Nie uwierzycie!
Wczoraj dopadła mnie bestia! "Zaborcza bestia" Melisy Bel.
W dodatku
nieźle się zakamuflowała! Poubierała się w kilka warstw, by na koniec mnie
zaskoczyć słowami... Czy chcę, żeby ona, owa zaborczy bestia, mnie dorwała. No
pewnie, że chcę! Zobaczymy, które z nas będzie bardziej zaborcze...!
Zapraszam na krótką fotorelację, co zawierała przesyłka od mistrzyni polskich romansów historycznych.
Premiera książki 15 września. Macie ją w planach?
Kolejny, unikatowy garniturek dla książki. Super!
OdpowiedzUsuń