Autor: Katarzyna Stachowiak
Tytuł:
W kolorze
krwi. Wieczna miłość
Wydawnictwo: Miasto Książek
Seria: W kolorze krwi
Tom: 1
Liczba stron: 323
Typ książki: e-book
Typ książki: e-book
Format: Epub
Data wydania: 2013
Data wydania: 2013
Mówią,
że miłość jest wieczna. Mówią, że przekracza granice czasu, że jest silniejsza
nawet od śmierci. Ale czy na pewno? Elizabeth – niewinna dziewczyna z dobrego
domu, szukająca oparcia po śmierci rodziców. Roderick – tajemniczy osobnik, dla
którego człowiek nic nie znaczy. Dla którego ludzie są jedynie pożywieniem...
Ich drogi przypadkowo się krzyżują. Rodzi się między nimi niezwykła więź, która
może doprowadzić do tragicznego końca. Czy istnieje wieczna miłość, która
przezwycięży wszystko, a jeśli tak, to jakim człowiekiem trzeba być, aby ją
odnaleźć? A może nie trzeba być człowiekiem?
Gdy książkoholiczka czyta powieść przez pół roku, to chyba jest z nią coś nie tak… albo z książką. Jednakże wszystko było tak jak trzeba, ino był to e-book, gatunek nie w moim guście (paranormal romance) i ja – zbyt "stara" adresatka. Ale po kolei.
Z
twórczością Kasi Stachowiak miałam okazję już się zapoznać przy okazji powieści
Magia ukryta w kamieniu (recenzja
TUTAJ). Ujęła mnie ciekawą fabułą, kreacją świata przedstawionego, przystępnym stylem
oraz stylizacją językową. Dlatego pół roku temu w drodze do sanatorium w
Kamieniu Pomorskim zaczęłam czytać Jej trylogię W kolorze krwi, którą napisała na prośbę córki. Z ciekawości
sięgnęłam po paranormal romance, bo to nie moja bajka. Muszę przyznać, że
wciągnęła mnie fabuła, ale tylko na tyle, żeby e-book czytać w drodze, bo w
domu czytam książki. Teraz po kilku miesiącach znów byłam w drodze i wróciłam
do lektury. i to do tego stopnia, ze w ciągu kilku dni przeczytałam całość. Nie
miałam problemów z przypomnieniem sobie, na czym skończyłam, co było wcześniej.
I to jest duży plus.
Historia
może i typowa – mamy połowę XIX wieku w Anglii, arystokraci Westmoore giną w
wypadku, dlatego starszy brat postanawia zająć się młodszą siostrą i w tym celu
wyjeżdżają na wieś do majątku. A tam w okolicach dzieją się dziwne,
przerażające rzeczy. W niewyjaśnionych okolicznościach giną ludzie, a ich ciała
są pozbawione krwi. Zaczyna się polowanie na bestię. Lecz pewnego dnia to
bestia ratuje Elizabeth. Ich znajomość w obydwu wywołuje różne uczucia, przede
wszystkim zauroczenie i zafascynowanie. Ich znajomość w dość szybkim tempie
nabiera rumieńców. Łączy ich nietypowa miłość. Nawet odkrycie prawdy o
Rodericku Robilardzie dla Elizabeth nie jest szokiem, przyjmuje to normalnie,
bo dla tej 17-letniej dziewczyny liczy się miłość.
Panienka
często rozmawia z kucharką Celeste, która jej tłumaczy pewne zawiłości świata i
obowiązki przynależne ludziom z arystokracji: Miłość to proste słowo, ale bardzo skomplikowane uczucie. Łatwo można
powiedzieć, że się kogoś kocha, ale trudniej tego dowieść. Nie zawsze to, co
podpowiada nam serce, jest właściwe. (…) Niektórzy ludzie nie mogą sobie na nią
pozwolić. Są rzeczy ważniejsze, takie jak lojalność, honor, nazwisko. Czasem trzeba
zapomnieć o miłości, aby spełniać stawiane przez nas oczekiwania. Panienka należy
do wielkiego świata, ma pozycję, majątek. (…) Nazwisko, które panienka nosi, do
czegoś zobowiązuje. A jak to odbiera Elizabeth, młoda, ale inteligentna i
zbuntowana osóbka? Uważa, że kucharka jest zacofana jak cały świat, bo liczą
się tylko koligacje, awans społeczny, pieniądze; nie ma zamiaru zaakceptować
reguł rządzących jej światem. Stawia na swoim. W myślach przyzywa przystojnego
wampira, rozmawia z nim i oddaje mu się. Wie, iż nie stworzy z nim rodziny, nie
będzie mieć dzieci, bo Roderick jest martwy. Lecz to dla niej Roderick
postanawia się zmienić – poluje na zwierzęta i pije ich krew, już nie jest
bezlitosnym zabójcą, którego prowadzi instynkt. Przyzwyczaja się też do zapachu
krwi ukochanej. w końcu daje jej wolność – zabiera wspomnienia i znika. Jednak
ich ludzko-wampirza miłość jest na tyle silna i wieczna, że Elizabeth wciąż
pamięta Rodericka i cierpi.
