Tytuł:
Miłość i inne nieszczęścia
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Seria: Miłość i inne szaleństwa
Tom: 4
Liczba stron: 368
Oprawa: miękka
Data wydania: 2019
Oprawa: miękka
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-66278-48-6
Ostatni
tom serii Miłość i inne szaleństwa Agaty
Przybyłek ma bardzo podobny tytuł do całej serii – Miłość i inne nieszczęścia. Tych w tym tomie nie brakuje!
Panie Boże,
błagam, żebym tylko nikogo nie zabiła, prowadząc w takich nerwach. (s. 20)
Cztery
córki Sabiny i Stefana mają poukładane życie. Są w związkach małżeńskich i
partnerskich. Nina i Małgosia mają po dwójce dzieci i dobrych mężów. Ale... tu
na arenę wkracza Sabina, bo ona od początku ledwo toleruje zięcia Wojtka, męża
Gośki, o ile w ogóle toleruje. A ci są szczęśliwi, stanowią kochającą się
rodzinę, choć mają dla siebie coraz mniej czasu, gdyż każde z nich prowadzi
własny biznes. Wojtek ma warsztat samochodowy, a Gośka plantację lawendy. Wszystko
się zmienia, gdy Wojtek ulega wypadkowi i trafia do szpitala. Jego stan jest
ciężki, trwa operacja…
Od tego ma się
siostry, by udzielały ci wsparcia w krytycznych sytuacjach. (s. 42)
Wszystko
staje na głowie! Wyczyny Gośki na szpitalnym parkingu mają brzemienne w skutki
następstwa. Ona roztrzęsiona i zapłakana, na szczęście może liczyć na pomoc
bliskich. Córeczki zostały pod opieką pracownicy plantacji. Nina i Eliza
wspierają ją i dodają otuchy. Tak samo ojciec, a matka… Sabina naprawdę ma
wyczucie czasu, gdyż od rana myślała nad tym, jak rozbić małżeństwo córki i
pozbyć się Wojtka, więc gdy okazja już się trafiła, cieszy się z wypadku zięcia
i nawet każe go aresztować policji. Warsztat jest w rękach zaufanych
pracowników, ale oni nie zajmują się zamówieniami i fakturami. Spada to na Gośkę,
choć ona się na tym nie zna. Jakiś sprzęt kuchenny kazał jej Andrzej zamówić… Z
czasem się okaże, że cicha woda brzegi rwie.
Dziecko, otwórz
w końcu oczy! Ten facet rujnuje ci życie. (s. 145)
Takiej
okazji Sabina nie zmarnuje! Zrobi wszystko, by jej córki były szczęśliwe.
Przypuszcza ciężkie działa na Gośkę i policję. Szturmuje komisariat i
przeprowadza wewnętrzne śledztwo. Ma pewien plan. Oczywiście zwariowany jak i
ona. Szybko wkręca w niego młodego, przystojnego policjanta. Wkrótce
zmanipulowany Fabianek, bo tak jest pieszczotliwie nazywany, zjawia się na
plantacji. Nie ma biedak pojęcia, że Sabina wykorzystuje nieobecność zięcia w
domu, by przedstawić go swej córce. Kto swata zamężną córkę? Czy można zmusić
kogoś do miłości?
Małgosia jest
dojrzała i wolna. Ma prawo dokonywać własnych wyborów. (s. 146)
Ta
powieść dotyczy przede wszystkim rodziców i pojmowania przez nich szczęścia
swoich dorosłych dzieci. Takie osoby jak Sabina nie rozumieją, że każdy żyje
własnym życiem, inaczej rozumie szczęście, sam dokonuje wyborów. Stefan w
prosty i przystępny sposób wyjaśnia żonie, na czym polega rola rodziców
dorosłego dziecka. Mądry człowiek ze stoickim spokojem. Podziwiam go, że
wytrzymuje z taką żoną. Z drugiej strony ta powieść uświadamia, że w obliczu
nieszczęścia najważniejsza jest rodzina i znajomi, którzy pomogą na różne
sposoby. Kilka kilogramów za dużo dla jednych jest problemem, dla innych nie.
Ważne, jak człowiekowi z oczu patrzy i czy mu nie szemrze w interesach. Miłość
może przyjść na placach i z zaskoczenia.
Co oznacza taki
znak z czerwoną obwódką, dużym iksem i niebieskim tłem? (s. 109)
Takie
pytanie dyżurnemu komendy policji może zadać tylko Sabina! Ta kobieta
przechodzi samą siebie i staje obok! Jej teksty, przeinaczanie słów i zdarzeń
na swoją korzyść, manipulowanie słowami i uczuciami innych wychodzą jej
pierwszorzędnie. Do tego jej krzykliwe stroje, które tylko jej nie zaskakują.
Nie wiem, skąd bierze szalone pomysły, bo w życie swoich córek wchodzi w
ciężkich buciorach i powoduje małe trzęsienia ziemi. W kilku sytuacjach mocno
mnie rozbawiła. Oprócz humoru jest trochę sensacji i strachu. I te lawendowe
pola, lemoniada, olejki… Aż chciałoby się tam być i relaksować! Zakończenie
nieco mnie rozczarowało, było zakończeniem tomu o Gośce, a nie całej serii.
Nie ma nic
cenniejszego od zdrowia i dobrego humoru. (s. 314)
Powieść
Miłość i inne nieszczęścia to
komedia, w której proza życia pokonuje zakręty losu. Uczy, czym jest dojrzałe
rodzicielstwo. Pokazuje, że skutki wypadku samochodowego mogą być nieprzewidywalne i jakże
brzemienne; szczęście rodzinne może mieć podwójne dno, a ktoś nam bardzo bliski
może być zupełnie obcym człowiekiem. Książka dobra dla relaksu, ale i mądra
życiowo.
Książka bierze
udział w wyzwaniu:
Nie czytałam poprzednich części :)
OdpowiedzUsuńMożna czytać i oddzielnie, bo każdy tom opowiada o innej córce Sabiny.
UsuńBardzo lubię twórczość Agaty Przybyłek, dlatego z wielką przyjemnością zapoznam się z powyższą książką.
OdpowiedzUsuńJa też lubię.
UsuńJak będę miała ochotę na komedię w wykonaniu Agaty Przybyłek, na pewno sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńZ tego, co kojarzę, czytałaś już poprzednie części tej serii.
UsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzasami faktycznie skutki po wypadkach mogą być wręcz tragiczne ale jednak należy jak najszybciej takim osobom pomagać. Ja również czytałam na stronie https://kioskpolis.pl/jak-udzielic-pierwszej-pomocy-ofiarom-wypadku/ o tym jak udzielać pierwszej pomocy przedmedycznej ofiarom wypadków drogowych, gdyż tutaj liczą się sekundy.
OdpowiedzUsuńBlog rewelacja. Co sądzisz o zsprowadzanie aut z usa
OdpowiedzUsuń?