Tytuł:
Hotel Pod Jemiołą
Tłumaczenie:
Hanna de
Broekere
Wydawnictwo: Znak
Seria: Kolekcja pod jemiołą
Tom:1
Liczba stron: 304
Oprawa: miękka
Data wydania: 2017
Oprawa: miękka
Data wydania: 2017
ISBN: 978-83-240-3774-2
Nawet w najbardziej szarym życiu może zdarzyć się
historia jak z najpiękniejszej powieści. Kimberly prawie się poddała. Śmierć
matki, dwukrotnie zerwane zaręczyny i nieudane małżeństwo sprawiają, że nie
wierzy już w szczęście. Pozwala sobie tylko na jedno marzenie – pragnie napisać
powieść o miłości. W urokliwym hotelu "Pod Jemiołą" organizowany jest
kurs dla początkujących pisarzy. Kim poznaje tam tajemniczego Zeke’a, z którym
nawiązuje wyjątkową więź. Taką, jaka zdarza się tylko ludziom, którzy podobnie
patrzą na świat. Czy przypadkowe spotkanie będzie dla Kimberly początkiem
wielkich zmian? Czy do najważniejszej powieści – jej własnego życia – los
dopisze szczęśliwe zakończenie?
Richard
Paul Evans znany jest w wielu krajach przez wiele osób. Teraz do tego grona
dołączyłam i ja, a to dzięki książce Hotel
Pod Jemiołą.
Jesteśmy
Włochami. Wynaleźliśmy słowo „romans”. Więc nie rezygnuj ze swego marzenia,
dopóki się nie spełni. Dzięki marzeniom wstajemy rano z łóżka. (s. 37)
Marzeniem
Kimberly Rossi jest zostanie autorką romansów, choć jej życie uczuciowe to
katastrofa. Kim chce poznać ulubionego pisarza E.T. Cowella. To marzenia z
górnej półki, te z tych nie do spełnienia, zdaniem bohaterki wręcz
nieosiągalne. Lecz marzenia po to są, by je spełniać, a przynajmniej spróbować
je spełnić, pomóc im się zrealizować.
Poszłam do
pokoju po swoją książkę. Swoją żałosną, marną książkę. (s. 117)
W
hotelu „Pod Jemiołą” spotykają się początkujący pisarze, a wraz z nimi w kursie
bierze udział czytelnik. Program jest interesujący – tytuły i krótkie opisy
zachęcają do aktywnego uczestnictwa. Autor opisał tylko niektóre z punktów
programu, i to dość pobieżnie. Czytelnik z zaciętością do pisania lub
zainteresowany tym tematem na pewno chciałby uzyskać więcej informacji. Mnie
brakowało tych opisów, zwłaszcza informacji o pracy w grupach nad fragmentami
powieści początkujących pisarzy, za to spotkania z agentami były na plus. Cóż,
świat wydawniczy jest brutalny, niełatwo się w przebić, lecz nikt nie zabrania
próbować. Pomocnicy też się przydadzą.
Miłość to
uczenie się, jak przepraszać. Właśnie dzięki próbom i błędom oraz poprawie jest
cenna. (s. 191)
Wątek
miłosny ściśle wiąże się z wątkiem wydawniczym. Łatwo przewidzieć, co się
wydarzy, kto kim jest, choć autor potrafi także zaskoczyć czytelnika. Richard
Paul Evans potrafi pięknie pisać o miłości jako demolce czy nauce, wyjaśnia,
czym jest prawdziwa miłość. W powieści ukazany został także wątek miłości
ojcowskiej. To miłość bezwarunkowa, wspierająca i optymistyczna życiowo, mimo
że wcale tak dobrze nie jest. Nie jest, bowiem ojciec bohaterki, weteran
wojenny, jest poważnie chory. Autor nie boi się podejmować trudnych, życiowych
tematów, czasami ujawnia się czarny humor. A przy tym odsłania kulisy działania
opieki medycznej w USA. Sami wiecie, co rządzi światem.
Pamiętaj, że
śmierć jest jak znak interpunkcyjny na końcu zdania. Tylko od nas zależy, czy
będzie to kropka, czy wykrzyknik. (s. 57)
W
naturalny sposób autor również podchodzi do śmierci, choć nie każdy jego
bohater. Zupełnie inaczej na śmierć zapatruje się Kim, inaczej jej ojciec. I to
jego podejście do tematu śmierci bardzo mi się spodobało – spokojne, wyważone,
metaforyczne, a przy tym jakże interpunkcyjne. Poza tym jest jeszcze kwestia
śmierci matki Kim. Autor uświadamia, że pewne rzeczy, tematy z przeszłości
muszą być zamknięte, byśmy mogli iść naprzód i wierzyć w siebie.
Świat na ciebie
czeka. (s. 73)
Wiara
ojca w możliwości i umiejętności pisarskie córki jest ogromna. Powyższe zdanie
pojawia się w powieści kilka razy. Jest jakby nicią przewodnią w kolorze
nadziei, spinającą wszystkie wątki, przypominającą przesłanie utworu – uwierzyć
w siebie i swoje możliwości, bo świat czeka właśnie na mnie, na Ciebie, drogi
Czytelniku, droga Czytelniczko.
Najlepsze lata naszego
życia są wciąż przed nami! (s. 73)
Pierwsze
spotkanie z Richardem Paulem Evansem uważam za bardzo udane. Moją uwagę
przyciągnęła piękna okładka, blurb kazał natychmiast powieść wypożyczyć i
czytać. Nie mogłam się oderwać od lektury i zarwałam nockę, bo chciałam jeszcze
i jeszcze, a krótkie rozdziały i bardzo dobry druk ułatwiały mi czytanie. Podczas
czytania czekałam na dziennik Kimberly, by móc bardziej wejść w jej postać, lecz
się nie doczekałam. Istnieje on w powieści tylko na zasadzie cytatów
rozpoczynających rozdziały.
Ciepła
życiowo fabuła Hotelu Pod Jemiołą,
przykryta śniegową pierzynką wypełnioną emocjami jest idealna na
bożonarodzeniowy czas. W dodatku daje czytelnikowi prezenty w postaci kilku
trafnych cytatów, które powinny stać się wskazówkami...
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Jestem pewna, że ta książka przypadłaby mi do gustu.
OdpowiedzUsuńSądzę, że tak!
UsuńMam tę książkę:-) Czytałam też inne książki tego autora. Polecam Bliżej słońca i Kolory tamtego lata;-)
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńCzytałam kilka książek tego autora i miło je wspominam. :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczęłam...
Usuń