poniedziałek, 18 lutego 2019

Pierwszy rok Twojego nowego życia

Autor: Beata Pawlikowska 
Tytuł: Księga dobrych myśli
Ilustracje: Beata Pawlikowska
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Liczba stron: 416
Oprawa: miękka
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-8164-002-20



Niech to będzie najlepszy rok twojego życia!
365 dni i 65 pozytywnych tekstów, które pomogą ci spojrzeć na świat, ludzi i siebie samego w dobry, życzliwy, konstruktywny sposób.
Siła, nadzieja, cierpliwość, wyrozumiałość, wytrwałość, wyznaczanie i osiąganie celów, konsekwencja w działaniu, akceptacja, przyjaźń do samego siebie, poczucie własnej wartości, spokój serca, wewnętrzna równowaga, rozwój duchowy, radość, optymizm, pozytywne nastawienie, wolność – tego nauczysz się z tej książki.
365 NOWYCH, ŻYCIOWYCH KODÓW NA CAŁY ROK.

Dlaczego tak się dzieje, że ludzki mózg częściej zapamiętuje złe chwile, przykre doznania, obraźliwe słowa, traumatyczne przeżycia, a tak stosunkowo rzadko chwile szczęścia, radości? Ciekawe, prawda? Bo co to jest szczęście? Jak długo trwa? Skąd się bierze? Co daje nam szczęście? Niby sprawa indywidualna, ale nie do końca… I także o tym jest najnowsza książka Beaty Pawlikowskiej Księga dobrych myśli.


Szczęście jest sposobem myślenia. (s. 5)

Autorka już na początku publikacji zwraca uwagę czytelnikowi, że źródłem szczęścia nie jest to, co ma, bardziej to, w jaki sposób patrzymy na to, co mamy. Mówiąc inaczej – sposób myślenia. Można być bogatym, pięknym, odnosić liczne sukcesy, ale przy tym nieszczęśliwym. Ciągłe zamartwianie się o utratę zdrowia, pieniędzy, rodziny powoduje, że życie w napięciu i stresie unieszczęśliwia człowieka. Bycie szczęśliwym raczej kojarzy się ludziom z posiadaniem, a nie byciem. Beata Pawlikowska uważa, że nikt nie uczy ludzi szczęśliwego sposobu myślenia, a dzięki jej książce czytelnik nauczy się, jak skutecznie wprowadzać zmiany, nauczy się poczucia własnej wartości, cierpliwości, wytrwałości, nauczy się kochać samego siebie i patrzeć na swoje życie w nowy sposób. I jeszcze wielu innych pozytywnych rzeczy.


Dzień dobry, piękny dniu! J (s. 41)
Tak rozpoczyna się wpis z 1 lutego. Ponieważ książkę dostałam w lutym, to musiałam nadrobić styczeń. Nadrobiłam w jeden wieczór, ale czytałam powoli i maksymalnie skupiona. Przyznaję, że pierwsze zadanie zignorowałam, chyba z lenistwa i sceptyzycmu. Jednak następne i kolejne wykonałam w myślach. Pierwszy efekt moich dobrych myśli był następnego dnia. Niejako automatycznie, może podświadomie, bo w końcu to wieczór wcześniej postanowiłam zmienić, włączyłam laptop i zaczęłam pisać recenzję. Po zgraniu jej na pendrive’a wyłączyłam laptop. Nie marnowałam swego czasu na „duperele”. Po prostu zrobiłam to, co miałam zrobić, ot tak. Po zakończeniu pracy byłam w lekkim szoku, gdy sobie uświadomiłam, co i jak zrobiłam, bo ostatnio pisanie mi nie szło, a i ja robiłam wszystko, by odsunąć tę czynność w czasie. To samo wczoraj – napisałam dwie recenzje i wyłączyłam sprzęt. A Księgę czytam sukcesywnie co rano, według dat.


Ćwiczę się dzisiaj w sztuce akceptacji. (s. 79)
Publikacja częściowo przypomina kalendarz – kolejne daty dzienne odmierzają czas od początku do końca roku. Którego? Któregokolwiek! Nie ma tu podanego roku ani dni tygodnia, dlatego Księgę można czytać w dowolnym roku. Z drugiej strony to poradnik połączony z notesem. Przy niektórych wpisach autorka zadaje pytania, ćwiczenia lub zostawia puste miejsce na własne przemyślenia. Tak jak autorka radzi, należy czytać jeden tekst codziennie rano, a ja bym dodała, że wieczorna powtórka czytania nie zaszkodziłaby. I tu uwaga – można czytać tekst przypisany do konkretnego dnia lub otworzyć Księgę na dowolnej stronie. Ważne jest, by robić to codziennie przez cały rok. Systematyczność!



Każdy dzień jest inny. (s. 203)
Księga dobrych myśli sama w sobie jest „szczęśliwa”! Publikacja jest pięknie wydana, kolorowa i optymistyczna z charakterystycznymi rysuneczkami Beaty Pawlikowskiej. Feeria żywych barw od razu nastraja czytelnika pozytywnie. Złoty, lekko wypukły tytuł nad ilustracją przedstawiającą kobietę w słoneczny dzień, wśród kwiatów-serc, drzewa życia i „fruwających okoliczności przyrody” wywołuje mimowolny uśmiech na twarzy. Każdy miesiąc ma inny wzór graficzny na dole i górze strony, który ja nazwałam „etnicznym”. Wpisy dzienne zajmują jedną stronę, czasem dwie.

Jaki jest twój cel? (s. 55)
Dla kogo jest Księga dobrych myśli? Dla osób, które mają poczucia, że utknęły w życiu. Dla osób, którym brakuje poczucia własnej wartości. Dla osób szukających natchnienia i inspiracji – tak twierdzi Beata Pawlikowska. A ja dodam od siebie, że dla tych, którzy chcą coś zmienić w swoim życiu i w sobie na plus. Księga dobrych myśli to pozycja do zawalczenia o samego siebie, o swoje „dobra duchowe”, o taki zdrowy egoizm. Gdy my będziemy radośniejsi, szczęśliwsi, dowartościowani, to i innym lepiej będzie się z nami żyło, a my szybciej będziemy w stanie komuś pomóc. 
Dobre myśli goszczą u mnie codziennie. Niech zagoszczą i u Was!

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu:



Książka bierze udział w wyzwaniu:


2 komentarze:

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.