czwartek, 29 sierpnia 2019

Dziennik księgarza


Autor: Shaun Bythell
Tytuł: Pamiętnik księgarza
Tłumaczenie: Dorota Malina
Wydawnictwo: Insignis
Liczba stron: 388
Oprawa: miękka
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-66071-91-9 




Dałam się skusić książce Pamiętnik księgarza Shauna Bythella, którą zdobyłam ją na portalu Czytam Pierwszy. Zaczarowała mnie piękna okładka, blurb zainteresował, a wyszło...
Spectrum tematów i tytułów ogranicza tylko przestrzeń – zawsze staram się upchać jak najwięcej. (s. 85)
W 2001 roku młody Szkot kupił antykwariat w Wingtown, które w internecie ma status Miasta Książek. Shaun Bythell postanowił rozkręcić interes, choć się na tym nie znał. Ta decyzja zmieniła jego życie. Przez miesiąc pomagał mu były właściciel, potem bohater sam uczył się fachu. W antykwariacie The Book Shop można znaleźć perełki z XVI i XVII wieku, książki z różnych dziedzin życia, pozycje o dziwnych tytułach, literaturę popularną, klasykę, książki dla dzieci. Wszędzie stoją kartony z książkami. Handel ma swoje okresy chude i tłuste w zależności od kilku czynników. W ciągu roku widać zmiany zachodzące w klientach i sytuacji na rynku księgarskim, gdyż klienci zaczynają traktować antykwariat jak salon do przeglądania książek.
Kartony z nowym towarem działają na klientów jak światło na ćmy. (s. 162)
Autor jest jednocześnie narratorem i bohaterem pamiętnika. Jednak forma się nie zgadza. Tytułowy pamiętnik to tak naprawdę dziennik, na co wskazują dni tygodnia i daty oraz codzienne, suche zapiski z jednego roku z pracy antykwariatu (5.02.2014-4.02.2015) i życia osobistego księgarza z domieszką nielicznych wydarzeń czytelniczych i typowo małomiasteczkowych. Każdy wpis zawiera informacje o codziennych zamówieniach, kwocie utargu i liczbie klientów. Każdy miesiąc rozpoczyna fragment Bookshop Memories George’a Orwella z odautorskim komentarzem. W zapiskach czytelnik odnajdzie referencje dla byłej pracowniczki, teksty z widokówek, e-maile, posty na Facebooku, opinie na Amazonie, rozmowy.
Shaun Bythell. Źródło: Lubimy czytać

Po pracy pojechałem do rodziców, żeby naprawić „zatwardzony” iPad mamy. (s. 94)
Nie bawiły mnie codzienne wpisy, widocznie jestem odporna na szkockie poczucie humoru. Dziwiła mnie idea Klubu Przypadkowych Książek. Momentami czułam pasję księgarza, podniecenie, radosne wyczekiwanie, ale także znużenie pracą, słabymi zarobkami, roszczeniową postawą klientów. Praca w księgarni to zarazem udręka, jak i ekstaza. Jakoś mi nie po drodze było z księgarzem – szufladkujący ludzi, nieco ekscentryczny, a nawet złośliwy w stosunku do klientów, słabo zorganizowany według mnie, czasem brakowało mu cierpliwości. Skoro twierdził, że napisał pamiętnik, to zdecydowanie brakuje w nim refleksji, przemyśleń, emocji…
Jedno z dzisiejszych zamówień było na książkę pod tytułem Sexing Day-Old Chicks [„Seksowanie jednodniowych piskląt”]. (s. 65)
Męczyłam się w trakcie czytania „pamiętnika”. Akcji brak, a powtarzalność i pewna schematyczność po prostu mnie nudziły. Do tego nierówny styl. Autor potrafi pisać zajmująco i literacko o pisarzach i książkach, by zaraz potem w stylu reporterskim przedstawić kolejne wydarzenia dnia. Do tego wredny personel w osobie Nicky. Dziwiło mnie niepomiernie, dlaczego Bythell jej nie zwolnił. Oprócz kilku literówek na dokładkę poważny błąd rzeczowy, ot reforma kalendarza! Co mi się podobało? Kilka zdjęć The Book Shop z zewnątrz i wewnątrz, ciekawostki dotyczące znanych autorów i książek. Ekscentryczni klienci z iście szkocką przypadłością, których autor opisywał ich z sarkazmem i ironią.
Pamiętnik księgarza to moim zdaniem przereklamowana pozycja ukryta pod piękną i klimatyczną okładką. Autor zdradza tajniki pracy w antykwariacie, wprost mówi o bolączkach księgarskiego biznesu, ale i o satysfakcji z pracy także, prezentując przy tym paletę klientów. Choć zawiodłam się na książce, to znajdzie ona osoby zainteresowane tą tematyką. Wiem jedno, zdecydowanie wolę szperać na półach z książkami… w bibliotece!

Książka bierze udział w wyzwaniu:

5 komentarzy:

  1. Czytałam już właśnie, że ta książka jest po prostu nudna. Czeka u mnie w kolejce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Również zastanawiałam się nad tym tytułem na portalu, ale teraz się cieszę że się nie zdecydowałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to czasami pozory mylą, także wśród książek. ALe pamiętaj, Gosia, ze to moja opinia.

      Usuń

Gościu, atramentowy ślad zostaw po sobie,
A na każdy komentarz odpowiem wnet Tobie.