Autor: Dorota Gąsiorowska
Tytuł:
Obietnica Łucji
Wydawnictwo: Między Słowami
Liczba stron: 427
Oprawa: miękka
Data wydania: 2014
Oprawa: miękka
Data wydania: 2014
ISBN: 978-83-240-2660-9
Zanim
udam się w podróż i będę dźwigać książkę, wolę wpierw w domu przeczytać kilka
stron, by sprawdzić, czy powieść dobrze się będzie czytała w podróży. Tak
właśnie było z powieścią Doroty Gąsiorowskiej Obietnica Łucji. Zaczęłam czytać w niedzielny poranek i przepadłam!
Przeczytałam prawie pół książki, a na drogę wzięłam inną powieść, by mieć co
czytać.
Główna
bohaterka Łucja Wróblewska po rozwodzie i sprzedaniu biura podróży ucieka z
Wrocławia do Różanego Gaju gdzieś w Bieszczadach. Ucieka od bolesnych wspomnień
i zgiełku miasta, by odnaleźć zagubioną siebie.
Przez lata
gniotła w sobie tysiące myśli, nawleczonych na długi sznurek smutku, którym
oplotła serce. (s. 359)
Jest
zima, śniegu po pachy niemalże, a z małego dworca odbiera ją Ignacy i wiezie
saniami na stancję. Następnego dnia Łucja zaczyna pracę w szkole jako
nauczycielka historii. Dostaje wychowawstwo w klasie V, w której uczennicą jest
Ania, dziewczynka smutna i nad wiek poważna, trochę zagubiona, ale bardzo
dojrzała i mądra życiowo. Przypomina ona Łucji ją samą z dzieciństwa. Okazuje
się, że matka Ani jest śmiertelnie chora, niewiele jej czasu zostało.
Nauczycielka zaprzyjaźnia się z kobietą i na łożu śmierci obiecuje jej spełnić
obietnicę – odnaleźć ojca Ani.
Sprawa
nie jest prosta, bowiem Tomasz Kellter dawno temu opuścił rodzinne strony.
Łucja zamiast skupić się na sobie, wyciszyć, uporządkować sprawy z przeszłości,
z którymi boryka się od lat, musi teraz zająć się mała dziewczynką i
dotrzymaniem obietnicy. Zajmuje się też swoją pasją – kocha podróże i zabytki.
W Różanym Gaju odkrywa pałacyk rodziny von Kreiwets z parkiem i zabudowaniami
gospodarczymi. Poznaje historię jej ostatniej właścicielki Lukrecji. Poznaje
też Szaloną Lorę, czyli niemowę Eleonorę, wariatkę cudacznie ubraną. Pałac
skrywa swe tajemnice, był świadkiem jakiś wyjątkowych wydarzeń i bohaterka to
wyczuwa. Tak samo Łucja i emerytowana nauczycielka, u której początkowo mieszkała na
stancji, mają swoje tajemnice.
Łucja
miała okazję poznać dwie córki artystki swej gospodyni: młodsza Adela maluje
obrazy, robi karierę za granicą, a starsza uczy muzyki w sąsiednim miasteczku.
Dwie skrajne osobowości, dwa różne temperamenty, dwa rodzaje zmartwień dla
starej matki. Pojawia się także tajemniczy muzyk, którego gra na fortepianie
upaja bohaterkę, dostarcza jej niezwykłych doznań. Jest młody wuefista, który
usilnie smali cholewki do Łucji. Mnie zwłaszcza ujęła postać prostego,
jąkającego się chłopa Ignacego, mówiącego gwarą, który nade wszystko kocha
swoje konie.
Realnie przedstawieni
bohaterowie w tej powieści wzbudzają w czytelniku rożne emocje. Dobroduszność
jednych chwyta za serce, a bezduszność innych złość. Niektórzy na szczęście się
zmieniają, przechodzą wewnętrzną metamorfozę, zaś inni ujawniają swe prawdziwe
oblicze.
Tutaj
najważniejsza jest Łucja i jej skorupa. Oszukiwanie samej siebie, strach,
niewiara, brak miłości rodzicielskiej, zwłaszcza matczynej, ucieczka od
rodzinnych stron, od ludzi w samotność wśród tłumu. Trochę mnie nużyły krótkie
wspomnienia Łucji notorycznie wplatane w początek akcji, bowiem bohaterce
wszystko w jakiś sposób kojarzyło się ze smutnym i nieszczęśliwym dzieciństwem.
