Tytuł:
Złoty szyfr
Tłumaczenie:
Małgorzata
Glasenapp
Ilustracje:
Sarah Watts
Wydawnictwo: Wilga
Seria: Pożeracze książek
Tom: 2
Liczba stron: 360
Oprawa: miękka
Data wydania: 2017
Oprawa: miękka
Data wydania: 2017
ISBN: 978-83-280-4436-4
Szukanie książki, która do nas przemówi, jest niczym poszukiwanie skarbu. (s. 124 )
Kiedy
książkoholik widzi tytuł Pożeracze
książek, to od razu oczy mu się świecą i wyciąga rękę po książkę. Tak było
ze mną, gdy trafiałam na powieść dla młodzieży Złoty szyfr Jennifer Chambliss Bertman. Okazało się, że to drugi
tom serii Pożeracze książek. To było akurat
dla mnie mało istotne.
Wszyscy chcą was
poznać i usłyszeć o waszych przygodach. (s. 20)
Poznajcie
trzynastolatkę Emily Crane. To ona i jej przyjaciel James dwa miesiące
wcześniej odnieśli olbrzymi sukces – dzięki rozwiązaniu zagadki odnaleźli i
uratowali rękopis. Było to nieznane opowiadanie Edgarda Allana Poego. Teraz
mali detektywi idą na przyjęcie z okazji premiery wydania książki do księgarni
pana Hollistera. Tam spotykają wielu znajomych. Jednym z nich jest ich
nauczyciel historii Brian Quisling. W pewnym momencie nauczyciel gubi
karteczkę. Znajdują ją jego uczniowie, ale mają problem ze zrozumieniem
zapisanej na niej wiadomości:
Wieczorem
James kontaktuje się ze swoja przyjaciółką i sąsiadką za pomocą wiaderka.
Przesyła w nim informację o sposobie rozszyfrowania tajemniczego tekstu.
Okazało się, że to prosty szyfr podstawieniowy z hasłem. Po chwili Emily ma kolejną
zagwozdkę. Będzie musiała rozwiązać kolejną zagadkę, bowiem wiadomość dotyczy
złotego szyfru. Jeszcze nie wie, że lepiej od niego trzymać się z daleka…
Jeśli ktoś inny
niż prawowity właściciel będzie próbował złamać szyfr i odnaleźć skarb, ucierpi
od pożaru. (s. 67)
W
rozwiązaniu zagadki pomaga bibliotekarka pani Linden. To ona opowiada o
historii ocalałego z pożaru szyfru z 1851 roku i historii San Francisco. Do tej
pory szyfru nikt nie złamał. Jest on stary i przeklęty. Według ludzi ściąga
ogień i zawiera wiadomość o złotym skarbie, który został ukryty w okolicach San
Francisco. I tu ciekawostka dla miłośników książek – prawdopodobnie w górskim
miasteczku Virginia City wygrał go w karty sam Mark Twain przy okazji wizyty u
swego znajomego – Toma Sawyera!
Musiał pokazać
temu komuś, że z Feniksem nie należy zadzierać. (s. 189)
W
powieści nie może zabraknąć czarnego charakteru, tajemniczej postaci. To
niejaki Feniks z rzadka się ujawniający. Feniks ma plan, który konsekwentnie
realizuje, jednak… nie przewidział on niespotykanych zbiegów okoliczności.
Zaplanowane przez niego wydarzenia uległy planom losu.
Dwoje ludzi
ukrywających tę samą książkę? Przecież to szyfr książkowy! (s. 136)
W San Francisco wielu ludzi w różnym wieku bierze
udział w grze Łowcy Książek. To miedzy innymi Emily, James, pan Quisling.
Uczestniczy rozpoznają siebie po sekretnym symbolu rozpoznawczym – złotej
przypince. Na portalu o tej samej nazwie gracze umieszczają zaszyfrowane wskazówki,
w którym ogólnie dostępnym miejscu ukryli przeczytaną książkę.
