czwartek, 7 lipca 2022

9 urodziny bloga

Tak!

To dziś!



Kawał czasu… Nie wiem, kiedy to zleciało! Dla mnie to też innego rodzaju licznik. Licznik mojej choroby. Bloga założyłam, by nie zwariować bez pracy w szkole, by mój mózg miał zajęcie i wyzwanie na czas urlopu zdrowotnego, a potem renty. Z czasem stał się nie tylko moją pracą, ale pasją, codziennością, drugim etatem.

Dużo się dzięki blogowi nauczyłam, zwłaszcza władania literkami, klawiaturą i ujarzmiania czasami leniwych szarych komórek, które nie chciały w danym momencie współtworzyć recenzji. Kreatywność również wrzucam do tego koszyczka plusów dodatnich. Rozwinęłam się „rymowo”. Czasami spać nie mogłam z powodu rymów przychodzących mi do głowy w środku nocy, a raczej psiapsiółki Weny. Mam na myśli moje wierszoklectwo! W zakładce liMEryki znajdziecie wszystkie moje utwory różnorodne gatunkowo. Po kliknięciu w tytuł zostaniecie przeniesieni w meandry bloga, by móc się zapoznać z wierszem lub piosenką.

Pięknie dziękuję z całego serca za Waszą obecność. Za Wasze dobre słowo. Za Waszą krytykę i uwagi. Za to, że po prostu gościliście w mych skromnych literkowych progach.

Świętujcie razem ze mną!

5 komentarzy:

  1. Gratuluję zacnej rocznicy i życzę jeszcze wielu kolejnych pełnych satysfakcji i inspiracji do tworzenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny staż! Życzę Ci dużo inspiracji do dalszych lat tworzenia tak wartościowego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ten czas szybko leci. Gratuluję wspaniałego stażu i życzę wielu kolejnych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Marto bardzo Ci gratuluję! Czas leci, ale dziewiąte urodziny to przecież dopiero początek. Kończysz "naukę wczesnoszkolną" i ruszasz w następny etap ;-) To jest blog na szóstkę. Spełniaj marzenia i pasję tworzenia (i mnie się zrymowało ;-)). Będzie się działo! :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy mam Ci życzyć kolejnych dziewięciu lat z nami? My byśmy sobie tego życzyli, a Ty?
    Gratuluję tych lat spędzonych na zabawie literkami, na bawieniu nas zawsze świetnymi, dogłębnymi opiniami. Dziękuję za to, że jesteś i mam nadzieję, że wytrwasz w naszym towarzystwie i umierającej blogosferze kolejne lata.

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.