Witajcie!
Miało być wczoraj, a jest dziś, bo mnie
robotyka z wesołym laboratorium zakręciły. Czas podsumować styczeń, oczywiście
w tabelce, i to bardziej zaawansowanej:
|
DLA DOROSŁYCH
|
DLA DZIECI
|
=
|
=
|
||||||
MSC
|
KSIĄŻKI
|
EBOOKI
|
KSIĄŻKI
|
EBOOKI
|
PUBLI-
|
STR.
|
||||
|
ILE
|
STR.
|
ILE
|
STR.
|
ILE
|
STR.
|
ILE
|
STR.
|
KACJI
|
|
I
|
11
|
3408
|
1
|
54
|
0
|
0
|
1
|
33
|
13
|
3495
|
II
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
III
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
IV
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
V
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
VI
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
=
|
11
|
3408
|
1
|
54
|
0
|
0
|
1
|
33
|
13
|
3495
|
Początek roku to szpital i ogólna niemoc
czytelnicza, aczkolwiek nie wynikała ona z choroby. Nie chciało mi się czytać,
nie mogłam czytać, nie ciągnęło mnie ani do czytania, ani do książek. Mało
tego, wówczas książki by mogły dla mnie nie istnieć… Laptop zresztą też.
Widocznie organizm potrzebował „urlopu”. Na szczęście to się zmieniło w drugiej
połowie miesiąca. Na zwolnieniu lekarskim mogłam nieco nadrobić czytelnicze
zaległości i wysłuchać audiobooka (tylko 17 h i 40 minut).
Co będzie w lutym? Standardzik i na
razie przy tym zostanę. :)
Urlop czasami się przydaje.
OdpowiedzUsuńBardzo!
UsuńMoja niemoc czytelnicza skończyła się właśnie w styczniu :D Teraz czytam nałogowo, jakbym chciała nadrobić poprzednie miesiące. A powinnam się uczyć do matury...
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka i powrotu do książek!
Pozdrawiam i zapraszam:
biblioteka-feniksa.blogspot.com
Oj, młoda, młoda! Chyba odwlekasz w ten sposób uczenie się do matury (przymus odgórny). Może poczytaj też lektury, choćby te uzupełniające. Powiem Ci tak... Po obronie pracy magisterskiej przez 2 miesiące nie mogłam patrzeć na książki. Ciekawa jestem, co będzie z Tobą po maturze?
UsuńJak na niemoc czytelniczą, to osiągnęłaś rewelacyjny wynik! :)
OdpowiedzUsuńBo potem byłam na zwolnieniu lekarskim i stopniowo chęć wróciła, a jak dobry druk i książka ciekawa, to się powieść pochłania.
UsuńNiemoc czasami się zdarza i nie ma wtedy na nią siły... Czasem chyba każdego dopada i 'czyta' książkę przez tydzień, bo nie idzie... a potem 3 sztuki w 2 dni...
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników! i pięknej tabelki
Przesyt kontra niedosyt. A nad tabelką jeszcze gdybam, jak dodać audiobooki i jak je potem rozliczyć.
UsuńWiem jak to jest z niemocą. Ze szpitala wyszłam w październiku, a do tej pory nie osiągnęłam dawnego tempa. Być może tak już zostanie - kto wie?
OdpowiedzUsuńA tak po prawdzie to masz świetny wynik, jak zawsze.
Dlaczego jeszcze nie bierzesz udziału w rozdaniu. Najnowsza powieść Miłoszewskiego do wzięcia.
Bo mam ferie, na głowie bratanka z bratanicą i organizowanie im czasu, a na swoje sprawy mam trochę nocy i nie daję rady wszystkiego ogarnąć. Nawet ten post jest spóźniony o jeden dzień przez zajęcia z robotyki i wesołe laboratorium. Nadrobię Miłoszewskiego!
UsuńPodizwiam to Twoje liczenie stron. Ja też byłam w styczniu troszkę śnięta.
OdpowiedzUsuńW tym roku tabelkę robię w excelu, więc mi komputer liczy. Tylko muszę jeszcze popracować nad czcionką, jak widzę.
UsuńUżywanie Excela zakończyłam w roku 2000 na kursie komputerowym.
UsuńCzcionka jest w porządku.
Ja jestem samoukiem.
UsuńChyba zacznę i ja swoje statystyki robić ;) chociaż ciężko byłoby Ciebie dogonić :)
OdpowiedzUsuńMnie nie musisz doganiać ani nikogo innego. To będzie Twój wyścig! :)
Usuń