Rozwiązywanie
zagadek nauczyło ją, że zawsze należy mieć otwarty umysł i przyglądać się
światu, bo można trafić na rozwiązanie najtrudniejszego zadania w najmniej
spodziewanych miejscach i momentach. (s. 159)
Akcja się rozwija i komplikuje, jest coraz trudniej.
Bohaterowie muszą się zmierzyć z kolejnymi szyframi i zagadkami. Nawet na co
dzień Emily i James rozmawiają ze sobą za pomocą szyfrów, by inni ludzie ich
nie rozumieli, nie podsłuchiwali. Są świetni w łamaniu szyfrów, rozwiązywaniu
zagadek szyfrowanych. Czytelnik może skorzystać z ich wiedzy i dużo się nauczyć
o szyfrach – ich rodzajach, kodowaniu i łamaniu. Dla przykładu szyfr płotkowy:
Myśl pozytywnie,
a wszystko się ułoży. (s. 88)
Nie
samymi szyframi i zagadkami żyją młodzi detektywi ani też szukaniem skarbów i
łowieniem książek. Oboje zostają w szkole wciągnięci do komitetu
organizacyjnego balu walentynkowego. A że uwielbiają gry, to ta część
przygotowań sprawia im satysfakcję. Niestety, w rodzinie Emily szykuje się
kolejna przeprowadzka, na horyzoncie pojawiają się kłopoty. A w mieście w
różnych miejscach wybuchają tajemnicze pożary. Nie jest bezpiecznie. Czyżby Feniks
odradzał się z popiołów?
O charakterze
człowieka świadczy to, jak zachowuje się wobec przeciwności losu. (s. 243)
Bardzo
spodobała mi się ta powieść przeznaczona dla dzieci 9+, szczególnie pomysł z
portalem i grą Łowcy Książek, z kodowaniem wiadomości o ukryciu przeczytanych
książek. Książkoholik i miłośnik powieści Marka Twaina, zwłaszcza Przygód Tomka Sawyera, doceni informacje
z życia autora i jego bohatera. Historia miasta również intryguje, a
zamieszczona mapa Zatoki San Francisco tylko pobudza wyobraźnię młodych
odkrywców. Treść powieści wzbogacają ilustracje Sarah Watts. Dla młodego
czytelnika nie lada gratką będą szyfry i możliwość nauczenia się szyfrowania
wiadomości na różne sposoby. Powieść się czyta szybko, bowiem akcja wciąga od
początku swoją tajemniczością i kolejnymi zagadkami do rozwiązania. Autorka
pisze przystępnie, komunikatywnie, stylem dostosowanym do wieku odbiorcy.
Osobiście czułam lekki niedosyt z powodu nieznajomości pierwszego tomu, chociaż
były ogólne wzmianki o wcześniejszym odkryciu Emily i Jamesa.
Wszystko, czym
zajmujemy się z prawdziwą pasją i ciekawością, może nas uleczyć. (s. 124)
Pożeracze
książek. Złoty szyfr Jennifer
Chambliss Bertman to bardzo ciekawa pozycja dla starszych dzieci, która oprócz
przygód gwarantuje wysiłek dla szarych komórek i łamanie głowy nad szyframi,
dawkę historii, udział w szkolnym balu prezydenckim oraz podsyca miłość do
książek. A na koniec mała zagadka: jaki szyfr symbolizują zwierzaki?
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Bardzo fajny pomysł z takimi szyframi i zagadkami.
OdpowiedzUsuńIdealny pomysł na zabawę dla młodszych czytelników.
UsuńKurczę, też masz tak, jak widzisz takie książki, że zastanawiasz się, czemu u diabła takich fajnych rzeczy nie wydawano, kiedy było się dzieckiem? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ewelina z Gry w Bibliotece
Mam, mam, dlatego między innymi z tego powodu czytam książki dla młodszych czytelników.
Usuń