Ja na pierwszej lekcji polskiego w liceum też urządziłam podobny cyrk. Pani podawała lektury, a ja pytałam o powtórzenie. I wyszło mi tak: Powrót osła Wilk i testament
I jeszcze coś, ale nie pamiętam. Ptzy którymś podniesieniu ręki pani miała strach w oczach. A najgorsze było to, że naprawdę zdawało mi się, ż epani tak właśnie dyktowała.
Menel Gdański :) Dobre to. Moja córka ma trzy latka. Czytam jej od zawsze- od kiedy była w moim brzuchu. Naprawdę. Już widać, że czuje pociąg do książek. Wygląd ma po tatusiu, więc cieszę się niemiłosiernie, że ma też coś po mnie.
Idealny początek dnia.
OdpowiedzUsuńZ kawą ;)
UsuńJa na pierwszej lekcji polskiego w liceum też urządziłam podobny cyrk. Pani podawała lektury, a ja pytałam o powtórzenie. I wyszło mi tak:
OdpowiedzUsuńPowrót osła
Wilk i testament
I jeszcze coś, ale nie pamiętam. Ptzy którymś podniesieniu ręki pani miała strach w oczach. A najgorsze było to, że naprawdę zdawało mi się, ż epani tak właśnie dyktowała.
Ha ha ha, no to z przytupem zaczęłaś liceum! :)
UsuńCała klasa rżała.
UsuńJeśli będziemy czytać dzieciom każdego dnia, zaprocentuje to w szkolnej edukacji.
OdpowiedzUsuńZaprocentuje im w życiu!
UsuńTeż uważam, że czytanie z dzieckiem niesie ze sobą wiele korzyści.
OdpowiedzUsuńSame korzyści!
UsuńCzytałam i udało mi się zaszczepić miłość do literatury.
OdpowiedzUsuńI to najważniejsze!
UsuńMenel Gdański :) Dobre to.
OdpowiedzUsuńMoja córka ma trzy latka. Czytam jej od zawsze- od kiedy była w moim brzuchu. Naprawdę. Już widać, że czuje pociąg do książek. Wygląd ma po tatusiu, więc cieszę się niemiłosiernie, że ma też coś po mnie.
Powiadają, ze po matkach dziedziczy się inteligencję, a po ojcach urodę... :)
Usuń