Moja biblioteczka skromna, ponieważ połowa została w rodzinnym domu :) Co do drugiego obrazka, to każdy ma takie marzenie... no może nie każdy człowiek, ale z pewnością każdy książkoholik. Książki zapakowane tak aby nie było widać okładek to dobry pomysł, przyznaję szczerze, ze często zdarza mi się oceniać książkę po okładce :)
Mega ciekawy zbiór informacji i powiedzonek - troszkę mały, ale wartościowy :) szczególnie spodobał mi się tekst z pierwszego obrazka oraz informacja o bibliotece w Australii - ciekawy pomysł!
Moja biblioteczka też jest skromna. Po przeprowadzce, większość książek została w moim rodzinnym domu i teraz moja mama sprawuje nad nimi pieczę. Trochę tęsknię, za czasami, gdy pochłaniałam dwie książki w tygodniu i byłam częstym gościem w Bibliotece :(
Własna biblioteka to byłoby moje marzenie...duża, dobrze zaopatrzona ...podawałabym nie tylko książki,ale i kawę....ale niestety musiałabym pobierać opłaty za wypożyczane książki. Ale gdyby była bogata ...... robiłabym to dla przyjemności.
Moja biblioteczka skromna, ponieważ połowa została w rodzinnym domu :) Co do drugiego obrazka, to każdy ma takie marzenie... no może nie każdy człowiek, ale z pewnością każdy książkoholik. Książki zapakowane tak aby nie było widać okładek to dobry pomysł, przyznaję szczerze, ze często zdarza mi się oceniać książkę po okładce :)
OdpowiedzUsuńChyba nie tylko ty oceniasz książkę po okładce.
UsuńMega ciekawy zbiór informacji i powiedzonek - troszkę mały, ale wartościowy :) szczególnie spodobał mi się tekst z pierwszego obrazka oraz informacja o bibliotece w Australii - ciekawy pomysł!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
Szukam perełek cały czas ku uciesze swojej i Was :)
UsuńMoja biblioteczka też jest skromna. Po przeprowadzce, większość książek została w moim rodzinnym domu i teraz moja mama sprawuje nad nimi pieczę. Trochę tęsknię, za czasami, gdy pochłaniałam dwie książki w tygodniu i byłam częstym gościem w Bibliotece :(
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię Twej tęsknocie!
UsuńJestem niezwykła w takim razie. Super!
OdpowiedzUsuńChyba w to nie wątpiłaś?
UsuńChociaż nie oceniam po okładce, nie pogardziłabym taką zapakowaną książką. Kupa roboty, ale pomysł świetny - być codziennie zaskakiwanym ;)
OdpowiedzUsuńBo ludzie lubią niespodzianki i prezenty! A zdzieranie opakowania z niewiadomego to samo szczęście :)
UsuńMarzy mi się ogromna biblioteczka. I... pracuję powoli nad tym, by kiedyś taką mieć. :)
OdpowiedzUsuńOj, chyba nie tak powoli nad tym pracujesz ;) Ale masz kogo gonić... Wiolę z bloga Subiektywnie o książkach.
UsuńWłasna biblioteka to byłoby moje marzenie...duża, dobrze zaopatrzona ...podawałabym nie tylko książki,ale i kawę....ale niestety musiałabym pobierać opłaty za wypożyczane książki. Ale gdyby była bogata ......
OdpowiedzUsuńrobiłabym to dla przyjemności.
Biblioburro ...jest super.....
Masz rację, niektórzy ludzie musieliby zapłacić za wypożyczenie książek, by je szanować. Ale mamy podobne marzenia ;)
Usuń