Tytuł:
Łaskun
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Seria: Lipowo
Tom: 6
Liczba stron: 832
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2016
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2016
ISBN: 978-83-8069-357-9
Właściwe pytanie
jest najważniejsze. (s. 216)
Tytułowy
Łaskun Katarzyny Puzyńskiej chodził
za mną w dwojaki sposób. nie mogłam się doczekać, kiedy biblioteka kupi
najnowszy tom serii Lipowo, a z
drugiej strony nazwa obiła mi się już o uszy. Pani Kasia raczyła mi o tym
przypomnieć.
Daniel
Podgórski przeszedł na własną prośbę do Wydziału Kryminalnego w Brodnicy,
bardzo zmieniły go ostatnie wydarzenia – schudł, upijał się, stał się odludkiem.
Kultywowanie rodzinnej, policyjnej tradycji odeszło na boczny tor, bo na
głównym królował alkohol, papierosy i prostytutki.
Obcy w Brodnicy,
gdzie ciągle traktowano go jak wiejskiego krawężnika. Obcy w Lipowie, gdzie
uważano, że zdradził miejscowy komisariat i zasady moralności. Odrzucony
zarówno przez Weronikę, którą kochał, jak i przez Emilię, która była matką jego
dzieci. Śmiał się z tego dramatu tylko po pijanemu. (s. 17-18)
Wraz
z podinspektorem Wiktorem Cybulskim, komisarzem Nikodemem Małeckim,
prokuratorem Leonem Gawroskim, patologiem Zbigniewem Koterskim jest w domu
sędziego Jaworskiego i rozgląda się na miejscu zbrodni. Widok makabryczny! Nieznany
sprawca stworzył… Frankensteina! Rozczłonkował ciało sędziego i nieznanej
kobiety, aby stworzyć makabryczną postać, dziwną lalkę… za pomocą zszywacza
tapicerskiego. Tego nie mógł zrobić nikt normalny, tylko ktoś chory psychicznie.
Na
miejscu zbrodni technicy znajdują dowód obciążający Daniela. Sytuację pogarsza
odkrycie tożsamości kobiety, tancerki erotycznej z klubu Gwiazdozbiór, a którą
policjant ostatnio często się spotykał. Podejrzenia padają na aspiranta. Ktoś
chce go wrobić w podwójne morderstwo. Ale jest też ktoś w policji, kto w SMS-ie
go ostrzega. Niewinny Daniel ucieka…
Mógł oczywiście
poczekać i spokojnie spytać, o co chodzi. Był przecież niewinny. Tylko w takich
sytuacjach najpierw się łapie. Dopiero potem wysłuchuje. (s. 111)
Śledztwo
w sprawie podwójnego morderstwa komplikuje się. Z każdą godziną, z każdym dniem
przybywa wątków, lecz wszystkie mają jakiś związek z zabójstwem Lecha
Rakowskiego, współwłaściciela klubu ze striptizem Gwiazdozbiór, mimo że
mordercy zostali złapani i siedzą w więzieniu.
Podejrzani
mnożyli się niemal w nieskończoność i powiązania miedzy nimi i ofiarami
również. (s. 438)
Podinspektor
Cybulski po cichu marzy o pomocy ze strony Klementyny Kopp, która lada dzień
wraca z półrocznej obserwacji w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Ale ona
nie jest już policjantką, jest cywilem, wobec którego wiele osób miało
zobowiązania. Mimo to Cybulski…
Chciał dać
Klementynie możliwość działania. Kopp zazwyczaj wcześniej czy później
rozwiązywała każdą zagadkę. (s. 346)
W
śledztwie bierze również udział Emilia Strzałkowska w zaawansowanej ciąży oraz
Weronika. Emilia uważa, że ciąża to nie choroba i pracuje bez wytchnienia
zmierzając do udowodnienia, że Daniel jest niewinny. W końcu doczekałam się, że
autorka nieco rozbudowała rolę Weroniki, ale dla mnie to wciąż mało, gdyż ta
bohaterka ma duży potencjał.
Również
dzieci są zamieszane w śledztwo. 15-letni Łukasz dorasta, w szkole ma problemy,
zadaje się z ‘nieciekawymi’ kolegami, aż w końcu trafia na leczenie do
psychiatry. To tam spotyka niemowę, który ma mu pomóc uporać się z problemami.
A z drugiej strony jest kilkuletni syn ofiary, Lew. Chłopiec rzadko widzi matkę
i bardzo za nią tęskni, a ze względu na jej charakter pracy przebywa u
wynajętych opiekunek. Umie odczytać nastrój dorosłego z jego twarzy i wie, jak
ma się wówczas zachowywać. Jednak jego losy są znacznie bardziej tragiczne.
Do
głosu dochodzi też tytułowy łaskun, przyjaciel i obrońca w jednym, ale nie
tylko…
Nie bój. Się. Malutka. Łaskun. Pomoże. Nie. Bój się.
Malutka. Łaskun pomoże. Zawsze.
(s. 727)
Czytelnik
zostaje wplatany w różne machlojki. Klub pod przykrywką prowadzi jeszcze inną
działalność. Każdy ma coś na sumieniu. Każdy jest ofiarą. W powieści nie ma
wyjątków pod tym względem. Tutaj pojęcie ‘ofiary’ jest interpretowane różnie.
