sobota, 5 lipca 2014

Czerwcowa zdobycz

Powróciwszy na mazurskie łono domowych pieleszy odpoczywam po 15-godzinnej podróży. Fotorelacja w przyszłym tygodniu. Zdjęć całe mnóstwo i ciężko będzie wybrać tych kilka...
A dziś się chwalę, ale bardzo, bardzo skromnie. Chwalę się moją jedną jedyną czerwcową zdobyczą, a jest to książka:
1)      Marcin Pałasz "Straszyć nie jest łatwo".





Ot i wsio, koniec chwalonka.

4 komentarze:

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.