Wiele jest podziałów ludzi na różne typy. Dzisiaj taki
podział:
Czyli ja, czytająca kobieta:
Jestem książkoholikiem alias molem książkowym.
Przyjrzyjcie mi się z bliska…
Jeszcze bliżej, mały rentgen...
I jak Wam się podoba moje wnętrze? ;)
....
Oj tak, to prawda, że kobieta czytająca żadnej dobrej lektury się nie boi.
OdpowiedzUsuńNo ba! :D
UsuńMoje oko też bywa czułe na literówki :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTaki rentgen wewnętrzny ;)
UsuńW postach to jeszcze pół biedy, ale w drukowanej książce albo gazecie?!
UsuńZgadzam się z każdym słowem.
OdpowiedzUsuńJako czytająca kobieta na pewno :)
UsuńŚwiętowałam z najgorsza książką, jaka mogła mi się trafić. Dziś już było lepiej. ;)
OdpowiedzUsuńNo cóż, ważne że jest lepiej :) I tak trzymaj!
UsuńI ja też się nie boję. W końcu odpowiedni rentgen ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zdjęcie wyszło, klisza nie pękła, a jaki obraz...! :)
UsuńTyle prawdy o mnie :D
OdpowiedzUsuńO nas, kochana, o nas :)
UsuńHa ha sama prawda!
OdpowiedzUsuńHa! Jedyna prawda :)
UsuńJa zdecydowanie wolę książki od ludzi! Jednak nie kupuję ich za cenę czynszu :( Za to kupuję je zamiast kupować jedzenie, nie wiem czy to się liczy! :D
OdpowiedzUsuńObyś tylko głodna nie chodziła :)
Usuń