Dziś
po raz kolejny szarada anagramowa autorstwa Leszka Posyniaka ze starego wydania
„Szaradzisty”. Z
liter wyróżnionych
wyrazów należy ułożyć rozwiązanie o początkowych literach i liczbach
liter: P-12, L-13. Dodam tylko, że hasło jest związane z naszą obecną
rzeczywistością.
Lecz póki co…
Karnawał za dni parę ruszy.
ZE skrami w oczach, co się śmieją
Na takie dictum, ciału, duszy
Damy poszaleć. Niech szaleją!
ŚNIĄC o HULANCE w karnawale,
Widzę już WE śnie węże, koła
I mosty dla starosty, fale…
POT już mi niemal kapie z czoła.
Gdy zabrzmią saksy i puzony,
Gdy muza WIONIE od estrady,
Znikną mężowie, znikną żony,
i… znikąd na to żadnej rady.
Lecz póki co na sofie kimam
I rąsia się do brzusia łasi.
Po „jadłoświętach” odpoczywam
I to mi – jak na razie – „pasi”!
Na odpowiedzi czekam w komentarzach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.