Śpiewająco!
- Wypinam śmiało
grzbiecik! Wypinam śmiało grzbiecik! Dla mnie to…
- Ciemność! Widzę ciemność!
- Na okładkę, jakże to
tak?
- Stoję na półce wewnątrz regału, mało tu światła, dostanę
zawału!
- W drugim rzędzie fajnie jest, można sobie podrzemać, można
także wypiąć grzbiet i pomarzyć o drzewach…
- Można, owszem, czemu nie?
Książce też należy się!
- My jesteśmy najładniejsze, oj tak, tak, oj tak, tak. W pierwszym
rzędzie mamy miejsce, to jest fakt, to jest fakt!
- Chwalipięty!
- Wcale że nie! Zazdrościcie
nam i tyle.
- Na stronice, cisza ma
być, ale już!
- Ciii…
- Zapomniałyście, jak
jeszcze całkiem niedawno leżałyście jedna na drugiej? Jak narzekałyście, że was
w okładkach ściska? Że was w grzbietach łamie?
- To prawda.
- Tak było!
- Zatem pora zaśpiewać
pożegnalną piosenkę. Trzy, czte-ry:
i nie wróci więcej,
i choć tyle się
zdarzyło,
to do przodu wciąż wyrywa nasze serce!
Ale to już było,
znikło gdzieś
za nami,
choć regały nam przybyły,
to naprawdę wciąż jesteśmy takie same!
- I tego się trzymajmy,
siostry!
Kurtyna.
Cudowne! Jestem pod wrażeniem Twojego talentu!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńFaktycznie można pośpiewać 😉 Świetny pomysł. Gratuluję talentu.
OdpowiedzUsuńCała sala śpiewa z nami... :)
UsuńDziękuję!
He he super. Ale to już było...
OdpowiedzUsuńBo było, ale przyszło nowe. ;)
Usuń