Tytuł: Niebiańskie Osiedle
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Cykl: Marcin Engel
Tom: 1
Liczba stron: 350
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2021
ISBN: 978-83-66657-88-5
Ryszarda Ćwirleja poznałam na Grandzie w 2018 roku. Jednak dopiero ostatnio miałam okazję przeczytać jego książkę. Nie był to kryminał retro o milicji, lecz współczesna powieść Niebiańskie Osiedle, która zabiera czytelnika do raju. To pierwszy tom serii Marcin Engel. Blurb kusi:
Ojciec Sylwester ma wizję, jakiej jeszcze nie miał nikt na świecie. (s. 96)
Chcesz znaleźć spokój i ciszę? Chcesz w tym zwariowanym świecie trafić do wymarzonego miejsca, w którym otoczą cię życzliwość, miłość i ciepło płynące wprost z serca? Każdy ma prawo do zasłużonego odpoczynku po ciężkiej pracy. Ty również możesz mieć to wszystko na wyciągnięcie ręki. Niebiańskie Osiedle czeka na ciebie. Czy można sprzedawać miejsca w niebie? Czy ktoś skorzysta z takiej oferty? Ile to kosztuje? Czy to uczciwe? Moralne?
Nowa seria, nowy bohater, uznana jakość. Ryszard Ćwirlej, prawdziwy mistrz kryminału, pokazuje zupełnie nowe oblicze! Poznajcie Marcina Engela – mistrza świata w kłopotach, dziennikarza śledczego z Poznania, mieszkającego w Warszawie.
No te domki wyglądają ładnie. (s. 95)
Przez krótki czas mieszkałam w Niebiańskim Osiedlu. Na szczęście dla mnie. Na szczęście żyję i mam się dobrze. Albowiem to, co stworzył Ryszard Ćwirlej, może wołać o pomstę do nieba, gdyż jest wyjątkowo autentyczne i idealnie wpisuje się w naszą rzeczywistość. Dodam, że w kryminale bywa zabawnie i trąci myszką – czasami PRL-u i działania MO. Jednak ogólny wydźwięk jest przerażający. Otwarte zakończenie daje mocno do myślenia, tym bardziej że oszustów i wersji „metody na wnuczka” wciąż przybywa w zastraszającym tempie.
Nie jestem idiotką. (s. 320)
Dziennikarz Marcin Engel z koleżanką dziennikarką Kamilą Frydrych, we współpracy z policją i babcią próbuje wyjaśnić sprawę. Plejada nietuzinkowych, wyrazistych bohaterów łącznie z brygadą antyterrorystyczną wciąga w wir wydarzeń, bawi ripostami, ale i wywołuje skrajnie negatywne emocje, także nienawiść. Nie do pobicia jest siedemdziesięcioletnia babcia Matylda. O przepraszam – pułkownik Matylda Kaczmarek KG MO. Rozwala system! Stara milicjantka daje radę. Twarda z niej babka. Z jajami. I nie tylko z jajami. Nie daje się zwieść klechom i traktuje ich tak, jak na komisarz (byłą) przystało. Tylko ciało nie ma już tego refleksu co kiedyś.
Proszę rzucić broń. (s. 146)
Czytelnik zaangażowany jest w wielotorowe śledztwo dziennikarsko-policyjne. Poznaje mechanizmy działalności Domu Modlitwy i Wiary Kościoła Katolicko-Narodowego Serca Chrystusowego, czyli sekty, sposoby manipulowania starszymi ludźmi za pomocą potężnych narzędzi, jakimi są wiara i religia rzymskokatolicka, wykorzystania nowoczesnych technologii. Autor ujawnia kilka prawd o religii, o których przeciętny wierny nie ma pojęcia. Pokazuje kolejny sposób manipulowania wiernymi w celu zdobycia władzy i korzyści finansowych, wykorzystując do tego wnioski z obserwacji polskiej rzeczywistości.
Prymitywne oszustwo. (s. 321)
Metod na księdza świetnie się sprawdza, jest prosta i przynosi krocie. Księża wykorzystują naiwność starszych, głęboko wierzących ludzi, zwłaszcza wpłacających co miesiąc datki na pewne radio, by okradać ich z mieszkań lub z odłożonych na czarną godzinę pieniędzy. Zwroty akcji nadają żywe tempo. Misternie uknuta intryga zacieśnia się, wywołując w czytelniku oburzenie i niedowierzanie. Podłość ludzka nie zna granic tak jak chciwość. Wystarczy dobra reklama, chwytliwe slogany z religią i patriotyzmem w tle, a nieetyczne działania sekty stają się wiarygodne dla starszych ludzi, którym niewiele już w życiu potrzeba. Jak łatwo omamić, oszukać, zmanipulować człowieka, wykorzystując jego słabe strony i wiarę. Powieść skłania do głębokiej refleksji, prowokuje do dyskusji, nie pozwala przejść obojętnie koło tego tematu.
Wygląda to na jakiś cholerny przekręt. (s. 222)
Niebiańskie Osiedle to dobry, współczesny kryminał z aktualnym tematem, bardzo sugestywny, okraszony inteligentnym humorem, wywołujący skrajne emocje, zaangażowany społecznie. Kłuje w oczy przesłaniem, skłania do zadumy i nakłania do kierowania się zdrowym rozsądkiem. Kontrowersyjny temat otwiera oczy na religijne zagrywki sekt i oszustów złaknionych bajońskich sum. Prawdziwy przekaz w literackiej formie.
Książka bierze udział w wyzwaniu: Pod hasłem, Abecadło z pieca spadło
Mam oczywiście w planach. Czuję, że ten kryminał mnie wciągnie.
OdpowiedzUsuń