Tytuł:
Rhianna i pierwotna magia
Tłumaczenie:
Karolina Bober
Wydawnictwo: Amber
Seria: Rhianna
Tom: 1
Liczba stron: 103
Oprawa: miękka
Data wydania: 2003
Oprawa: miękka
Data wydania: 2003
ISBN: 83-241-0359-7
Dzieci
lubią czytać o wróżkach, czarodziejach, magii. Jedną z interesujących
propozycji jest książka Dave’a Lucketta Rhianna
i pierwotna magia, pierwszy tom serii Rhianna.
Wygwizdowo
to miasto, w którym bez czarów nie da się żyć, a mieszkańcy stosują magię na co
dzień. Dzieci chodzą do szkoły, w której uczą się różnych magicznych
przedmiotów, m.in. magicznych składników, zaklinania gestem, śpiewania zaklęć.
Jedną z uczennic jest Rhianna Wulkan, która ma poważne problemy z nauką:
Naprawdę dużo
się uczyłam. Ale wszystko mi się miesza. Wszystko idzie nie tak. Wciąż mi się
coś myli. Nie ma zasad… Nic nie ma sensu. (s. 19)
Poza
tym w miasteczku ostatnimi czasy zawodzi zbyt dużo zaklęć, tracą one swoją moc.
Na pomoc zostaje wezwany czarodziej z dworu Królowej z Avalonu – Magister
Anteusz Astralis ze swoją czarodziejską laską. Rozpoznaje on w Rhiannie
Pierwotny Talent:
Pierwotny, czyli
dziki i nieokiełznany. Talent – czyli wielka moc. (s. 37)
Talent
dziewczynki przypomina Pierwotną Magię z dawnych czasów. A ta nie uznaje
żadnych reguł, robi, co chce. Gdy Talent pozna wszystkie zaklęcia, to wyzwoli
swoją wrodzoną magię, a efekty mogą być przerażające, o czym mogli się
przypadkiem przekonać uczniowie z klasy Rhianny. Dziewczynka musi mieć
indywidualny program nauczania. Musi się nauczyć panować nad magią, dlatego pod
swoje skrzydła bierze ją Magister. Oboje podpisują dokument czeladniczy. Od
tego momentu wszystko w życiu Rhianny się zmienia, również w życiu miasteczka…
Akcja
powinna zaciekawić dzieci, choć fabuła wydaje się dość prosta. Nie ma tu wielu
zwrotów akcji. Niektóre opisywane zdarzenia są zabawne, inne z odrobiną smutku,
dopiero pod koniec wieje grozą i dziecko może się nieco przestraszyć akcji ze
smokiem. Ale zapewne intuicyjnie również wyczuje, że wszystko dobrze się
skończy, bo tak w bajkach właśnie bywa. Magia i przygody wciągną je w swój
świat. Postacie przemówią do wyobraźni dziecka i szybko ono stanie po właściwej
stronie, gdyż obok bohaterów pozytywnych, pojawią się tez negatywne.
Bajka
opowiedziana jest w naturalny, plastyczny sposób (zwłaszcza porównania, np.:
jakby góra poruszyła ośnieżonym szczytem, magia wylała się z niej jak woda,
która przerywa tamę), język jest komunikatywny i działa na wyobraźnię małego
czytelnika. Trudność mogą sprawić zaklęcia w magicznym języku, z kolei imiona i
nazwiska mieszkańców brzmią zabawnie, ale też wiele zdradzają o właścicielu:
nauczycielka pani Cierpka, dyrektorka pani Przeważna, sklepikarz Czarorób, tkacz
Plecień, rolnik Sam Oracz, Rose Zadziorna, Morgana Płotek.
Ta
niewielkich rozmiarów książeczka zabierze dziecko w świat magii i nauczy
odróżniać dobro od zła, a przy tym zapewni różne przygody. Także te w kolejnych
tomach serii.
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Myślę, że taka prosta fabuła zadowoli większość dzieci. Będę pamiętać o tej książce.
OdpowiedzUsuńPati jeszcze za mała ale ogólnie brzmi ciekawie😃
OdpowiedzUsuńJuż niedługo będzie w odpowiednim wieku :) Dzieci szybko rosną.
UsuńNienajgorsza lektura dla najmlodszych. Może trochę okładka odstrasza ale poza tym ok ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację z tą okładką.
UsuńZapowiada się ciekawie...ale raczej nie dla mnie, a dla 10 letniej kuzynki. Polecę, bo lubi fantastykę, może jej się spodoba. Ale jest raczej pewne, że ja nie sięgnę. Mam zbyt wiele innych książek na liście Must Read i zbyt mało czasu. Ehh, ciężkie życie książkoholika...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Czytam, piszę, recenzuję, polecam
Rozumiem. Czytam książki dziecięce i z ciekawości, i z racji zawodu, a że lubię magię... :)
Usuń