi Polaków. Przy tym pokazują codzienne życie Greków – pracę, czas wolny, mentalność.

Zawsze marzyłam o wyspie kuchennej. (s. 22)


Szybko wciągnęłam się w akcję i perypetie bohaterów. Cieszyło mnie szczęście Danki, która wie, co liczy się w życiu. Jej optymizm i radość życia były zaraźliwe, naiwność troszeczkę też. Po metamorfozie ta pewna siebie kobieta realizuje ambitne cele, choć wciąż ma pecha do facetów. Marek nagle znika z jej życia. Rozumiałam cel autorek w kreacji tego bohatera, jednak sposób wykonania mnie nie przekonał. Marek to dla mnie mało wyrazista postać. Czegoś mi zabrakło. Za to moją uwagę przykuły inne postacie – policjant, jego kuzyn (!), Polka pracująca w hotelu i jego właściciel Grek. Każda z nich to inna osobowość z odmiennymi celami w życiu.

 Jak się nie ma kasy, to trzeba kombinować. (s. 158)

Emil zatraca się w używkach wszelkiej maści. Otrzeźwienie przychodzi nagle, dość szokujące także dla mnie. Los nie oszczędza milionera. Kolejno zalicza spektakularne upadki – moralne, fizyczne, biznesowe, finansowe, seksualne. Milioner w krótkim czasie przekonał się, jak szybko można wszystko stracić. Ta książka dobitnie pokazuje, jak nic nie jest dane raz na zawsze, jak w ułamku sekundy wszystko może ulec zmianie, jak łatwo stracić grunt pod nogami. W sytuacji kryzysowej rozkapryszony krezus momentalnie traci pewność siebie. Troski i rozterki, z którymi borykają się zwykli ludzie, okazują się dla Emila problemem nie do przeskoczenia. Jego bezradność i oderwanie od rzeczywistości ratuje zaradność i rozsądek Danki. To znaczy już nie Emila, ale Polaka ukrywający się pod bardzo wymownym nazwiskiem. Zareagowałam tak, jak Danka – parsknęłam śmiechem.

Prochy naprawdę dawały mu niezłego kopa. (s. 26)

Ci dwoje zachowują się jak przyjaciele, choć ze strony Emila jest znacznie więcej i nie jest to tylko pożądanie. Relację tych dwojga charakteryzuje napięcie seksualne, choć niespełnione. Oboje mają się ku sobie, jednak Danka nie dopuszcza do siebie tej myśli. Woli żartować i dogryzać Emilowi. Oboje młodzi, piękni, atrakcyjni stają się obiektami pożądania innych. Lato sprzyja romansom. W powieści nie brakuje gorących scen erotycznych. Niektóre są bardzo śmiałe, ale opisane ze smakiem. Autorki ponownie udowodniły, że tematy erotyczne nie są im obce i dobrze się w nich czują.

Nie zdaje sobie pani sprawy, w co obydwoje wdepnęliście. (s. 129)

Moją uwagę od pierwszego tomu przykuł wątek handlu ludźmi. Pedofilsko-polityczna intryga zapętla się. Już nie tylko życie Emila jest zagrożone. Wydarzenia nabierają tempa. Jeszcze ktoś chce wyeliminować milionera i podąża jego śladem. Przyznam, że ten pomysł autorek wprowadził do akcji element tajemnicy i pewnego napięcia. W finałowej scenie przeszły mnie ciarki. Z zainteresowaniem obserwowałam reakcje świadków tragedii. Gdy na jaw wyszły nowe fakty, główna intryga kryminalna stała się jeszcze bardziej intrygująca. Dreszczyku emocji nie brakuje. Autorki raczą czytelnika na przemian romantyzmem, zagrożeniem, pożądaniem, rozbawieniem, letnią sielanką, ciężką pracą.

Chodzi mi tylko o to, ze warto się cieszyć tym, co się ma, zamiast żałować tego, czego się nie ma. (s. 160)

Upadek milionera to słodko-gorzka opowieść o Polakach na wakacjach, pięknej greckiej wyspie i kłopotach milionera, który zapomniał, co w życiu naprawdę się liczy i jak wygląda codzienność przeciętnego człowieka. Pokazuje prawdziwe życie z jego radościami i troskami, sukcesami i porażkami, z zaczynaniem życia na nowo, podejmowaniem trudnych życiowych decyzji. Dobra książka dla relaksu i nie tylko.

Czekam na trzeci tom cyklu Kaprys milionera, by dowiedzieć się, jak dalej potoczą się losy bohaterów i jak autorki rozwiążą kryminalną intrygę, o debiucie Danki nie wspominając.

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu:


 

4 komentarze:

  1. Bardzo ciekawie się zapowiada. Lubię takie fabuły.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba się rozejrzę za pierwszą częścią, bez której znajomości chyba nie ma sensu sięgać po "Upadek..."

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem w takcie lektury tej książki jak jak na razie jest ok, choć pierwszy tom o wiele bardziej przypadł mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam pierwszej części.

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.