piątek, 21 czerwca 2019

Bella - współczesna Lessie


Autor: W. Bruce Cameron
Tytuł: O psie, który wrócił do domu
Tłumaczenie: Edyta Świerczyńska
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Liczba stron: 394
Oprawa: miękka
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-66134-93-5 




Lassie, wróć! Erica Knighta to już klasyka psiej wierności, przywiązania i miłości do człowieka. Bruce W. Cameron napisał książkę podobną w ogólnej treści, a mianowicie powieść O psie, który wrócił do domu.
Kochałam się z nim siłować i siedzieć mu na kolanach. Kochałam go całego! Lucas był centrum mojego świata. (s. 33)
Mała suczka mieszka z psią rodziną i kociakami pod budynkiem wyznaczonym do zburzenia. Pewnego dnia traci ona rodzinę, kompanów zabaw i dom. Na szczęście pojawia się Lucas, który ją przygarnia. Mężczyzna opiekuje się mamą, weteranką wojny w Afganistanie, która cierpi na stres pourazowy. Odkąd pojawia się w jego życiu i mieszkaniu mała suczka, świat nabiera kolorów, także tych złych, bo w tym budynku nie można trzymać zwierząt. Bezwzględna miłość psa do człowieka, szczera, prosto z serca wypełnia cały świat Lucasa i Mamy. Od początku ludzie uczą Bellę podstawowych poleceń: Do Domu, Zostań, Nie, Załatw Swoje, Nie Szczekaj. Nauka przeplata się z zabawą, smakołykami. I ten kawałeczek sera…
Lucas opiekował się Mamą Kotką. Opieka nad kotami była naszym zadaniem. (s. 101)
Bella od urodzenia miała kontakt z kociętami i kotką, którą nazywała Mamą Kotką. Wraz ze swym panem pomagała opiekować się bezdomnymi kotami schowanymi pod budynkiem przeznaczonym do wyburzenia. I tu pojawia się tematyka opieki nad bezdomnymi zwierzętami i walka o własne interesy biznesmena. W każdym razie ta wczesna więź odzywała się potem przez całe jej psie życie. Na jej drodze pojawiały się inne koty, choćby Mała Koteczka, która potem została nazwana Dużą Koteczką. Niezwykła więź między dwoma zupełnie obcymi gatunkami: pies i kot, zwierzę udomowione i zwierzę dzikie.
Jeden z mężczyzn rozpłakał się, chowając twarz w dłonie, więc położyłam mu głowę na kolanach, próbując dodać mu otuchy, tak jak pocieszałam Mamę. (s. 104)

W tej powieści autor pokazuje, jak ważne są psy w życiu ludzi, i to nie tylko jako towarzysze dnia codziennego, ale też jako terapeuci. Bella szybko łapie kontakt z ludźmi, umie pocieszać. Zaczęła od Mamy. Potem był szpital dla weteranów, choć psy miały do niego zakaz wstępu. Okazało się, że tam jest jej miejsce ze względu na jej osobowość, charakter, empatię i po prostu psi zmysł oraz psi węch. Bardzo wzruszające to sceny, kiedy Bella sprawia małe cuda, a i sama przy tym potrafi się cieszyć i bawić. A dodawała otuchy nie tylko ludziom.
Ruszyłam dalej w przeciwną stronę. (s. 297)
Motyw wędrówki pojawia się z chwilą ponownego wyłapania suczki przez bezwzględnego hycla, który wziął ją za pitbulla. Przepisy w Denver są bezwzględnie przestrzegane, o ile są prawidłowo interpretowane. Bella odesłana poza granice stanu bierze sprawy w psie łapy i ucieka. W drodze wiedzie węch i instynkty oraz wielka tęsknota. Bella na szlaku uczy się przez obserwację i analizowanie sytuacji swym psim intelektem, a że jest mądrą suczką, to sama wyciąga wnioski i zapamiętuje lekcje dane jej przez życie. Rozpoznaje ludzi i ich intencje. Niebezpieczeństwo często na nią czyha z każdej strony – to ludzie, mróz, głód, pragnienie, kojoty.
Przegrywa się tylko wtedy, kiedy składa się broń. (s. 147)
Można się łatwo domyślić, jaki będzie finał historii, ale samo zakończenie powieści to mała perełka. Wzruszenie ściska gardło, emocje sięgają zenitu, zwłaszcza gdy kocha się psy. Nie wiem, czy jeszcze bardziej można zakochać się w psach, niż się jest zakochanym. Obok wzruszeń pojawia się śmiech. Bella jako pierwszopsia narratorka jest wspaniała. Obserwowanie świata jej zmysłami to zupełnie inne doświadczenie dla czytelnika. Jej komentarze czasem zaskakują innym spojrzeniem na daną sprawę, choćby przejażdżka autem bez auta!
O psie, który wrócił do domu to dla mnie uwspółcześniona powieść Erica Knighta Lessie, wróć! Miłość między człowiekiem a psem jest tu najistotniejsza, lecz również ważne jest to, jak psy pomagają ludziom na różne sposoby, jak się nimi opiekują. To także mały poradnik, jak tresować psa. Książkę polecam każdemu miłośnikowi zwierząt, zwłaszcza kociarzom.

Książka bierze udział w wyzwaniu:

7 komentarzy:

  1. Ja zawsze wzruszam się przy tego typu książkach. Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Historię znam z wersji filmowej, ale po książkową sięgać nie będę, bo jest dobra, ale nic nie przebije "Był sobie pies". :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filmów nie oglądałam. Ale mam podobnie jak Ty - gdy obejrzę film, po książkę nie sięgam. Nie ta kolejność.

      Usuń
  3. Mnie jakoś akurat nie ciągnie :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Książki jeszcze nie czytałam, ale chętnie nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.