Tytuł:
Mysia Wieża
Rysunki:
Dominika
Wojtylak
Wydawnictwo: Galeria Książki
Cykl: Dzieci Dwóch Światów
Tom: 1
Liczba stron: 456
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2020
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2020
ISBN: 978-83-66173-09-5
Jak
to z Popielem było? Poznajcie polską legendę od fantastycznej strony z powieści
Mysia Wieża Agnieszki Fulińskiej i
Aleksandry Klęczar, pierwszego tomu cyklu Dzieci dwóch światów.
To musiała być
magiczna wieża jakiegoś czarodzieja z dawnych czasów. (s. 33)
Dwunastolatkowie
Hanka i Igor poznali się na wakacjach nad Gopłem niedaleko Kruszwicy i Mysiej
Wieży. Nie wiedzieli, że czekają na nich atrakcje
archeologiczno-legendarno-mitologiczno-magiczne. Hanka od razu zdecydowała, że
zabierze Igora do wieży. Tylko że ta wieża, znajdowała się w chaszczach nad
jeziorem i w dodatku pod ziemią! Gdy znaleźli się w środku i dotarli do groty,
Igor wyłowił ze studni szczura. Gadającego szczura! To duch woja Mścigniewa z
wielkiego, pradawnego rodu Myszków. Stwierdził on, że oboje mogą się bardzo przydać.
Pokazuje im inną wersję legendy o Popielu. Wspomina o naruszeniu równowagi sił.
Prosi o pomoc. Być może Hanka i Igor razem zapobiegną temu, co się święci…
Ale możemy być
niezłymi partnerami. W sumie pasowałbyś na doktora Watsona. (s. 46)
Hanka
i Igor, choć zupełnie różni, stają się partnerami. Mają zadanie do wykonania,
choć dokładnie nie wiedzą jakie. Drobnej postury Igor zna się na archeologii,
wieczorem czyta średniowieczne kroniki. Duża i wysportowana Hanka zna się na
minerałach i ma bujną wyobraźnię. Często się nie rozumieją, ciągle się
sprzeczają, ale i współpracują, razem krocząc ścieżkami magii. Są dziećmi dwóch
światów. Ważni są inni bohaterowie z otoczenia małych detektywów i istoty magiczne
znane z mitów, legend i z księżyca: duchy pradawnych królów, gadające myszy,
hologram czarodzieja i jego pupila, wodne istoty, licho. Wszyscy są wyraziści,
dobrze scharakteryzowani.
Wszystkie Myszki
śpią w jeziorze, yo Myszki, yo Myszki, yo!
A królowa spać
nie może, yo Myszki, yo Myszki, yo! (s. 210)
Na
uwagę zasługuje język i styl w powieści. Bohaterów można poznać po sobie
wysławiania się: Hankę po niezrozumiałych kodach i licznych skojarzenia do
postaci z książek i filmów fantastycznych, Igora po wiedzy i trudnych słowach,
Leszka po głoszonych teoriach, Mścigniewa i Racibora po wykwintnym języku ze
staropolskimi zwrotami. Piosenki guślarza i recytowane przepowiednie wieszczki
Lilianny cechuje bezsensowność, pokrętna składnia i niespójne zdania. Śmieszą
nazwy nadawane innym, zabawne dialogi to głównie sprzeczki i przekomarzanie się.
Całość uzupełniają komentarze w nawiasach, krótkie wykłady z archeologii,
plastyczne opisy miejsc, obrazki z życia rodziny.
Jest taki gość,
ma podcast Kujawy – ziemia tajemnic.
(s. 44)
W
powieści autorki nawiązują do polskiego dziedzictwa i słowiańskości, wspominają
o prawie gościnności przestrzeganym w IX wieku, dodają czarną magię. Mroczny
klimat tworzą złe postacie, przeszłość, wspomnienia, śledzące niewidzialne oczy,
wkradające się do umysłu cudze myśli, wrażenie podglądana i podsłuchiwania,
sny, nocne wydarzenia i wody Gopła. Sięgając po książkę, oczekiwałam przygód i
słowiańskości, ale nie spodziewałam się wiedzy na temat pracy archeologa,
wykopalisk, ciekawostek z pogranicza archeologii i antropologii podanych w przystępny
sposób. Zastanawiam się tylko, czy młodzi czytelnicy zrozumieją wszystkie
skojarzenia Hanki i będą tak oczytani i „obejrzani” jak ona, czy zrozumieją
odniesienia do popkultury i ballady Adama Mickiewicza.
My też damy
radę. (s. 328)
Mysia Wieża to powieść
przygodowa z mitologią słowiańską w tle, z przykuwającą uwagę i przemyślaną
fabułą, wartką i nieprzewidzianą akcją, naprzemienną narracją, zabawnymi i
mrocznymi scenami, niebanalnymi bohaterami, napisana lekkim piórem. Nie brak tu
tajemnic, zagadek, przepowiedni, dziwnych snów i czarnej magii. Książka mnie
oczarowała! Jeśli chcecie się dowiedzieć: do czego służą lustro i scrabble, co
może kot, jak pokonać licho, co to kombucza, jak prawidłowo wbić łopatę, kto
jest matką Igora, a przede wszystkim, jak to naprawdę z Popielem i Dragomirą
było, sięgnijcie po książkę. Poznajcie grupę przyjaciół godną serialu
fantastycznego, których połączyła nić przyjaźni i wspólny cel, świat jest
ważniejszy niż letni odpoczynek. Ciekawa fantasy dla małego i dużego o naszej
słowiańskiej przeszłości.
Szkoda, że nie było tej książki kilkanaście lat temu, kiedy miałam niesamowitą "fazę" na legendy wszelakie, opowiadania ludowe i fantastykę. Jestem pewna, że byłabym nią wówczas zachwycona. :)
OdpowiedzUsuńNic nie stoi na przeszkodzie, żebyś teraz czytała takie lektury jak ta. Wszystko zależy od Twego nastawienia, naprawdę. Ja się kiedyś zarzekałam przed fantastyką. :)
UsuńTo nie kwestia nastawienia, a raczej zmiany upodobań. ;) Tak między 7 a 12 czy 13 rokiem życia miałam swoistą fazę na fantastykę, legendy, baśnie i to był właściwie jedyny gatunek literacki jaki mnie interesował. A około tego 13 roku życia mi przeszło. Fantastyka mi się znudziła, a wręcz obrzydła i zaczęłam się interesować innymi gatunkami. Tak zostało do dziś, a fantastyka odeszła do lamusa. ;)
UsuńJa w tym wieku zaczytywałam się książkami przygodowymi, ale ja z innej epoki. :)
UsuńNa pewno fajnie, że jest obecna w fabule mitologia słowiańska.
OdpowiedzUsuńPopiel i myszki...
UsuńCo do lustra i scrabble z tej książki, to warto zapoznać się też z wyszukiwarką słów z liter czyli https://poocoo.pl
OdpowiedzUsuńZaraz zerknę.
UsuńLubię książki z mitologią słowiańską w tle, mam wrażenie, że jest ich nadal za mało. :)
OdpowiedzUsuńTeż mam takie wrażenie, w końcu słowiańskość to nasza przeszłość.
Usuń