Dziś przychodzę do Was z zapowiedzią książki
mojej imienniczki Marty Bielawskiej. To powieść Tylko tam wydana niespełna
miesiąc temu przez EmpikGo, która liczy zaledwie 202 strony. Jestem ciekawa,
czy to nie za mało, bo blurb mnie zaciekawił – Suwalszczyzną i traumą. Oto on:
Przeprowadzka dla młodej i zaradnej prawniczki, myślącej że w życiu nic nie może jej już zaskoczyć okazuje się niespodziewanym wyzwanie, a sytuacji nie poprawia postać Sebastiana – gburowatego gościa pensjonatu, który przyjechał na Suwalszczyznę, by poradzić sobie z traumą po powrocie z misji w Iraku.
Dwójka życiowo zagubionych osób nie spodziewa się, że w jesiennej aurze każde z nich odkryje coś o czym dawno już zapomniało – prawdziwej i szczerej miłości. Jednak czy uczucie przetrwa piętno mrocznej tajemnicy i przeszłości ukrywanej przez każde z nich?
Skusicie się? Dajcie znać!
Ja swój egzemplarz zdobyłam na portalu Czytam Pierwszy.
Ciekawie się zapowiada. Czekam na Twoją recenzję.
OdpowiedzUsuń