Rządzą literki z żądzą!
Poniedziałkowego niepokoju nie miewam... Teraz są wakacje a wcześniej... cóż, drażni mnie tylko poranne wstawanie
Też nie lubię rano wstawać... jakem nocna Marta. :)
Kiedyś tak miałam. Teraz nie drażnią mnie poniedziałki.
No tak, inna praca. :)
Ja na urlopie nad morzem. Pozdrawiam z Darłowa
Mazurskie serdeczności!
Ja na szczęście nie muszę odczuwać poniedziałkowego niepokoju, bo mam wolne od pracy :)
Pozazdrościć?
Ja tam nic do poniedziałków nie mam :)
Ja miałam... do pierwszego poniedziałku lipca, kiedy niewiele spraw załatwiłam w mieście. Urzędniczka z urzędu skarbowego przygadała mi, że w poniedziałki nie załatwia się spraw.
Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.
Poniedziałkowego niepokoju nie miewam... Teraz są wakacje a wcześniej... cóż, drażni mnie tylko poranne wstawanie
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię rano wstawać... jakem nocna Marta. :)
UsuńKiedyś tak miałam. Teraz nie drażnią mnie poniedziałki.
OdpowiedzUsuńNo tak, inna praca. :)
UsuńJa na urlopie nad morzem. Pozdrawiam z Darłowa
OdpowiedzUsuńMazurskie serdeczności!
UsuńJa na szczęście nie muszę odczuwać poniedziałkowego niepokoju, bo mam wolne od pracy :)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć?
UsuńJa tam nic do poniedziałków nie mam :)
OdpowiedzUsuńJa miałam... do pierwszego poniedziałku lipca, kiedy niewiele spraw załatwiłam w mieście. Urzędniczka z urzędu skarbowego przygadała mi, że w poniedziałki nie załatwia się spraw.
Usuń