Tytuł:
Okropny Maciuś ratuje wszystkich
Ilustracje:
Marek Nawrocki
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Seria: Okropny Maciuś
Liczba stron: 96
Oprawa: broszurowa
Data wydania: 2012
Oprawa: broszurowa
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-10-12266-7
Pirat
Okropny Maciuś został ostrzyżony na krótko. Prawdziwi piraci nie noszą krótkich
włosów. Maciuś postanowił więc zostać strażakiem. Gasi pożary i ratuje ludzi z
takim zapałem, że wszyscy przed nim uciekają. W pewnym momencie staje przed
trudnym zadaniem: musi pocałować Zołzowatą Rysię. Kurza stopa! Czy strażakowi wystarczy odwagi? Kolejne
części prześmiesznej serii w przygotowaniu!
Jeszcze dziś kolejna pozycja przeczytana w ramach wyzwania Tydzień z Literaturą Dziecięcą i Młodzieżową! Tym razem sięgnęłam po polską książeczkę o rozrabiaku – Okropny Maciuś ratuje wszystkich autorstwa Małgorzaty Strękowskiej-Zaremby.
Liczyłam na to, że Maciuś uratuje
sytuację i zatrze niesmak po Radku Szkaradku. I się nie przeliczyłam. Wygląda mi
na to, iż lepiej być okropnym niż szkaradnym, lepiej sięgać po polskie
książeczki dla dzieci niż po angielskie.
Zerówka
w Szkole pod Muchomorkiem prowadzona jest przez panią Przygnębiająco
Franciszkę. Sprawuje ona opiekę nad gromadką bardzo indywidualnych
sześciolatków. Oprócz Okropnego Maciusia w grupie znajdują się: Wredny Wiesio,
Krwawy Genio, Ziewający Józio, Milczący Henryś, Podstępna Krysia, Strachliwa
Stasia, Dokładny Feluś, Zazdrosny Bronuś, Płochliwa Fela, Grzeczna Ula,
Ciekawska Zenia oraz Zołzowata Rysia. Już po nazwach własnych mały czytelnik
zorientuje się, z kim ma do czynienia, jaki jest każdy sześciolatek i czego
można się po nim spodziewać.
I
przyznam szczerze, że słownictwo i poczucie humoru jest mocną stroną tej
książeczki dla dzieci w wieku 0-6 lat, jak podaje wydawca Nasza Księgarnia[1].
Ulubionym powiedzeniem Maciusia jest: Kurza
stopa. Ale chłopiec ma bogate
słownictwo, nie używa wulgaryzmów, więc z jego ust słyszymy nowe powiedzonka,
choćby takie: A to sycząca gaśnica!, Ty
sikawko balonowa!, A to kaczki pompowane!, Łżesz jak proszek gaśnicowy!, A to drabina z wyłamanym szczeblem!, Kłamie jak
zardzewiała gaśnica. To dobry sposób, aby nauczyć dzieci unikania
wulgaryzmów, a mimo wszystko pozwolić dać upust ich złym emocjom. I tu polecam
książkę Michała Rusinka Jak przeklinać?
Poradnik dla dzieci, wydaną w Krakowie w 2008 roku. Oprócz zabawnych
wierszyków, co powiedzieć w trudnej sytuacji, na końcu znajduje się lista
dziecięcych przekleństw. Ściągawka jak znalazł!
A
wracając do Okropnego Maciusia, rzeczywiście słodki to on jest, ale kiedy śpi.
Na skutek wypadków losowych (zemsta na siostrze, odwet rodziców na nim)
przestał być piratem, bo został ostrzyżony na krótko. Ale nie ma tego złego, co
by na dobre nie wyszło. Maciuś wymyślił sobie, że zostanie strażakiem, który
gasi i ratuje. Tylko jakoś okazji ku temu brakowało, więc rezolutny chłopiec
sam je stwarzał. Droga do gaszenia i ratowania była okrężna, pokrętna i bardzo
wyboista, co w efekcie przynosiło więcej szkody niż pożytku. No ale cóż, liczą
się też chęci… Dla Okropnego Maciusia i tak było ekstrastrażacko! Sam siebie
chwalił za przeprowadzone akcje oraz pozostałych strażaków wozu bojowego numer
6, którym to dowodził.
Zwrócę
jeszcze uwagę na ilustracje Marka Nawrockiego. Jest ich w sumie niewiele, ale
są bardzo starannie wykonane i doskonale wpasowane do treści. Szkoda tylko, że
nie są kolorowe jak okładka. Aby zachować strażacki charakter tej książeczki,
pod każdym tytułem rozdziału znajduje się jeden z symboli strażaka, a przy
numerach stron skrzyżowane toporki strażackie.
Książeczkę
polecam, ale… mimo wszystko zalecam rozmowę rodzica z dzieckiem po przeczytaniu
o kolejnych nieco szalonych pomysłach 6-letniego chłopca.
[1]
Pamiętacie serię Poczytaj mi, mamo?
Ta seria została wznowiona i wydana w kilku księgach z okazji 90-lecia Naszej
Księgarni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.