Jednak te fragmenty były ważne dla poznania samej bohaterki i jej motywacji, a
później do zrozumienia jej relacji z Anią i nieszukania miłości.
W
tej powieści ludzie mają dużo wspólnego z ptakami, tutaj przewija się motyw
ptaków. Eleonora nosi ich piórka w kapeluszu, wtyka je ukradkiem do kieszeni
ubrań Łucji, którą nazwała Skrzywdzonym Ptakiem. Z kolei na Anię mówi Biała
Gołębica. Ptaki symbolizujące tęsknotę pojawiły się na pierwszych obrazach
Adeli, które to wywarły wielkie wrażenie na Łucji. I to ptaki zamilkły w parku
po śmierci pani Lukrecji. Wróciły do niego, gdy… A tego nie zdradzę!
Dorota
Gąsiorowska napisała piękną i wzruszającą (chusteczki mogą się przydać) powieść
o miłości z jej różnymi odcieniami, nadziei, przeznaczeniu i dotrzymywaniu
obietnic. O odkrywaniu prawdy. I o miłości, która czasem chadza własnymi
drogami i która przychodzi wtedy, gdy jej nie szukamy, zwłaszcza na siłę.
Autorka umiejętnie i swobodnie prowadzi czytelnika przez wydarzenia, prostymi
słowami odmalowuje to, co najistotniejsze w życiu. Ukazuje wiele prawd
życiowych i wkłada je w słowa swych bohaterów. Mnie najbardziej spodobał się
ten:
Żebyś tylko nie
wypłakała wszystkich łez. Zostaw ich choć trochę na te przyjemne chwile, kiedy
będziesz w pełni szczęśliwa. Łzy radości są bardziej przejrzyste i piękniejsze
niż łzy smutku, tak mówiła moja mama. (s. 269)
W
książce poruszany jest też problem straty, zwłaszcza bliskiej osoby. I
niekoniecznie musi być to czyjaś śmierć. Stracić bliskich można na różne osoby,
jak się okazuje. Kiedy wszystko się wali, los może jakby na przekór sam sobie
odmienić się i pomóc. Ta powieść daje nadzieję:
W życiu po to
tracimy pewne rzeczy, byśmy za jakiś czas mogli sięgnąć po następne. Na starym
fundamencie nie powinno się budować nowego domu. 320
Akcja
toczy się sama, to płynie powoli, to gwałtownie przyspiesza, raz zaskakuje,
innym razem nie. Po prostu ukazuje blaski i cienie codziennego życia. Narrator
bierze czytelnika za rękę i prowadzi przez wydarzenia w Różanym Gaju i
okolicach. Z rzadka napomknie, co się wkrótce wydarzy, czym jeszcze bardziej
zaciekawia czytającego. Piękno języka polskiego ujawnia się w plastycznych
opisach, aforyzmach czy w niezwykłych metaforach (poczułam na twarzy mokre oblicze nieba, wspomnienia z biegiem lat
wywietrzały i po prostu uległy przeterminowaniu).
Jest
coś magicznego w tej powieści, co woła czytelnika do siebie i każe czytać do
ostatniej strony. Upaja piękną prostotą i skłania do refleksji, porusza na
wiele sposobów. Polecam!
Książka
przeczytana w ramach wyzwań:
Mnie już sama okładka przyciąga, a cała reszta tylko utwierdza w przekonaniu, że muszę przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńA muś, muś! Niejako sobie to obiecałaś ;)
UsuńBardzo moje klimaty. Muszę ją przeczytać, bo kusi już od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
To mam nadzieję, że teraz jesteś bardziej skuszona ;)
UsuńBardzo ciekawa, wzruszająca i mądra książka :)
OdpowiedzUsuńTo prawda!
UsuńOstatnio mam ochotę na takie piękne, wzruszające powieści. Dlatego też postaram się nabyć i przeczytać powyższą pozycję.
OdpowiedzUsuńNaprawdę się postaraj. Powinien Ci się spodobać wątek miłosny...
UsuńPolubiłam tę książkę, lecz nie darzę jej jakimś ogromnym sentymentem.. Mimo to z przyjemnością sięgnę po kolejny to, który podobno powstaje ;)
OdpowiedzUsuńNic nie słyszałam o kontynuacji...
Usuń