Dziś kończy się Tydzień Bibliotek.
Po południu powiem: Za
mną intensywny tydzień.
Ale przecież jestem…
… i mam na głowie:
I ponoć mam czas…
… nie mam, a powinnam mieć
zagwarantowaną przynajmniej godzinę dziennie.
Obalę jeszcze jeden mit:
To tyle o faktach i mitach bycia bibliotekarką.
Trochę narosło tych mitów odnośnie tego zawodu.
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńMoja siostra jej bibliotekarką i bardzo sobie chwali ten zawód, bo może łączyć przyjemne z pożytecznym :)
OdpowiedzUsuńJa też sobie chwalę, choć są dni, że nie zdążę herbaty wypić, a czytanie powinno być zagwarantowane przynajmniej godzinę dziennie.
UsuńKiedyś, bardzo chciałam być bibliotekarką, jednak los chciał inaczej. 😊
OdpowiedzUsuńJa też chciałam i los w końcu dopomógł.
UsuńJa marzę o takiej pracy! Gdybym teraz wybierała to zdecydowanie byłby to mój kierunek!
OdpowiedzUsuńSą podyplomówki, więc śmiało!
UsuńPowiem szczerze chciałabym być bibliotekarką i zobaczyć jak to jest :D
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
MÓJ FACEBOOK
MÓJ INSTAGRAM
Spróbuj.
UsuńChyba musimy poważnie porozmawiać, czy jest czego zazdrościć.
OdpowiedzUsuńDobrze, porozmawiajmy.
UsuńHe he chyba najbardziej podoba mi się to o tej nudzie:) mi też wiele osób mówi że księgowość jest nudna, więc wiem co czują bibliotekarze!
OdpowiedzUsuńOtóż to. Dopóki się od środka nie pozna specyfiki danego zawodu, ma się o nim różne wyobrażenia.
Usuń