piątek, 2 lutego 2018

Czytająca w styczniu

Witajcie!
Miało być wczoraj, a jest dziś, bo mnie robotyka z wesołym laboratorium zakręciły. Czas podsumować styczeń, oczywiście w tabelce, i to bardziej zaawansowanej:

DLA DOROSŁYCH
DLA DZIECI
=
=
MSC
KSIĄŻKI
EBOOKI
KSIĄŻKI
EBOOKI
PUBLI-
STR.

ILE
STR.
ILE
STR.
ILE
STR.
ILE
STR.
KACJI

I
11
3408
1
54
0
0
1
33
13
3495
II










III










IV










V










VI










=
11
3408
1
54
0
0
1
33
13
3495

Początek roku to szpital i ogólna niemoc czytelnicza, aczkolwiek nie wynikała ona z choroby. Nie chciało mi się czytać, nie mogłam czytać, nie ciągnęło mnie ani do czytania, ani do książek. Mało tego, wówczas książki by mogły dla mnie nie istnieć… Laptop zresztą też. Widocznie organizm potrzebował „urlopu”. Na szczęście to się zmieniło w drugiej połowie miesiąca. Na zwolnieniu lekarskim mogłam nieco nadrobić czytelnicze zaległości i wysłuchać audiobooka (tylko 17 h i 40 minut).
Co będzie w lutym? Standardzik i na razie przy tym zostanę. :)

16 komentarzy:

  1. Moja niemoc czytelnicza skończyła się właśnie w styczniu :D Teraz czytam nałogowo, jakbym chciała nadrobić poprzednie miesiące. A powinnam się uczyć do matury...
    Życzę zdrówka i powrotu do książek!
    Pozdrawiam i zapraszam:
    biblioteka-feniksa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, młoda, młoda! Chyba odwlekasz w ten sposób uczenie się do matury (przymus odgórny). Może poczytaj też lektury, choćby te uzupełniające. Powiem Ci tak... Po obronie pracy magisterskiej przez 2 miesiące nie mogłam patrzeć na książki. Ciekawa jestem, co będzie z Tobą po maturze?

      Usuń
  2. Jak na niemoc czytelniczą, to osiągnęłaś rewelacyjny wynik! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo potem byłam na zwolnieniu lekarskim i stopniowo chęć wróciła, a jak dobry druk i książka ciekawa, to się powieść pochłania.

      Usuń
  3. Niemoc czasami się zdarza i nie ma wtedy na nią siły... Czasem chyba każdego dopada i 'czyta' książkę przez tydzień, bo nie idzie... a potem 3 sztuki w 2 dni...
    Gratuluję wyników! i pięknej tabelki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przesyt kontra niedosyt. A nad tabelką jeszcze gdybam, jak dodać audiobooki i jak je potem rozliczyć.

      Usuń
  4. Wiem jak to jest z niemocą. Ze szpitala wyszłam w październiku, a do tej pory nie osiągnęłam dawnego tempa. Być może tak już zostanie - kto wie?
    A tak po prawdzie to masz świetny wynik, jak zawsze.
    Dlaczego jeszcze nie bierzesz udziału w rozdaniu. Najnowsza powieść Miłoszewskiego do wzięcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo mam ferie, na głowie bratanka z bratanicą i organizowanie im czasu, a na swoje sprawy mam trochę nocy i nie daję rady wszystkiego ogarnąć. Nawet ten post jest spóźniony o jeden dzień przez zajęcia z robotyki i wesołe laboratorium. Nadrobię Miłoszewskiego!

      Usuń
  5. Podizwiam to Twoje liczenie stron. Ja też byłam w styczniu troszkę śnięta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym roku tabelkę robię w excelu, więc mi komputer liczy. Tylko muszę jeszcze popracować nad czcionką, jak widzę.

      Usuń
    2. Używanie Excela zakończyłam w roku 2000 na kursie komputerowym.
      Czcionka jest w porządku.

      Usuń
  6. Chyba zacznę i ja swoje statystyki robić ;) chociaż ciężko byłoby Ciebie dogonić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nie musisz doganiać ani nikogo innego. To będzie Twój wyścig! :)

      Usuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.