Można być czyjąś ofiarą, jakiegoś przestępstwa, ale i samego siebie, gdy do
głosu dopuszcza się wewnętrznego diabełka i chore ambicje typu zadawnione urazy
czy zazdrość. Ludzie w swym postępowaniu często kierują się zemstą, chęcią
wzbogacenia się, jakimiś wewnętrznymi pobudkami.
Tropów
wiele, nieco mniej podejrzanych, a czytelnik próbuje wskazać sprawcę. Próbuje,
bowiem autorka za każdym razem wyprowadza go w pole i zaskakuje zakończeniem.
Czytelnik jest jak ta wilczyca tropiąca, Jolka – ma trop, by po chwili go
zgubić i za jakiś czas znów odnaleźć…
Ten
tom jest duży objętościowo, ale mimo to czyta się szybko. Krótkie rozdziały,
których akcja toczyła się w różnych miejscach ze względu na wielotorowe
śledztwo, dynamizują akcję, a urwanie ich w kulminacyjnym momencie tylko
czytelnika drażni. Mnie najbardziej denerwowało to, że bohater już coś wie, a
ja jeszcze nie. Irytował mnie Cybulski tymi wspomnieniami o swej byłej żonie i
jej młodym chłopaku. Nie wiem po co te liczne wspomnienia, skoro nic nie
wnosiły do akcji. Za to chciałabym przeczytać o przebiegu sesji psychologicznej
u dr. Witkowskiego. Plus za ciekawe i rzadko spotykane imiona dla bohaterów. Doszłam
do wniosku, że przydałaby się mapa Lipowa i okolic, by móc poruszać się wraz z
bohaterami.
Zaczęło
się od podwójnego morderstwa, a skończyło się na… kilku śledztwach.
Dezorientacja policji i czytelnika doprowadza do braku zaufania, nie wiadomo
kto kłamie, a kto mówi prawdę i kto jest prawdziwym mordercą. Kreacja wielu
postaci oraz wielowątkowość powieści omotają czytelnika. Na szczęście on sam się
nie pogubi, gdyż książka podzielona jest na kilka części, a każdy rozdział
zaczyna się od miejsca akcji i nazwy bohatera. Zwykli ludzie, realność i duża dawka
psychologii to klucz do sukcesu Łaskuna
i całej serii Lipowo.
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Wyzwanie biblioteczne,
Motyw
zdrady w literaturze, Wyzwanie
kryminalne, Czytam,
ile chcę, Czytamy
nowości, Dziecinne
poczytania, ABC
czytania,
Nie znam tej serii ale bardzo chcę przeczytać :) Powoli kompletuję serię :)
OdpowiedzUsuńTo chyba musisz przyśpieszyć, bo wkrótce ma się ukazać tom 7 - "Dom czwarty". :)
UsuńJa przeczytałam ,,Motylka" i musze przyznać, że to zupełnie nie moja bajka, nie wpasował się w mój gust i raczej już do serii o Lipowie nie wrócę :)
OdpowiedzUsuńTak bywa, o gustach zatem nie dyskutujmy :)
UsuńCzytałam drugą część, wrażenia jeszcze świeże, nie mogę się doczekać aż sięgnę po Motylka i pozostałe tomy. ;)
OdpowiedzUsuńLepiej czytać po kolei, bowiem tło obyczajowe się rozwija, a w życiu policjantów i mieszkańców dużo się dzieje.
UsuńŚwietny kryminał! Czytałam tylko "Utopce" i "Łaskuna", ale to wystarczyło, żebym polubiła Lipowo. :)
OdpowiedzUsuńTo Ty tak od końca zaczęłaś ;) Można czytać każdy tom oddzielnie, ale według mnie lepiej poznawać tomy po kolei, tło obyczajowe się rozwija...
UsuńJuż dawno miałam chrapkę na tę książkę. Po Twojej opinii o niej, nie będę dłużej zwlekać z jej zakupem. :)
OdpowiedzUsuńA jak się rozczarujesz, to będzie na mnie? ;)
UsuńKsiążki Kasi Puzyńskiej cały czas przede mną, ale zacznę serię o Lipowie od pierwszego tomu. "Motylek" jest już u mnie i spokojnie czeka :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMasz rację, najlepiej zacząć od pierwszego tomu! Czekam w takim razie na Twoją recenzję. Serdeczności :)
UsuńO rany, kiedy ja w końcu znajdę czas na twórczość Puzyńskiej!?
OdpowiedzUsuńNie wiem, ale "w końcu" w końcu nastąpi :)
UsuńJuż czytałam o tej serii, jeżeli biblioteka jej nie ma muszę paniom ją podsunąć.....chociaż kryminały nigdy mnie zbyt nie pociągały a teraz jeszcze mniej.
OdpowiedzUsuńTo jest kryminał z obyczajówką w jednym.
UsuńPrzeszłam przez tę książkę jak burza i już nie mogę się doczekać na następną:)
OdpowiedzUsuńJa też! Już się zastanawiam, co będzie w "Domu Czwartym" :)
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki autorki, więc może zacznę od pierwszego tomu :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJeśli czytałaś kryminały obyczajowe C. Lackberg, to K. Pużyńska jest jej polskim odpowiednikiem. Pozdrawiam i ja ;)
Usuń