Tytuł: Idolki
Tłumaczenie:
Aldona
Możdżyńska
Wydawnictwo: Egmont
Seria: Kocha, lubi, szanuje
Tom: 2
Liczba stron: 144
Oprawa: miękka
Data wydania: 2008
Oprawa: miękka
Data wydania: 2008
ISBN: 978-83-237-1925-0
Dążenie na sam
szczyt to praca na cały etat.
Nigdy nie wolno
się poddawać. (s. 110)
Cathy
Hopkins jest autorką serii dla młodzieży Kocha,
lubi, szanuje, a drugi tom zatytułowany jest Idolki. Niepozorna książeczka oparta na motywie snu o sławie
wciągnęła mnie w swoją historię.
Narratorką
jest 14-letnia Becca Howard. Dziewczyna ma talent, pięknie śpiewa, ale ma też
wielką wadę – nie wierzy w siebie i swoje możliwości. Poza tym ma kompleksy na
punkcie wyglądu, bo uważa się za grubą, choć wszyscy wokół niej zaprzeczają jej
słowom. Becca należy do paczki przyjaciół: Lia, Cat, Mac, Soczewa. Wszyscy
lubią się bawić w grę „prawda, wyzwanie, całus czy obietnica”. Gdy na własne
życzenie nastolatka zaprzepaściła swój udział w szkolnym przedstawieniu
„Grease”, po premierze Soczewa rzucił jej wyzwanie.
Bec
ma wziąć udział w ogólnokrajowym konkursie dla młodzieży w wieku 14-16 lat,
czyli w „Młodzieżowym konkursie na idola i idolkę”, który ma wyłonić młode
talenty. A że na przyjaciół zawsze można liczyć, to w castingu bierze udział
cała piątka. Jednak do dalszego etapu konkursu przechodzi tylko Becca.
Przechodzi też Jade, starsza siostra Maca, który jest chłopakiem utalentowanej
nastolatki. Od tej pory zaczyna się walka ze sobą, własnymi słabościami,
zmęczeniem, głodem, konkurencją i przeciwnościami losu. Walka o sławę i
karierę.
Muszę
przyznać, że autorka wiarygodnie przedstawiła przebieg konkursu, emocje
związane z udziałem w nim, intrygami współuczestników, złośliwymi jurorami. Nie
ma rozczulania się, jest twarda walka. Los też ma swoje kaprysy i Becca czasem
ma pod górkę.
Każdy musi się
zmagać z konkurencją i przeszkodami. (s. 67)
Na
szczęście są wokół niej przyjaciele, dobrzy ludzie i tato. Ojciec dziewczyny
też jest marzycielem i walczy o sukces – zrezygnował z pracy i pisze książki,
jednak żadne wydawnictwo nie chce ich wydać, ale mężczyzna się nie poddaje. I
jak lubi powtarzać:
Sukces w połowie
składa się z talentu, a w połowie z wytrwałości. (s. 94)
Główna
bohaterka jest typową nastolatką. Nie docenia siebie, swego muzycznego talentu.
Poddaje się, gdy tylko zaczyna być ciężko, szkodzi jej jej własny strach i
użalanie się nad sobą. Jako narratorka opowiada o wszystkich wydarzeniach, w
których bierze udział, przedstawia swoje myśli, nawet gdy sztorcuje samą siebie
i katuje złymi myślami. Autorka zadbała o odpowiedni rys psychologiczny
postaci. Doskonale pokazała, jak się katować złymi myślami, zaniżać własną
samoocenę, pogrążać w beznadziei i rozpaczy, kopać pod sobą dołek. Ale z
drugiej strony, pokazała jak z niego wyjść, czym się kierować, gdzie i u kogo
szukać pomocy w czasie kryzysu.
Okazuje
się, że ważne jest wsparcie bliskich osób, zwłaszcza najlepszej przyjaciółki,
która w krytycznym momencie porządnie potrzęsie, złe emocje wytrzęsie, postawi
do pionu i naładuje pozytywną energią. Pewność siebie, ciężka praca, talent i
marzenia to droga do sukcesu i kariery. Jednak jak zauważa mama bohaterki:
Trzeba mieć
marzenia, ale nie można tracić rozsądku. (120)
Bardzo
spodobało mi się zakończenie. Bez idealizowania i baśniowości. Prawdziwe.
Zdroworozsądkowe. Długofalowe. Bez parcia na… szkło. I bez wody sodowej.
Młode
czytelniczki na pewno zidentyfikują się z sympatycznymi bohaterkami Idolek, najmniej z kapryśną Jade.
Niektóre na pewno zainspirują się ewoluowaniem talentu Becki, jej postawą i
przemianą, jaka w niej zaszła. A i dorosły
czytelnik dowie się o kulisach castingów muzycznych, o wspieraniu dziecka w
dążeniu do sukcesu i spełniania marzeń.
Albo znajdziemy
drogę, albo sami ją wytyczymy. (s. 66)
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Podoba mi się to, że czytelniczki mogą się identyfikować z bohaterkami. To już dużo.
OdpowiedzUsuńSzczególnie, gdy jest się nastolatką.
UsuńSama nie wiem... tym razem jakoś nie mam przekonania do tej książki.
OdpowiedzUsuńTak bywa.
UsuńCiekawa i pouczająca lektura. Interesujące jest to konkurowanie ze sobą - czy coś wyniosą z tej lekcji, czy czegoś się nauczą... Podoba mi się okładka.
OdpowiedzUsuńA to zależy od parcia na szkło, od charakteru i zdrowego rozsądku - tyle Ci powiem ;)
UsuńTę książkę też wypożyczę dla córki. Dzięki :-)
OdpowiedzUsuńAleż nie ma za co :) Polecam się!
Usuń