Po bardzo obfitym marcu kwiecień był
nader skromny, chyba najbardziej ze wszystkich publikowanych dotychczas. I
przyznam szczerze, że dobrze. Półki nieco odetchną od szybkości przybywania im
literkowego ciężaru.
A oto moje kwietniowe zdobycze:
A. Książka od autorki do recenzji:
Emilia Nowak, Testament Darwina;
Melisa Bel, Piekielny hrabia;
B. Wydawnictwo Mazowieckie do recenzji:
Oliwia Natecka, Nowe przyjaźnie. Ranczo Fantazja;
C.
Zdobycze na Czytam Pierwszy:
Bartosz Orłowski, Opowiadania nie tylko wrocławskie +
zakładka do książki + mapa;
Wojciech Chmielarz, Wyrwa;
Artur Pacuła, Gdzie jest dukat króla Zygmunta;
A oto moje kwietniowe zdobycze:
Ot, i koniec chwalenia się!
I kolejne zdobycze do kolekcji. Uwielbiam oglądać takie stosiki.
OdpowiedzUsuńCieszą oko. :)
UsuńZacne zdobycze. :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdobycze. Diabelski hrabia zagościł również u mnie. 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję. Hrabiego widziałam. Teraz razem czekamy na tom drugi.
UsuńTestament Darwina chętnie bym przeczytała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Już czytam tomiszcze! Darwin wciąga.
UsuńFaktycznie ostatnio miałaś bogatsze miesiące, ale i ten jest interesujący. Tak patrzę i myślę, że może też powinnam takie stosikowo wprowadzić u siebie. Co myślisz?
OdpowiedzUsuńJestem za! Kiedyś stwierdziłam, że trzeba nauczyć się chwalić... dobrymi rzeczami.
UsuńNajdostojniej prezentuje się oczywiście ,,Diabelski Hrabia'' :)
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego czytania.
No ba, toć to wyższe sfery!
Usuń