poniedziałek, 7 lipca 2014

Jak powiłam dziecko, czyli mam roczek!



Po wielu tygodniach i dniach intensywnego procesu myślowego o blogu i blogowaniu w ogóle postanowiłam założyć swój blog. Blog nie tyle o książkach, co o literkach wszelakich – moich i cudzych. 
A było to 7 lipca 2013 roku. Pół dnia zmagałam się z technicznymi zawiłościami bloga, czasami klęłam jak szewc, czasami cieszyłam się jak dziecko, ale parłam… parłam do przodu. W końcu urodził się w bólach… jak to dziecko.
Najpierw leżał i czekał aż go… obrobię,  bo wciąż walczyłam z jego technicznymi zawiłościami i możliwościami. Potem już ładnie siadał, nabierał wagi, przyciągał spojrzenia innych. W końcu zaczął raczkować i nim się obejrzałam poszedł na nogi. Teraz tupta sobie w świecie internetowym. 
Dziś kończy roczek, a ja, dumna mama, patrzę i podziwiam, jak urósł przez ten czas, jak się rozwinął. Rośnij dalej, mój szkrabie ;) 


15 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego!!! I życzę ci dużo energii oraz zapału w dalszym rozwijaniu swojego bloga:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję rocznicy i życzę wytrwałości w dalszym blogowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawda :) Ach ten czas, leci jak szalony!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oby dzieciak tuptał w sieci jeszcze długi, długi czas:)

    OdpowiedzUsuń
  5. wszystkiego co najlepsze moja imienniczko! Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję. Jak ten czas szybko mija...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Im człek starszy, tym szybciej ten czas mija...

      Usuń
  7. Serdecznie gratuluję pierwszego roczku i życzę kolejnych wspaniałych pod każdym względem a szczególnie w blogowaniu.

    OdpowiedzUsuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.