Tytuł:
Polluks
Wydawnictwo: Burda Książki
Seria: Bezlitosna siła
Tom: 2
Liczba stron: 288
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-8053-616-6
Polluks to drugi tom cyklu Bezlitosna siła Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, który opowiada o
mężczyznach biorących udział w walkach MMA i kobietach z fundacji FemiHelp,
która wspiera ofiary agresji ze strony mężczyzn.
Załatw walkę też
mnie. (s. 33)
Patryk
Rotter jest właścicielem klubu PanthaRei, w którego podziemiach odbywają się nielegalne
walki MMA za duże pieniądze. On sam walczy. W klatce jest Polluksem, czarnookim
diabłem w ludzkiej skórze, dzikim i bezlitosnym. Pragnie krwi. Rządzi nim
zemsta. Z powodu okrutnej przeszłości nie wierzy, że którakolwiek kobieta
mogłaby go pokochać z jego mroczną stroną. Nosi w sobie piekło i żyje z
demonami przeszłości. Mężczyzna robi wszystko, by uratować siebie. Marnie mu to
wychodzi.
Bałem się uczuć,
które ogarniały mnie, gdy była blisko. (s. 69)
Patryk
głęboko skrywa uczucia. Ciągle myśli o współpracownicy swego brata Kastora, prezes
fundacji FemiHelp Martynie Lenartowicz. W jej pobliżu traci głowę, czasami
zachowuje się jak prostak, którym kieruje żądza. Wie, że powinien się trzymać
od czarnowłosej z daleka, ale nie potrafi. Za to świetnie ją ignoruje i
krzywdzi. Polluks nie wie, co to miłość ani rodzina. Martyna niby wie…, ale to
wypaczony obraz naznaczony pięścią i bólem. Przeszła piekło. Od dawna jest
zakochana w Patryku. Oboje krążą wokół siebie i przyciągają się jak magnes.
Mogą się ocalić…
Nie wiesz, co
robisz, kobieto… (s. 14)
To
namiętny, burzliwy seks łączy bohaterów. Istny szał ciał Prawdziwa miłość przychodzi
z czasem i spaja pokiereszowane serca. Nie tak łatwo powiedzieć: „Kocham”. Bo
miłość to nie tylko kwiatki i misie. To także wspomnienia, koszmary, z którymi
się ludzie mierzą, skrywane tajemnice. To zaufanie budowane krok po kroku. To
nadzieja na lepsze życie we dwoje.
Ona nie jest już
twoją dziewczyną do bicia. Jest moją dziewczyną do kochania i noszenia na
rękach. (s. 203)
Najpiękniejsza
deklaracja miłości! Autorka korzysta z bogactwa słownictwa, umiejętności
władania słowem i gra na emocjach czytelnika. Czułam emocje bohaterów, ale nie
przeżywałam, gdyż znam pióro pisarki. Za to świetnie się bawiłam, czytając
niektóre dialogi. To rozgrywki słowne, dopiekanie do żywego, przekomarzanie
się, docinki, pyskówki, zabawne przezwiska. Język w powieści jest zróżnicowany.
Plastyczne opisy śmiałych scen erotycznych i scen walk kontrastują z wyznaniami
miłości i soczystym, dosadnym językiem pełnym wulgaryzmów. Akcja momentami
toczy się bardzo szybko. Wydarzenia mogą zaskoczyć, ale nie muszą. Kreacje
postaci zasługują na uwagę, zwłaszcza mrocznego Polluksa. Autorka pokazuje
ciemną i jasną stronę natury człowieka, siłę i słabość, charakter i
temperament.
Kobiet się nie
bije. (s. 63)
Walki
MMA wciągnęły mnie bez reszty. Czułam ich niedosyt, bo w tym tomie jest
bardziej kochliwie i rodzinnie niż walecznie. Lepiej poznałam funkcjonowanie fundacji
Martyny, jednak to następna powieść typowa dla autorki. Powtarzane są schematy:
miejsce akcji, playlista, emocje, naprzemienna narracja pierwszoosobowa, urodziwi
bohaterowie z bagażem bolesnych doświadczeń i tatuażami, erotyka, perturbacje
na drodze do szczęścia, męska przyjaźń, wielka miłość. Mimo to zamierzam
sięgnąć po kolejne tomy i zejść do podziemia. Celowo nie czytałam pierwszego
rozdziału Saturna, umieszczonego na
końcu książki, wolę przeczytać całość, choć bardziej interesuje mnie Mars.
Miłość ma siłę.
(s. 155)
To
kolejna książka, w której autorka poleca miłość jako lek na demony przeszłości
i uczucie łączące ludzi. Polluks to powieść
o mężczyznach naznaczonych przez przeszłość, poharatanych życiowo, którzy
pomagają kobietom doświadczonym przez damskich bokserów; o kobietach, które
mają siłę odejść od swych oprawców. Mocny
i bardzo aktualny przekaz. Bezlitosna siła skierowana jest ku złemu i ku
dobremu.
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale na pewno nadrobię zaległości. Bardzo lubię książki tej autorki. 😊
OdpowiedzUsuńI bardzo szybko się je czyta.
UsuńJa teraz planuję przeczytać "Saturna".
OdpowiedzUsuńTeż mam ten plan, gdy tylko książka dotrze do biblioteki.
UsuńCzytałam "Kastora", ale jeszcze nie zdecydowałam się, czy chcę przeczytać "Polluksa". Z jednej strony bardzo ciekawią mnie losy bohaterów. Tym bardziej, że został tutaj wprowadzony jeden z zabiegów, które lubię, czyli każdy tom z punktu widzenia innego bohatera. Z jeden strony jestem ciekawa relacji Patryk i Martyny, a z drugiej boję się, że nie będzie mi się podobać tak, jak historia Kastora i Anity.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci tak, każda historia inna, każdy bohater walczy z innymi demonami. Ja najbardziej czekam na "Marsa" ze względu na zawód i wiek bohaterów.
UsuńW tej serii jestem na bieżąco :)
OdpowiedzUsuńMi ta część podobała się najbardziej! Na razie... Bo jeszcze przed nami Mars! Coś mi się wydaje, że może nas nieźle zaskoczyć!
OdpowiedzUsuńCzekam na Marsa z wytęsknieniem, bo on... jest od niej młodszy!
Usuń