Ale
los bywa przewrotny i na balu w Londynie Elizabeth zostaje przez niego "wmanewrowana"
w znajomość z odwiecznym wrogiem Rodericka – księciem Barclayem Duncanem,
mistrzem perfidnych planów. Ten kierowany żądzą zemsty, chęcią odegrania się na
przeciwniku postanawia się po latach odegrać i zemścić. Celem jest Elizabeth, a
rykoszetem trafia to w jej brata, Lucasa. Za
punkt honoru postawił sobie upokorzyć ją do granic możliwości, doprowadzić ją do
szaleńczego strachu, uwielbiał sprawiać jej ból. Znał jej myśli i dręczące ją
obawy. Duncan sprawia, iż koszmary stają się rzeczywistością. Nadchodzi ich dzień
ślubu…
Dalej
akcji nie zdradzę, a przyznam szczerze, że ten paranormal romance zaciekawił
mnie. Gdy się wydaje, że akcja wkroczy na drogę marazmu, że wszyscy będą żyli w
dostatku i szczęściu, następuje nagły zwrot, który burzy porządek rzeczy. Takich
zwrotów jest kilka. Niektóre można przewidzieć, inne nie. Ale dzięki nim ciągle
coś się dzieje, adrenalina krąży i człek jest ciekawy dalszych wydarzeń. A
sporo się dzieje, także w sferze uczuć bohaterów: miłość, nienawiść,
współczucie, żądza, zemsta, bunt, smutek, radość, rozpacz – to wszystko w zależności
od okoliczności. Najbardziej mnie ujął język powieści – naturalnie stylizowany
na dawny, sam styl łatwy i przystępny, że e-book czytał się sam. Dialogi i
opisy wzajemnie się uzupełniają, ale nie przytłaczają.
Bohaterowie
pierwszo- i drugoplanowi są znakomicie i dość dynamicznie opisani. Czytelnik poznaje
ich na wylot, także ich przeszłość i myśli. Jednym z wampirów jest Caroline,
która nie przeszła pełnego cyklu, pije tylko ziółka, ma widzenia. Jest też
Lucas, który dla siostry jest gotów na każde poświęcenie. I odwieczni wrogowie
wampirów ludzie-niedźwiedzie z Billem na czele, który łamie zasady – zagląda w
myśli człowieka i zawiera pakt z wampirem.
Niby
połowa XIX wieku, stylizacja językowa bardzo dobrze oddaje klimat tamtych
czasów, a jednak wydaje się, że jest się w przyszłości dzięki wampirom i ludziom-niedźwiedziom.
Dla mnie było to dziwne i nietypowe, ale równie przyjemne w lekturze. Taka "bajka"
dla oderwania się od rzeczywistości, jednakże bardziej skierowana do
nastolatków. Kiedy przeczytam kolejne 2 tomy? Nie wiem.
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
CZYTAMY EBOOKI
Nie jestem już nastolatką, więc to książka chyba nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńWiek nie ma nic do rzeczy. Teraz czytam książkę Agnieszki Chylińskiej, choć skierowana jest do dzieci.
UsuńJa mam za sobą całą serię i bardzo pozytywnie ją wspominam.
OdpowiedzUsuńTo chyba się szybciej skusze na drugi i trzeci tom :)
UsuńPolecam, bo naprawdę warto.
UsuńCzytałam tom pierwszy serii i również miło wspominam. Mam oba kolejne tomy ale czasu brak na ich przeczytanie...
OdpowiedzUsuńTytuł mnie zaciekawił, ale niestety nie lubię nic z wampirami :)
OdpowiedzUsuńJa też wampirów nie lubię, ale w tej powieści wampiryzm schodzi na dalszy plan, liczy się miłość i uczłowieczanie...
UsuńDziękuję serdecznie za tak pozytywną recenzję. Wiele osób "wieszało psy" na mojej powieści, tym bardziej jest mi miło, że są jednak ludzie, którzy traktują ją inaczej. Naprawdę to dla mnie ogromna radość i jasny promyk słońca w ten pochmurny, jesienny dzień.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że tak długo tu nie zaglądałam. Odeszłam z blogosfery i dałam się wciągnąć przez prozę życia (czasu mało, liczne obowiązki itp.). Publikując recenzje mojej książki chyba ściągnęłaś mnie myślami, gdyż zajrzałam na Twojego bloga zupełnie nie spodziewając się niespodzianki, jaka tu na mnie czekała.
Zdradzę Ci w sekrecie, że "Magia..." ma szansę ukazać się w wersji papierowej. Otóż znalazło się wydawnictwo, które jest nią zainteresowane (tak, ja też nie mogę w to uwierzyć).
Jeszcze raz serdecznie dziękuję. Pozdrawiam z jesiennej i szarej Łodzi.
Kasia