Dziś
się chwalę, że… we wrześniu nic nie wygrałam! Mogłabym rzec, że moje półki
odetchną, ale nie ma tak dobrze. Wprawdzie nie zdobyłam nagród w konkursach,
ale przyszły książki do recenzji.
A
oto moje wrześniowe zdobycze:
- Martyna Kubacka "Bez pamięci" – za punkty na granice.pl;
- Zbigniew białas "Puder i pył" – od redNaczki;
- Piotr Kitrasiewicz "Jego Ekscelencja na herbatce z Göringiem" – do recenzji od Wydawnictwa MG;
- Jan Sztaudynger "Puch ostu. Fraszki o życiu i miłości" – do recenzji od Wydawnictwa Literackiego;
- Adam Lang "Nagroda pocieszenia" – do recenzji od Wydawnictwa Literackiego.
Ot, i
koniec chwalonka!
Idealny zestaw na jesienne wieczory.
OdpowiedzUsuńI bardzo zróżnicowany :)
UsuńPrzykro mi, że nic nie wygrałaś... Chyba pora to nadrobić w październiku, więc zapraszam Cię do mnie - 2 konkursy już są a trzeci niebawem :) No i mimo braku wygranych widzę, że nie braknie Ci książek do czytania :)
OdpowiedzUsuńWiem o Twoich konkursach i planuję wziąć w nich udział.
UsuńTo fakt, lektur do czytania mi nie brak :)
Lubię takie chwalonka! Jak widać, nawet brak nagród nie przeszkadza w zdobywaniu kolejnych powieści. Tak trzymać!
OdpowiedzUsuńBędę tak trzymać :)
UsuńWidok Bez pamięci napawa mnie radością :) Oby Ci się dobrze czytało :)
OdpowiedzUsuń"Bez pamięci" też chciałabym mieć :D
OdpowiedzUsuńPo tej przerwie jak wystartujesz w konkursach w październiku- wszystkie Twoje :)
Brałam udział w konkursach, ale w mniejszej ilości, no i szczęście nie dopisało tym razem.
UsuńZazdroszczę Bez pamięci i Nagrody pocieszenia!!
OdpowiedzUsuń"Nagroda" się wolno czyta...
UsuńGratuluję zdobyczy.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń