Tytuł:
Serenada, czyli moje życie niecodzienne
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Seria: Babie lato
Liczba stron: 460
Oprawa: miękka
Data wydania: 2012
Oprawa: miękka
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-10-12175-2
Opowiadasz bajkę.
Ludzie lubią bajki. (s. 126)
Lubią,
od małego do dużego. Dorośli oglądają bajki w sobie tylko wiadomym celu.
Czytają też bajki dla dorosłych, prawdopodobnie dlatego, by oderwać się od
codziennej rzeczywistości. Czasami i ja po nie sięgam, gdy chce zrobić przerwę
od poważnych, ciężkich emocjonalnie lektur. I tak to sięgnęłam po powieść z
serii Babie lato – Serenada, czyli moje
życie niecodzienne Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk.
Serena to
format. (s. 119)
30-letia
Kaśka Zaleska to niespełniona aktorka teatru lalek z Białegostoku. Właśnie jedzie
do Warszawy na ślub koleżanki. W pociągu zagaja ją obcy facet, biorąc ją za
Serenę, znaną gwiazdę filmową. Po chwili proponuje jej udział w castingu. Kaśka
nie wie, że właśnie została dostrzeżona przez członka ekipy filmowej z
popularnego serialu Życie codzienne.
Jej ulubionego serialu z jej ulubioną gwiazdą filmową.
Wy nie chcecie,
żebym zagrała jej rolę, chcecie, żebym przez dwa tygodnie b y ł a Sereną! (s.
22)
Kobieta
dostaje propozycję – zastąpi w serialu odtwórczynię głównej roli Matyldy, bo
Serena wyjechała. Mało tego, Kaśka ma zastąpić gwiazdę także w jej życiu
codziennym – przyjęcia, bankiety, reklamy, wywiady i… narzeczony Marlon.
Początkowo ma opory, lecz… dochodzi do wniosku, że takiej szansy nie zmarnuje!
Zabawką w ich
rękach. Oto, czym jestem. (s. 109)
Kaśka
w końcu otwiera oczy. Zrozumiała, że historia Sereny jest teraz jej historią,
tak samo jak i interesy. Uwierzyła, że nią jest. Zaczęła nawet robić porządki w
jej życiu i budować swoją prywatną filozofię. Wyrzuca Marlona za drzwi willi, a
przygarnia bezdomnego psa. Nie podoba się to szefowi. Piotr Lax wzywa tę
cholerną aktorkę z pipidówki na dywanik…
Aktorstwo to
życie zwielokrotnione, przygoda, jakiej niewiele osób ma szczęście zaznać. (s.
7)
Życie
Kaśki prowincjuszki komplikuje się z dnia na dzień. Wielki świat filmu nie
cacka się z nikim. Tu trzeba walczyć o przeżycie i rywalizować z innymi. Mimo
że jest się zakładnikiem widzów i bierze się udział w oszustwie, jakim jest
film, to jednak zdaniem prowincjuszki „każde udawanie ma swoje granice!”.
Autorka uchyla rąbka prawdy o aktorstwie i środowisku aktorsko-filmowym. To
świat ponurych, złych ludzi, a pieniądze są powszechnie aspektowanym sposobem
rozmowy i najlepszym argumentem na pokonanie przeciwnika. Tu, żeby wygrać, trzeba
umieć postawić wszystko na jedną kartę.
Śpiąca Królewna
i jej Książę z Bajki. (s. 101)
Główna
bohaterka jest naiwna, niedojrzała i nieodpowiedzialna (ta cecha akurat
najbardziej mnie drażniła), co widać w czasie jej pobytu w stolicy. Jednak po
jakimś czasie potrafi z tej naiwności się ocknąć i zawalczyć o siebie, wtedy pokazuje,
że ma charakter. Jest złośliwa i ciosa kołki na głowie innym, a potrafi
operować słowem i grać. Ma dziewczyna talent. Jej uczuciowość i wrażliwość
wpływają na jej organizm, który „doświadcza przeciążeń emocjonalnych”, gdyż ta
młoda osóbka pragnie zakochać się, pragnie miłości i ślubu. Kaśka zakochuje się
szybko i szybko schodzi na ziemię, lecz prawdziwa miłość nie tak łatwo
rozpoznać. Na pewno łatwo się przekonać, iż geje to najlepsi przyjaciele
kobiet. Pies Leon także.
Akceptacja
własnej osobowości, choćby i ułomnej, a przecież pani nie może sobie nic
zarzucić, to podstawa osiągnięcia szczęścia. (s. 184)
Bajkę
o Serenadzie bardzo dobrze i lekko się czyta, przy okazji można się pośmiać z
kilku sytuacji i dialogów. Zderzenie prowincjuszki ze światem aktorskim stolicy
powoduje wiele niecodziennych sytuacji, wnosi wiele skrajnych emocji do życia
bohaterów i obnaża prawdę. A przy tym uczy akceptować siebie takim, jakim się
jest naprawdę.
Serenada, czyli
moje życie niecodzienne to typowy babski czasoumilacz na każdą porę roku.
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Tak myślałam, że można się pośmiać przy tej lekturze.
OdpowiedzUsuńMożna, można!
UsuńMieszkam trzydzieści kilometrów od Białegostoku, więc chyba muszę poznać Kaśkę. :)
OdpowiedzUsuńChyba musisz... :)
Usuń