wtorek, 8 grudnia 2020

Kraina Zeszłorocznych Choinek

Autor: Joanna Szarańska

Tytuł: Kraina Zeszłorocznych Choinek

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Liczba stron: 432

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2020

ISBN: 978-83-66570-96-2

Zastanawialiście się kiedyś, co się dzieje z choinkami po Bożym Narodzeniu? Gdzie trafiają? Poznałam piękną legendę. Opowiedziała ją Joanna Szarańska w swej książce Kraina Zeszłorocznych Choinek, którą otrzymałam do recenzji z popularnej księgarni internetowej.

A już na pewno nie można być za dużym, żeby poczuć świąteczną magię! (s. 8)

Gdzieś za Krakowem w urokliwym miasteczku górskim Józef Pawłowski, kolekcjoner pięknych i unikatowych ozdób świątecznych z całego świata, postanawia sprzedać swoje „skorupy”, jak raczy je nazywać jego siostra bliźniaczka. Mężczyzna otwiera sklepik w warsztacie ojca. Nad drzwiami wiesza szyld z intrygującą nazwą – „Kraina Zeszłorocznych Choinek”. W sklepiku krzyżują się drogi mieszkańców miasteczka i przyjezdnych oraz wspomnienia. To tu pojawiają się dwaj trzecioklasiści, tutaj powracają dawne uczucia, wyzwalają się nowe emocje, nawiązują nowe miłości i przyjaźnie. Co ma wspólnego nazwa sklepu z miejscem, do którego trafiają choinki po świętach? Jak potoczą się losy bohaterów od pewnego listopadowego poranka…?

To cudowny sklepik! Magiczny! (s. 100)

Zazdrościłam bohaterom, że mogli przekroczyć próg sklepiku „Kraina Zeszłorocznych Choinek” i znaleźć się w czarodziejskiej krainie ozdób bożonarodzeniowych. W tym niezwykłym sklepie już od drzwi magia oczarowuje klientów. Panuje w nim świąteczna atmosfera ciepła i miłości – duch świąt Bożego Narodzenia czuwa nad tym miejscem. Nie ma tu dwóch takich samych ozdób. Nie ma cen. Są ludzie. Różni ludzie. Wcale się nie dziwię reakcji Antka ani miłości właściciela to zgromadzonych bombek, aniołków, mikołajków, światełek i innych dekoracji świątecznych. Siadłabym na fotelu w towarzystwie kota Maurycego, chłonęła atmosferę i odliczała dni do Gwiazdki, choć w tym sklepiku Boże Narodzenie trwa cały rok. Ale dla Józefa ta kolekcji to zaklinanie przeszłości. Cóż takiego się wydarzyło w przeszłości?

Święta to czas dla rodziny. (s. 126)

Przedświąteczny czas to nie tylko sprzątanie, przygotowywanie potraw wigilijnych, których smaki i zapachy działają na zmysły czytelnika. To czas, kiedy rodzina powinna być razem, a nie zawsze jest. Autorka ukazuje różne podejście do obchodzenia świąt, ale wyraźnie daje odczuć, za którą jest opcją. Boże Narodzenie to kultywowanie tradycji. Perypetie pewnego starego zeszytu z rodzinnymi przepisami babci i mamy Tomczyk przyprawia o mały zawrót głowy. Z jednej strony bawi, lecz także skłania do refleksji nad własnym postępowaniem, słowami rzucanymi w złości, niepotrzebnymi złymi emocjami. Bohaterowie przekonują się, jak ważna jest rodzina, rozmowa, wspólnie spędzony czas, tęsknota za bliskimi i duchem świąt, a także za dawną miłością. 


 Na litość boską dziewczyno! Nigdy nie śmiej się z mężczyzny!

Co tu dużo mówić… uwielbiam książki świąteczne Joanny Szarańskiej. Jest w nich nie tylko magia świąt Bożego Narodzenia oprószona śniegiem i mroźna, ale znacznie więcej. Cenię sobie książki autorki za prawdy życiowe, realność oraz ukazanie skomplikowanych relacji międzyludzkich, które dotyczą wszystkich niezależnie od miejsca – w domu, w pracy, w szkole, w sklepie, na podwórku. W Krainie Zeszłorocznych Choinek postacie tworzą zróżnicowaną paletę osób i charakterów od dziewięciolatków Antka i Bartka, przez młodych dorosłych Ninę i Daniela, osoby w średnim wieku – rozwiedzionych rodziców Antka, dyrektora szkoły, matkę i ciotkę Niny oraz zegarmistrza Jana. Są także nestorzy, czyli Józefa i Józefy Pawłowskich oraz pani Heleny. Pojawia się zapracowany syn, zadufana narzeczona, biznesmen. We wspomnieniach przywoływany jest ukochany dziadek Boniek. Bo to od niego wszystko się zaczęło… Po skończeniu tej powieści, którą przeczytałam jednym tchem, czuję mały niedosyt, gdyż chciałabym więcej i więcej. Zabrakło mi sceny stroikowania, a i pierogowaniem bym nie pogardziła. Chętnie siadłabym w Wigilię przed kominkiem, by wysłuchać opowieści jednego z bohaterów.

Piękny dzień. Ciekawe, co przyniesie! (s. 276)

Związki, miłość, przyjaźń, złość, bunt, spolegliwość, samotność oraz wtórująca jej starość poruszają czułe struny w czytelniku. Łezka mi się w oko zakręciła, gdy poznałam historię jednego z bohaterów. Los zwierząt nie był mi obcy, a imię psa zegarmistrza wywołało uśmiech na mej twarzy. Sceny w lesie i przed domem rozbawiły mnie do łez. Siostry Tomczyk oraz rodzeństwo Pawłowskich to duety, których rozmowy i bawią, i jednocześnie smucą. Siła przekonywania i moc argumentów pani Heleny wprawiła mnie w zdumienie. Tęsknota Niny za rodzinnymi świętami i wigilijnymi potrawami przeniosła się i na mnie.

Bo kiedy kończy się gwiazdka, choinki odchodzą! (s. 10)

Kraina Zeszłorocznych Choinek to powieść o magii świąt przyprószonej śniegiem, pod którą skrywane są prawdziwe ludzkie problemy, dawne uczucia, niewybrzmiałe emocje, dokonane wybory, błędy młodości, żywe wspomnienia, a wszystkie ze sobą splecione ludzkim losem. Ciepła i mądra powieść nie tylko na zimowy czas, która pokazuje, co w życiu jest ważne i kto oraz dlaczego warto spojrzeć na problemy z innej perspektywy i czasami po prostu odpuścić. Tę powieść oraz inne świąteczne książki znajdziecie wśród nowości księgarni TaniaKsiążka.pl.

Za egzemplarz książki dziękuję:

 


6 komentarzy:

  1. Widzę, że to idealna lektura na obecny czas.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zrobiło się klimatycznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Najczęściej na śmietnik a co potem... nie wiem, więc muszę przeczytać :) A mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.