niedziela, 25 lipca 2021

Nuty Feliksa

Autor: Beata Sarnowska

Tytuł: Nuty Feliksa

Ilustracje: Małgorzata Detner

Wydawnictwo: Skrzat

Liczba stron: 136

Oprawa: miękka 

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-8207-039-2

 

 

 

Warmia i Mazury pełne są urokliwych miasteczek i zakątków. Do jednego z nich zaprasza Beata Sarnowska w powieści dla dzieci Nuty Feliksa.

Naprawdę nie zabrałam tych nut! (s. 61)

W miasteczku Małe Warmińskie doszło do skandalu. Z muzeum zginął najcenniejszy eksponat – nuty znanego kompozytora. W tym czasie Wiki, Wiktor i Stefan zamierzają nakręcić z ekipą telewizyjną reportaż o swojej miejscowości. Nieoczekiwanie przygoda dziennikarska zamienia się w detektywistyczną. Grupa przyjaciół jest na tropie złodzieja nut Feliksa Nowowiejskiego! Kiedy podejrzanych przybywa, a tropy się urywają… I tu, młody czytelniku, jest miejsce dla ciebie – możesz pomóc rozwiązać zagadkę.

 

Czyli mamy kolejną podejrzaną. (s. 54)

Małe Warmińskie to wyjątkowe miejsce na Warmii, w którym niezameldowanymi mieszkankami są… kaczki. Wprawdzie nazwa jest wymyślona, ale to prawdziwe miasto, bliskie sercu autorki. Głównymi bohaterami są dziesięciolatkowie mieszkający przy ulicy Misia o Bardzo Małym Rozumku na Osiedlu Bajkowym. W nakręceniu reportażu pomaga im dziennikarz z regionalnej telewizji Mateusz Garwoliński. W miasteczku najważniejsza jest pani burmistrz, jedna z podejrzanych o niecny czyn. W tym niechlubnym gronie znaleźli się także jej sekretarka, kierownik muzeum, stażystka z muzeum. Każdy podejrzany miał powód, by ukraść nuty. W powieści pojawiają się także zwierzęcy bohaterowie, jednak szkoda, że tak ich niewiele. 


Oj, prawda, że bystre te dzieci? (s. 99)

Akcja rozgrywa się w ciągu jednego dnia. W majową sobotę. Dziennikarz z dziećmi próbuje rozwikłać zagadkę zaginięcia cennego eksponatu, przy okazji kręcąc reportaż. Jednak szybko grupa przyjaciół przejmuje pałeczkę. Głównym śledczym okazuje się ambitna i spostrzegawcza Wiki. Zadaje bardzo trafne pytania. Drąży i analizuje informacje niczym rasowy detektyw, ale każdy z amatorów detektywów ma swoje pięć minut. Nawet operator kamery dokłada swoją cegiełkę do śledztwa. Co ciekawe, nie wiadomo, kto jest narratorem, który bezpośrednio zwraca się do czytelnika. To również zagadka do rozwiązania dla małego adepta sztuki detektywistycznej. Zaskoczyło mnie, że dzieci w pewnym momencie przejęły rolę dorosłych i… Lecz o tym, dowiedzcie się sami.


 Coś zaginęło, coś się odnajdzie. (s. 35)

Dziennikarskie śledztwo trwa na dwóch poziomach – literackim i czytelniczym. Dynamiczna akcja wciąga od początku w wir niewiadomych i pytań. Intryga dobrze skonstruowana i dostosowana do wieku dzieci zachęca do uczestnictwa w literackiej przygodzie. Co ważne po każdym rozdziale znajduje się lista z pytaniami. Autorka sprawdza, czy kandydaci na detektywa przeczytali tekst ze zrozumieniem. Pytania są bardzo szczegółowe, zmuszające dzieci do uważnego czytania, by nie umknął im żaden szczegół i żeby mogły wytropić złodzieja. Dodatkowo czarno-pomarańczowe ilustracje Małgorzaty Detner zachęcają do zabawy w detektywa. Numeracja stron na liniach papilarnych to strzał w dziesiątkę w powieści detektywistycznej dla dzieci. 

 

 Wyjątkowe dzieło kompozytora. (s. 34)

Książki dla dzieci Beaty Sarnowskiej znam i bardzo lubię. Cenię je z różnych względów. To rozrywka połączona z przygodą, rozwiązywaniem zagadek, odkrywaniem tajemnic i zdobywaniem wiedzy oraz pokazywaniem piękna naszego kraju i zabytków. W powieści Nuty Feliksa autorka dodatkowo podkreśla, jak ważne jest swoje miejsce na ziemi dla każdego z nas, także dziecka. Może mały czytelnik dzięki lekturze tej książki zainteresuje się swoją miejscowością i nakręci swój reportaż. Może zacznie rozwijać pasję dziennikarską i brać udział w konkursach, a także promować swoją miejscowość i być eko.

Ja oczywiście również uczestniczyłam w wydarzeniu. S. 127)

Nuty Feliksa to dobra kryminalna zagadka muzealna dla młodszych dzieci wprowadzająca w tajniki pracy detektywa, ucząca uważności, spostrzegawczości i logicznego myślenia oraz promująca małą ojczyznę.

Za egzemplarz książki dziękuję autorce.

 

 

3 komentarze:

  1. Mam w domu młodego czytelnika, który z całą pewnością chętnie zapoznam się z powyższą książeczką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozrywka i przygoda to świetne połączenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co jakiś czas wrzucam na półki z literaturą dziecięca i młodzieżową kolejne ciekawe książki. Ta mnie zainteresowała na tyle, że może i ona znajdzie się wśród wybranych.

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.