Tytuł:
Zbiór miłości niechcianych
Wydawnictwo: Burda Książki
Cykl: Zbiór
miłości niechcianych
Tom: 1
Liczba stron: 224
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-80-53-621-0
Poprzez portal Czytam Pierwszy zdobyłam powieść Zbiór miłości niechcianych, Edyty
Folwarskiej, pierwszy tom cyklu pod tym samym tytułem.
On sobie układa
życie, a ja na bank będę sama. (s. 53)
Oliwia
jest dziennikarką w Warszawie, zajmuje się show-biznesem. Robi karierę. Wysokie
zarobki pozwalają jej żyć na poziomie i bawić się w najlepszych klubach. Towarzyszą
jej zwykle przyjaciółka Sylwia i siostra Kasia. Oliwia swoją urodą przyciąga
mężczyzn. Ma wszystko oprócz miłości. Po szybkim ślubie z Alanem jeszcze szybciej
się rozwodzi. Załamana zdradą męża żali się matce i prorokuje… samotność i
pecha. Postanawia zmienić swoje życie. Stolica daje jej dużo możliwości. Spotka
wielu mężczyzn, będzie w wielu nietrafionych związkach. Czy one ją czegoś
nauczą? Czy wyciągnie wnioski na przyszłość?
Jesteś magnesem
dla dziwaków. (s. 86)
Jako
rozwódka spotyka różnych mężczyzn m.in.: seksoholika, stalkera, przyjaciela z
korzyściami (friends with benefits), byłego chłopaka. Zakłada konto
na Tinderze. Używa życia, szukając tego jedynego, ale nie chce być sekskumpelką.
Lubi władczych mężczyzn, ale gdy przychodzi co do czego…
Co ma być, to
będzie. Masz tych facetów na pęczki, nie on, to inny. (s. 66)
Książkę
można odebrać jako zbiór opowiadań zatytułowanych imionami mężczyzn
pojawiających się w życiu Oliwii. Jej związki to raczej „szybko, łatwo i
przyjemnie”. Z każdym panem łączy ją seks. W powieści obrywa się zwłaszcza
panom, którym tylko jedno w głowie. Dostaje im się nawet od panów! Seks seksem,
lecz zabrakło mi zabezpieczenia się nie tylko przed niechcianą ciążą, zważywszy
na tryb życia bohaterów i bohaterki. Mało bezpieczny seks, za to z
fajerwerkami!
Związek jest jak
gra w ping ponga. (s. 128)
Paniom
też się dostaje. W pogoni za miłością i zatrzymaniem przy sobie mężczyzny
kobiety są zdolne zrobić wiele. Smutny to obraz pokazujący, co robią kobiety
przez facetów i dla facetów, aby być z nimi. Rozumiem dbanie o siebie,
strojenie się, ale zgadzanie się na zdradę, doprowadzenie do sytuacji, kiedy
urywa się film już nie. Skojarzenia Oliwii z autorką po części same się
narzucają. Obie panie łączy zawód dziennikarki, polski show-biznes,
niezależność, a może i coś więcej. Nie wiem.
Tak ciężko jest
znaleźć bliską osobę. Taką naprawdę bliską, a nie dającą namiastkę bliskości na
jedną noc… (s. 146)
Powieściowy
standard – ona piękna blondyna z dużym biustem, oni przystojni, wysocy z jednym
wyjątkiem. Postać Oliwii nie przemówiła do mnie. Bohaterka sama sobie
zaprzeczała, zachowywała się jak podfruwajka, była nieco egzaltowana w swej
rozpaczy po każdym nieudanym „związku”, ale fajnym seksie. Jej niepewność i
niezrozumienie siebie nieco irytowały. Lepiej wypadli jej przyjaciele. Nie
przekonała mnie scena z rajstopami, autem ani zachowanie Alana po rozwodzie.
Najbardziej wydumany był prezent od ojca dla Alana na podróż poślubną i
zachowanie matki mężczyzny. Nie podobało mi się lokowanie produktów znanych
marek modowych i kosmetyków, co rusz natrafiałam na ich nazwy. Życie w stolicy
obraca się tylko wokół modnych lokali, drogich rzeczy i drinków za 50 zł. Zakończenie
zapowiada zmiany. Oby się nie sprawdziły me podejrzenia.
Dość
frywolna okładka sama narzuca pewne skojarzenia. To romans z erotykiem, ale
autorka nie epatuje scenami erotycznymi. Fabuła prozaiczna i schematyczna,
akcja mnie nie porwała. Prosty język, mała objętość, dobry druk, ale bez rewelacji.
Czytanie o kolejnych nietrafionych związkach bohaterki nie przykuwa uwagi, z
czasem staje się nudne. Zabrakło pomysłu na książkę.
Zbiór miłości
niechcianych
to obraz współczesnego bogatego społeczeństwa, w którym trudno znaleźć miłość. Przygnębiający
wizerunek pań i panów przy kasie nastawionych na seks i przelotne związki. Książka
tylko dla zainteresowanych.
Książka bierze
udział w wyzwaniu:
Szkoda, że fabułą schematyczna i akcja mało porywająca. W takim razie odpuszczę sobie ten tytuł.
OdpowiedzUsuńTaka rzeczywistość.
UsuńTeż myślałam nad tą książką, ale teraz nie żałuję, że jej nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńZawsze można wypożyczyć z biblioteki, o ile znajdzie się ona w księgozbiorze.
Usuń